Uwaga, ten kanał będzie zamknięty
2025-08-31 15:52:34(ost. akt: 2025-08-31 17:03:34)
Giżycko za parę lat doczeka się porządnej obwodnicy, która powstanie po przebudowie drogi od strony Wilkas i po połączeniu z już istniejącą czteropasmówką umożliwi wyjazd z miasta w kierunku na Orzysz. To na pewno usprawni ruch, bo w sezonie bo dziennie przejeżdża tam wtedy ponad 15 tys. pojazdów na dobę
Co ważne powstanie też nowym most nad kanałem Łuczańskim. Dlatego od 3 września zamknięty będzie dla żeglarzy Kanał Łuczański, który łączy jeziora Niegocin i Kisajno. Fachowo brzmi to tak: "Powodem zamknięcia są prace związane z rozbiórką starego i budową nowego mostu oraz umocnień brzegowych w ramach zadania: Rozbudowa obwodnicy Giżycka na drodze krajowej nr 59”.
Od środy Kanałem Łuczańskim będą mogły przepłynąć tylko "jednostki upoważnione, które będą mogły przepływać w czasie otwarcia mostu obrotowego". Jednostki bez upoważnienia powinny kierować się na szlak boczny: Kanał Niegociński – Jezioro Tajty – Kanał Piękna Góra (Jez. Niegocin – Jez. Kisajno).
Ograniczenie żeglugi zaplanowano do 15 kwietnia 2026 roku.
Liczący nieco ponad 2 kilometry Kanał powstał w 1772 roku. Miał umożliwić żeglugę i transport między jeziorami Kisajno i Niegocin. Odnowiono go sto lat później, kiedy to nabrał znaczenia militarnego, odkąd przerzucono przez niego most obrotowy (1898), który połączył Giżycko z Twierdzą Boyen.
Most i Twierdza, to chyba najbardziej rozpoznawalne atrakcje Giżycka (poza jeziorami oczywiście).
Jego 20,6-metrowe, ważące ok. 100 t przęsło obraca się w poziomie o 90°, ustawiając się równolegle do nabrzeża i zwalniając drogę jednostkom pływającym.
Co ważne, wbrew trendom mechanizacji, most do dziś obsługuje ręcznie jedna osoba, a pełny cykl otwarcia lub zamknięcia trwa ok. 5 minut.
Co ważne, wbrew trendom mechanizacji, most do dziś obsługuje ręcznie jedna osoba, a pełny cykl otwarcia lub zamknięcia trwa ok. 5 minut.
Most i Kanał zostały ostatnio odnowione.
Twierdzę Boyen, która powstała w latach 1843 – 1855 jako obiekt blokujący strategiczny przesmyk pomiędzy jeziorami Niegocin i Kisajno. Ma kształt nieregularnej, sześcioramiennej gwiazdy rozpościerającej się na 100 hektarach i chronionej przez 5-metrowy mur długi na ponad 2 kilometry. Zwiedzać ją można 3 trasami, co zajmuje od 1 do 2 godzin.
W środku warto zobaczyć między innymi "Galerię w koszarowcu", a w niej salę żołnierską, regionalna i Solidarności oraz "Laboratorium prochowe" czyli pomieszczenie z XIX i XX wieczną bronią oraz repliką armaty oblężniczej z 1871 roku. Trzeba też zajrzeć do odnowionej stajni.
W środku warto zobaczyć między innymi "Galerię w koszarowcu", a w niej salę żołnierską, regionalna i Solidarności oraz "Laboratorium prochowe" czyli pomieszczenie z XIX i XX wieczną bronią oraz repliką armaty oblężniczej z 1871 roku. Trzeba też zajrzeć do odnowionej stajni.
Do środka twierdzy wiodą 4 bramy. Przy Bramie Kętrzyńskiej znajdowała się niegdyś stacja gołębi pocztowych. Kiedy w czasie Wielkiej Wojny zaczęto używać gazów bojowych, gołębim zakładano czasami małe maseczki gazowe, aby meldunki i rozkazy z pewnością dotarły tam, gdzie było im to przeznaczone.
Z kolei w czasie II wojny w twierdzy chroniono przed zatruciem już nie gołębie, ale samego wodza III Rzeszy. Badano tam bowiem żywność, która potem wędrowała do Wilczego Szańca.
Mało już kto pamięta, że po wojnie, przez lata kanał nazywał się Giżyckim. W 2016 roku giżyccy radni zwrócili się do Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji o zmianę nazwy na Kanał Łuczański.
— Powodem podjęcia procedury zmiany nazwy KANAŁU GIŻYCKIEGO na KANAŁ ŁUCZAŃSKI jest chęć uporządkowania istniejącego nazewnictwa, doprowadzenie do zgodności nazwy powszechnie używanej przez jej mieszkańców i turystów z nazewnictwem stosowanym w dokumentach — uchwalili radni, których wcześniej w konsultacjach społecznych poparło 70% głosujących mieszkańców miasta. 1 stycznia 2018 Kanał Giżycki oficjalnie zmienił nazwę na Kanał Łuczański.
To nawiązanie do starej nazwy miasta. Giżycko tuż po wojnie, krótko nazywało się bowiem Lecem (tak nazywali je Mazurzy) a potem Łuczanami. Na początku 1946 roku miastu nadano nową nazwę czyli Giżyckona cześć Gustawa Gizewiusza (1810-1848), pastora ewangelickiego o polskiej orientacji, który jednak z miastem miał niewiele wspólnego.
Wywołało protesty i mieszkańców i ówczesnych władz samorządowych. Sprawa trafiła do samego Bolesława Bieruta, ówczesnego rosyjskiego namiestnika w Polsce. Na nic to się zdało.
— Komisja Ustalania Nazw Miejscowości...postanowiła utrzymać nazwę Giżycko ze względu na następujące okoliczności: Lec jest nazwą niemiecką, Łuczany zaś są nowotworem z polskim nazewnictwem geograficznym nic wspólnego nie mającym. Jest to bowiem przeróbka niemieckiej nazwy Lötzen — czytamy w protokole z narady poświęconej Giżycku.
Warto też pamiętać, że kanał to nie tylko żeglarstwo, ale też popularne miejsce wędkowania. Można tu złowić leszcze i płocie, ale trafi się też szczupak i węgorz.
opr. Igor Hrywna
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez