Projekt przekopu między tymi dwoma jeziorami zakłada między innymi budowę dwóch tuneli o długości 280 i około 445 metrów. Dlaczego tuneli? Bo ląd w najwyższym punkcie góruje blisko 25 m nad poziomem wody.
Ciche (jest objęte strefą ciszy) spokojne i rozciągnięte jak rzeka. Tak można w największym skrócie opisać jezioro Buwełno, nad którego brzegami znajdziemy więcej cmentarzy niż ośrodków wypoczynkowych, bo takich właściwie tam nie ma. Są za to nieliczne domki, niewielki pensjonat w Marcinowej Woli (https://pensjonatteresa.pl/) i kultowa dla wielu Stara Kuźnia w Przykopie. Kto lubi jazdę konną to zapewne znajdzie coś dla siebie w stadninie Masuria Sport Horses (facebook.com/MasuriaSportHorses).
Samo Buwełno przypomina bardziej szeroką rzekę niż jezioro. Ma bowiem prawie 9 kilometrów długości, a w najszerszym miejscu liczy sobie ledwie 700-800 metrów. Jest też jednym z najgłębszych jezior w okolicy, z maksymalnym wynikiem 49 metrów. (średnia głębokość: 12,5 metra) To dobre miejsce na łowienie ryb. Pływają w nim szczupaki, sandacze, węgorze, okonie i spore leszcze. Jeziorem administruje Gospodarstwo Rolne w Gizycku (ryba.mazury.pl)
Kanał dla żaglówek
Dzisiaj Buwełno to miejsce dla turystów, wędkarzy i żeglarzy lubiących ciszę. Można do niego dopłynąć z Niegocina przez jezioro Wojnowo i dalej przez Ublik Wielki do Ublika Małego. Buwełno leży poza szlakiem wodnym Wielkich Jezior Mazurskich, ale może się to zmienić. W planach jest bowiem jego połączenie z jeziorem Tyrkło a tym samym stworzenie nowej drogi wodnej łączącej Niegocin i Śniardwy od wschodniej strony Szlaku Wielkich Jezior Mazurskich. Buwełno i Tyrkło dzieli w linii prostej około 1,6 km.
Projekt przekopu zakłada między innymi budowę dwóch tuneli o długości 280 i około 445 metrów. Dlaczego tunele? Bo ląd w najwyższym punkcie góruje blisko 25 m nad poziomem wody.
To jednak na razie tylko plany.
Okolice jeziora to także świetne miejsce na wyprawy rowerowe. Wzdłuż jego zachodniego brzegu biegnie fragment Mazurskiej Pętli Rowerowej. To najdłuższa trasa rowerowa w warmińsko-mazurskim (około 300 km). Szlak łączy najbardziej znane miejscowości wschodnich Mazur, takie jak Węgorzewo, Giżycko, Ryn czy Mikołajki. W tym przypadku łączy Orzysz z Giżyckiem.
MPR jest dość dobrze oznakowana, a na jej przebiegu znajdują się liczne Miejsca Obsługi Rowerzystów (MOR), wyposażone w wiaty, stojaki na rowery, toalety oraz punkty informacyjne. Są tam też widokowe. Taka znajduje się też w okolicy wspomnianej Marcinowej Woli. Można z niej zobaczyć między innymi Buwełno, które z góry też wygląda jak rzeka.
Można także wybrać się na wycieczkę rowerową wzdłuż całego jeziora. Z jednej strony popedałujemy wspomnianym już fragmentem MPR, z drugiej szutrami pomiędzy Buwełnem a jeziorem Ublik. W sumie to około 25 kilometrów.
Tylko dwie wsie
Bezpośrednio nad jeziorem leżą tylko dwie niewielkie wsie: Marcinowa Wola i Cierzpięta. Jadąc ostatni raz przez tę wieś najpierw powitał mnie asfalt, który jednak szybko zamienił się w szuter a ten po chwili w bruk.
W obu znajdują się odnowione cmentarze z okresu I wojny światowej. O cmentarzu w tej ostatniej wsi powstała nawet książka „Cmentarz wojenny z czasów I wojny światowej w Cierzpiętach. Historia i przywracanie pamięci”. To 5. tom seria: „Krajobraz kulturowy Ziemi Orzyskiej”, którą wydaje Muzeum Wojska, Wojskowości i Ziemi Orzyskiej.
Największy żurawi sejmik w Polsce
Bociany i kormorany to najbardziej rozpoznawalne i znane ptasie symbole warmińsko-mazurskiego. Na podium swoje miejsce mają też jednak na pewno żurawie, tym bardziej, że w tej dziedzinie mamy pewne osiągnięcia. Między Paprotkami a Marcinową Wolą (niem. Marczinawolla) niedaleko od brzegów jeziora Buwełno, gromadzi się nam bodaj największa w Polsce żurawia społeczność.
A jest to za sprawą Nietlickiego Bagna, którego część stanowi Rezerwatu Nietlickie Bagno. Występuje tu wiele rzadkich gatunków zwierząt, takich jak ropucha szara i rzekotka drzewna czy przeplatka torfowa i czerwończyk nieparek.
A żurawi jesienią, przed odlotem, zbiera ich się tam ponad 10 tysięcy.
A żurawi jesienią, przed odlotem, zbiera ich się tam ponad 10 tysięcy.
Najładniejszy cmentarz
Niedaleko od jeziora, przy szutrowej drodze z Marcinowej Woli do Paprotek (Kolonia Paprotki, jest oznaczony na mapach Google) leży najładniejszy moim zdaniem cmentarz z czasów I wojny światowej. Spoczywa tam 24 żołnierzy niemieckich i 183 rosyjskich. Cmentarz powstał na wzgórzu stanowiącym wcześniej punkt obrony niemieckiej. Uformowano na nim tarasy, na których pochowano żołnierzy niemieckich, a niżej żołnierzy rosyjskich.
I wracając na koniec do połączenia Buwełna z Śniardwami. jak wyczytałem, niegdyś takie połączenie było. A wiemy to za sprawą Caspar Henneberger (1529-1600) niemieckiego duchownego luterańskiego, historyka i kartografa
— Hennenberger dał w 1595 roku interesujące spostrzeżenie, że dawniej nadmiar wody z jeziora Buwełno odpływał do Nniegocina, a więc do Pregoły - teraz jednak poprzez leżące przy jego południowym kocu jezioro Wąż - wpływa do Śniardw, a więc do Polski — pisze Max Toeppen w swojej kapitalnej "Historii Mazur", wydanej po raz pierwszy w 1870 roku. Teraz, po licznych melioracjach, jeziora Wąż już nie ma. Są tam wspomniane Bagna Nietlickie. Więc trzeba kopać tunele....
Igor Hrywna
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez