W dniach 8 - 9 września Muzeum Budownictwa Ludowego Park Etnograficzny w Olsztynku i samorząd województwa zorganizowały kolejne, X Targi Chłopskie. Można było podjeść swojskich potraw, a także kupić je "na wynos".
Pajda chleba ze smalcem i kiszonym ogórkiem kosztowała 3,50 zł, duży bochenek chleba własnego wypieku bez konserwantów - 12 złotych, wędzona w dymie jałowcowym kiełbasa "palcówka" - 35 zł. Można też było nabyć niewielki krążek koziego sera za 6-8 zł. Na stoiskach było też trochę chińszczyzny w postaci zabawek. Niewiele było wyrobów sztuki ludowej i rzemiosła. Oblegani byli ci nieliczni, którzy prezentowali rękodzielnictwo na żywo. Na przykład stały uczestnik, kołodziej z Ciechanowa Krzysztof Frankowski.
— Jako kołodziej wyrabiam przede wszystkim drewniane koła, składające się z piasty, szprych i dzwonów — opowiadał pan Krzysztof. — Ale jest na to coraz mniej chętnych, więc robię również wielkie łychy czy nawet łuki ze strzałami dla dzieci.
Duże zaciekawienie wzbudzał również pracujący wikliniarz.
— Wyroby z wikliny były modne kiedyś — opowiadał wyplatający kosz Roman Guzek z Węgorzewa, wywodzący się z centralnej Polski, który nauczył się tych umiejętności od Mazurów na wsi. — A teraz? Najwięcej tego biorą od nas cudzoziemcy.
— Jako kołodziej wyrabiam przede wszystkim drewniane koła, składające się z piasty, szprych i dzwonów — opowiadał pan Krzysztof. — Ale jest na to coraz mniej chętnych, więc robię również wielkie łychy czy nawet łuki ze strzałami dla dzieci.
Duże zaciekawienie wzbudzał również pracujący wikliniarz.
— Wyroby z wikliny były modne kiedyś — opowiadał wyplatający kosz Roman Guzek z Węgorzewa, wywodzący się z centralnej Polski, który nauczył się tych umiejętności od Mazurów na wsi. — A teraz? Najwięcej tego biorą od nas cudzoziemcy.
Targom Chłopskim towarzyszyły występy zespołów folklorystycznych, m. in. z Ełku i Olsztyna, uruchomienie wiatraka z Wodzian, otwarcie ścieżki dydaktycznej obrazującej bartnictwo i pszczelarstwo. W alejce, gdzie oferowano chłopskie jadło, książkę "Moja Warmia" sprzedawał Edward Cyfus, a rzeźby miejscowy twórca Adam Ekiert. Frekwencja na targach, jak zwykle, dopisała.
Władysław Katarzyński
Władysław Katarzyński
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez