Chcieli mówić do papieża „panie bracie”

2025-01-14 08:00:00 (ost. akt: 2025-01-14 13:29:37)
Chcieli mówić do papieża „panie bracie”

Autor zdjęcia: UG Janowiec Kościelny

Panowie z „mazurskiego” Mazowsza przez całą drogę biedzili się nad pytaniem, jak to mają zwracać się do papieża, skoro nie wiadomo, czy jest on szlachcicem. A droga była przed nimi długa, bo gdzie Rzym, a gdzie malutki Janowiec Kościelny.

Mało kto wie, że mamy w naszym regionie gminę, w której do tej pory kultywowane są szlacheckie tradycje i że w Warmińsko-Mazurskiem mamy niewielką w kilometrach kwadratowych, ale silną duchem krainę zwaną Pobożem lub Poborzem. Skąd kłopot z literką? „Do dnia dzisiejszego trwają dyskusje, czy prawidłowa jest nazwa Poboże — od pobożności ludzi, czy nazwa Poborze — jako ziemie pozostałe po wyciętych borach.

Obie formy są obecnie stosowane, częściej jednak w wersji Poboże. Być może dlatego, że komponuje się z nazwą gminy Janowiec Kościelny i kościołem o ciekawej architekturze” — czytamy w broszurze „Moje miejsce na Ziemi. Gmina Janowiec Kościelny” sygnowanej prze wójta Piotra Rakoczego i Monikę Szypulską, prezeskę stowarzyszenia na rzecz ekorozwoju wsi w Szczepkowie Borowym i „Trójmieście”.


Zresztą do dzisiaj zachował się charakterystyczny dla tzw. szlacheckich okolic zaściankowych charakter zabudowy z przysiółkami. Ciągle występują też gniazda rodowe, czyli wsie, w których wszyscy mieszkańcy mają to samo nazwisko i występuje u nich poczucie rodowości i przynależności szlacheckiej. Ale też, czasami, „poczucie odrębności, przeradzające się często w poczucie wyższości wobec nieszlacheckich sąsiadów”.

Witajcie zatem w Janowcu Kościelnym na północnym Mazowszu, ale w województwie warmińsko-mazurskim.

Obszar Poborza/Poboża to ledwie 140 kilometrów kwadratowych. „Pobożanie — tak do niedawna jeszcze mówiono o rodzinach zamieszkujących obszar pogranicza mazowiecko-pruskiego — wywodzą się z wczesnego osadnictwa mazowieckiego. Nie jest wykluczone, że są potomkami mazowieckich rodów rycerskich, które żyły tu w XI-XII wieku” — wyjaśnia Irena Kołowicz-Borowy w książeczce „Gmina Janowiec Kościelny”. Dodajmy, że niektórzy Pobożanie wywodzą swój ród z Sasinów, południowopruskiego plemienia.
„Potomkowie średniowiecznych rodów heraldycznych zamieszkują tu do dzisiaj. Zachowały się zaścianki i przysiółki szlacheckie, od których większość mieszkających w nich rodzin nosi swoje nazwiska. [...] Nigdy nie było tu bardzo dużych majątków, jednak poczucie rodowości, przynależności szlacheckiej, zachowanie wielu elementów obyczajowości i świadomość swoich ojców i dziadów, zamieszkujących te same gniazda, tkwi w rodach pobożańskich do dzisiaj” — pisze dalej Irena Kołowicz-Borowy.


Potwierdza to wspomniana nieco wyżej broszurka. „Takim — nie do przecenienia w wymiarze społecznym — zachowaniem był protest Poborzan przeciw próbie połączenia gmin Janowo i Janowiec Kościelny w jedną dużą jednostkę samorządową. Poborzańska społeczność szlachecka potrafiła powiedzieć »My« władzy wojewódzkiej i samorządowej i nie zgodzić się na połączenie z »nieszlacheckimi« sąsiadami” — czytamy we wspomnianym wydawnictwie „Moje miejsce na Ziemi. Gmina Janowiec Kościelny”. Poboż(rz)anie „zachowali elementy obyczajowości i świadomości swoich przodków, a także poczucie odrębności, przeradzające się często w poczucie wyższości wobec nieszlacheckich sąsiadów” — czytamy z kolei w Wikipedii.
Dzisiaj jest ich około 3700 osób, zamieszkują część gminy Janowiec Kościelny oraz w części parafię w Grzebsku w gminie Wieczfnia Kościelna (to już województwo mazowieckie).

We wsi stoi neogotycki kościół z 1910 roku, zaprojektowany na podobieństwo kościoła św. Floriana na warszawskiej Pradze. Znajduje się w nim relikwia Jana Pawła II (krew). Wcześniej stała tam drewniana świątynia. Wedle legendy przed jej postawieniem wysłano do papieża szlachecką delegację, aby od samego Ojca Świętego uzyskać pozwolenie na budowę. Delegaci w czasie podróży próbowali ustalić, jak powinni się do niego zwracać.

„Według powszechnie panującego obyczaju wśród polskiej szlachty do osoby wywodzącej się z tego samego stanu społecznego, czyli szlachty, należało użyć sformułowania »panie bracie«. Jednakże delegaci nie wiedzieli, czy papież jest szlachcicem z pochodzenia; gdyby tak było, wystarczyłoby odnieść się do papieża »Ojcze Święty«. Przekazy ustne podają, iż w obliczu papieża dylemat szlachciców stracił na znaczeniu, ponieważ żaden z nich z powodu zdenerwowania nie wypowiedział ani jednego słowa, a sprawa została przedstawiona przez osoby trzecie” — czytamy na stronie parafii.

To tyle o „pobożości”. Teraz będzie coś dla ciała. Gmina Janowiec, jakbyśmy powiedzieli z mazursko-warmińska, kartoflem stoi. W 2024 roku odbyło się tam już XXXVIII Święto Pieczonego Ziemniaka. Święto ma uniwersalny, ogólnorolniczy i dożynkowy charakter. Starostami byli bowiem we wspomnianym roku rolnicy specjalizujący się w uprawie zbóż i buraków. A zgromadzonych przywitała orkiestra dęta z mazowieckiej Wieczfni Kościelnej.


A dlaczego w Janowcu świętują ziemniaka? Nie ma w tym przypadku. — To było kiedyś tzw. zagłębie ziemniaka. Żeby dalej czcić i honorować tradycję, poszliśmy w kierunku, aby dożynki w Janowcu kojarzyły się z ziemniakiem. Może mniej rolniczo, ale za to w innych aspektach. Jest logo ziemniaka, są też maskotki z ziemniaka. W tym roku zrobiliśmy też przypinki, magnesy i kubeczki. Ziemniak jest rozpoznawalnym wizerunkiem Janowca Kościelnego — wyjaśniał to w 2023 roku Radiu Olsztyn Waldemar Pyracki, dyrektor Samorządowego Ośrodka Kultury w Janowcu Kościelnym.

Janowiec Kościelny

Na pieczonego kartofla i nie tylko zapraszam do Janowca na początku września.


Igor Hrywna






Czekamy na Wasze zdjęcia i opisy pięknych zakątków regionu, kliknij tutaj, aby dodać swój artykuł lub skontaktuj się z nami pod adresem redakcja@mojemazury.pl.

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB

Polecamy