Na 10 wilków tylko 1 jest prawdziwy
2025-03-18 15:34:45(ost. akt: 2025-03-18 15:28:29)
Regionalna Konserwator Przyrody Aleksandra Krzysztoń-Rzodkiewicz przekonywała samorządowców, że powinni postawić na edukowanie lokalnych społeczności i starannie dokumentować ewentualne przypadki pojawiania się wilków. Mówiła o tym w Olsztynie na zorganizowanym przez wojewodę i Związek Gmin Warmińsko-Mazurskich regionalnym Samorządowe Forum Ochrony Środowiska.
Szacuje się, że w Polsce żyje obecnie około 4,7 tysiąca wilków, z czego około 160 w warmińsko-mazurskim.
Jak wynika z danych Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Olsztynie w 2024 roku, nieznacznie spadła liczba szkód wyrządzonych przez wilki w regionie. W ubiegłym roku dyrekcja przyjęła 228 zgłoszeń a w 2023 280.
Jak wynika z danych Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Olsztynie w 2024 roku, nieznacznie spadła liczba szkód wyrządzonych przez wilki w regionie. W ubiegłym roku dyrekcja przyjęła 228 zgłoszeń a w 2023 280.
"Wilków rzeczywiście jest więcej, bo obowiązująca od 1998 roku ochrona gatunkowa przynosi efekty, to nie ulega wątpliwości. Z drugiej strony jest coraz więcej monitoringów, zdjęć z fotopułapek i innych urządzeń, które dokumentują obecność wilków, czasami także w terenach zurbanizowanych" - mówiła w czasie spotkania Krzysztoń-Rzodkiewicz i zastrzegła, że zdecydowana większość zgłoszeń od ludzi, którzy twierdzą, że widzieli w swoim otoczeniu wilki, jest nieprawdziwa.
"Na dziesięć sygnałów o wilkach prawdziwy okazuje się jeden, góra dwa" - wyjaśniła warmińsko-mazurska konserwator przyrody.
Krzysztoń-Rzodkiewicz zastrzegała, że spotkanie wilka w naturalnym środowisku, np. na skraju lasu nie jest sytuacją nadzwyczajną i wymagającą interwencji. Te należy podejmować, gdy wilki pojawiają się we wsiach czy miastach albo wtedy, gdy w dzień napadają na zwierzęta gospodarskie.
W takich sytuacjach możliwe jest płoszenie wilków (wydaje na to zgodę Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska) lub ich odstrzał (tu zgodę wydaje wyłącznie Główny Inspektorat Ochrony Środowiska). Regionalna konserwator ochrony przyrody zapewniła samorządowców, że w pilnych sprawach decyzje eliminacyjne wydawane są telefonicznie w kilkanaście - kilkadziesiąt minut. Jako dowód podała niedawne odnalezienie w psiej budzie mocno zakażonego świerzbowcem wilka w powiecie ostródzkim. Zwierzę było w bardzo złej kondycji, cierpiało. "Zgoda na eliminację tego wilka nadeszła w kilkadziesiąt minut" - podała konserwator przyrody.
Wskazała też, że możliwe jest wydawanie zgód na płoszenie wilków np. petardami. Takie zgody są możliwe wówczas, gdy wilki w realny sposób stwarzają zagrożenie we wsiach czy miastach. "Ale by je wydać - lub nie - musimy bardzo dokładnie rozważyć daną sprawę. W tym celu przede wszystkim musimy mieć pewność, że mamy do czynienia z wilkami, stąd konieczne są zdjęcia czy filmy" - podkreślała.
(PAP)
jwo/ malk/
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez