Czy dojedzie tutaj pociąg?

2025-09-28 11:36:49(ost. akt: 2025-09-28 11:39:34)

Autor zdjęcia: Igor Hrywna




Kiedyś przez to mazurskie miasto przebiegały trzy linie kolejowe. Teraz żadna. Czy to może się zmienić. W jednym przypadku tak.

Kolej do Mrągowa dotarła w końcu XIX wieku pod postacią wąskotorówki i normalnej kolei. Ta pierwsza w 1898 roku połączyła Mrągowo z Kętrzynem i dalej przez Sławkwo można było dotrzeć do Rynu a z Kętrzyna przez Barciany do Nordenbork (Kryłowo) i Gierdaw (Żelaznodorożnyj).

W 1945 roku Rosjanie zabrali sobie tory, linię do Kętrzyna odnowiono w 1948 roku i ostatecznie zamknięto w 1971 roku.

Inaczej miała się sprawa z normalnotorowym połączeniem Mrągowo — Ruciane-Nida. Także w tym przypadku Rosjanie w 1945 roku zabrali sobie tory, którzy z 2984 kilometrów torów w ówczesnym Okręgu Mazurskim zwinęli sobie 1781 km, w tym jeden tor na linii Kętrzyn-Giżycko-Ełk. (około 80 kilometrów).

Linii do Rucianego po wojnie już nie odbudowano. Do dzisiaj pozostały po niej fragmenty nasypu kilka zniszczonych mostów (między innymi w Krutyni) i budynek dworcowy w Ukcie. W samym Mrągowie przypominają o niej kamienne resztki na których wspierał się metalowy wiadukt, podobny do nadal istniejącego w Sorkwitach.


Trzecia linia łączyła Mrągowo przez Czerwonkę z Olsztynem i Ełkiem (Czerwonka-Biskupiec Reszelski-Mrągowo-Mikołajki-Orzysz). Rosjanie jej nie ruszyli i pociągi jeździły nią długie lata, ale z uwagi na małą liczbę pasażerów w 2010 roku ostatecznie
zamknięto ją dla ruchu pasażerskiego. W 2016 roku odcinek Mrągowo - Orzysz został całkowicie zamknięty dla ruchu towarowego. Wyremontowano jednak odcinek Orzysz - Ełk z uwagi na wojskowy garnizon i poligon w Orzyszu.

O tego czasu temat przywrócenia ruchu na linii kolejowej nr 223 Czerwonka–Mrągowo–Ełk wraca co jakiś czas. Teraz w Mrągowie rozmawiali o tym samorządowcy, kolejarze i przedstawiciele Ministerstwa Obrony Narodowej. Wyremontowanie tej linii staje się dzisiaj coraz bardziej prawdopodobne z uwagi na potrzeby wojska.

Plan przygotowany przez PKP PLK S.A. zakłada etapowe przywracanie przejezdności linii. – W pierwszym kroku możliwe byłoby wznowienie połączeń do Mrągowa. Modernizacja torów wymagałaby nakładów rzędu ok. 35 mln zł, co pozwoliłoby na uruchomienie regionalnego ruchu pasażerskiego – wyjaśniał Rafał Banaszkiewicz, pełnomocnik zarządu PKP PLK S.A.

Prace te mogłyby zakończyć się do końca 2026 roku. Kolejne etapy obejmowałyby odnowienie odcinka do Orzysza i dalej do Ełku.

Problemem są przede wszystkim pieniądze. — Przywrócenie linii 223 jest możliwe choć uzależnione od pozyskania środków finansowych — podkreśla Rafał Banaszkiewicz

– Samorząd Województwa Warmińsko - Mazurskiego postawił przed sobą ambitne zadanie rozwoju transportu kolejowego w naszym regionie, jednym z jego elementów jest praca nad reaktywacją połączeń na linii kolejowej nr 223 ( Czerwonka - Mrągowo - Mikołajki - Orzysz - Ełk) – podkreśla Katarzyna Sobiech, wicemarszałkini województwa.


Samorząd województwa na temat tej linii rozmawia z PKP już od kilku miesięcy. Spotkanie w Mrągowie to kolejny etap tych rozmów i okazja do określenia realnego harmonogramu działań.

Według wstępnych planów - połączenia pasażerskie do Mrągowa można będzie wznowić wraz ze startem nowej umowy na obsługę przewozów kolejowych w regionie. Obecnie obowiązujący kontrakt z Polregio wygasa z końcem 2026 roku. Kolejny operator, wyłoniony w przetargu, miałby więc szansę zostać tym, który po ponad 15 latach przerwy przywróci pociągi do Mrągowa. Przypomnijmy, że ruch pasażerski na tej linii został zawieszony z powodu złego stanu technicznego torów. Realnym scenariuszem jest uruchomienie pierwszych połączeń do Mrągowa od połowy 2027 roku.

— Jestem zbudowany dzisiejszym spotkaniem, bo wzięli w nim udział wszyscy, którzy są zainteresowani modernizacją trasy kolejowej, biegnącej przez Mrągowo. Pojawiła się szansa na przywrócenie połączeń kolejowych, a nasze rozmowy rozpoczynają pewien proces. — podkreśla Jakub Doraczyński, burmistrz Mrągowa.

oprac. Igor Hrywna





.