Mazurska sałatka śledziowa - szybkie danie na Wigilię

2012-12-21 13:14:31 (ost. akt: 2012-12-21 13:45:26)
Składniki sałatki co jakiś czas przedzielam warstwą majonezu

Składniki sałatki co jakiś czas przedzielam warstwą majonezu

Autor zdjęcia: Adam Bartnikowski

Śledzie były praktycznie jedyną rybą morską, jadaną powszechnie w dawnych Prusach Wschodnich, czyli m.in. na dzisiejszych Mazurach i Warmii przed wojną. Na co dzień na stołach królowały ryby łowione w okolicznych jeziorach.

Były to nie tylko płotki, karasie i okonie, ale też węgorze, szczupaki czy sielawa. Ryby jadano tak powszechnie, że - jak pisze Rafał Wolski we wstępie do książki "Smak Mazur" - najmujący się do pracy w gospodarstwach pracownicy wymuszali w umowach zapis, że nie będą musieli jadać ryb częściej niż dwa razy w tygodniu. Kroniki milczą, czy te umowy dotyczyły także śledzi.
Wigilia oczywiście kojarzy się z rybami, w tym ze śledziem. Proponuję dziś zatem prosty i szybki w wykonaniu przepis na

Śledzie pod pierzynką z buraczkami


Śledzie są obecne w moim kulinarnym życiu od kiedy pamiętam. Najbardziej lubię tzw. śledzie po polsku, to znaczy przykryte grubą warstwą drobno pokrojonej cebuli i jabłek, skąpanych obficie w kwaśniej śmietanie. Dziś jednak proponuję sałatkę śledziową z buraczkami. U mnie w domu robimy tę sałatkę raczej bez buraczków; wybór pozostawiam Wam.

Produkty:

30 – 40 dag śledzi (najlepiej gotowe filety matiasy)
4-5 gotowanych ziemniaków w mundurkach
3-4 jaja ugotowane na twardo
1 cebula
30 dag buraczków czerwonych w occie (ze słoiczka)
Majonez, sól, pieprz (sól podaję dla porządku, bo jest w przepisie, ale tylko wariat soli śledzie)

Jeżeli kupiliśmy śledzie solone z beczki, nie radzę moczyć ich w wodzie, co jest niestety powszechnym zwyczajem. Ja takie śledzie osuszam papierowymi ręcznikami, kroję na trzy – cztery części, wkładam do słoika i zalewam zwykłym olejem rzepakowym, ale tak, żeby każdy kawałek śledzia miał kontakt z tym olejem. Mogą tak przetrwać nawet kilka miesięcy, ale można używać już za dwa - trzy dni. Są jędrne i soczyste. Przed przygotowaniem potrawy takie kawałki śledzia opłukuję krótko w ciepłej wodzie i ponownie osuszam papierowymi ręcznikami.

Sałatkę robimy warstwowo:


Na dole miski kładziemy pokrojone w paski matiasy, na nich obrane i pokrojone ziemniaki, posiekaną cebulę, majonez, jajko, buraczki czerwone starte na paski, majonez i od początku: śledź, ziemniaki, cebula, majonez, jajko, buraczki, majonez itd… Sałatka lepsza jest na drugi dzień, jak wszystko się dobrze przegryzie.
Adam Bartnikowski

Czekamy na Wasze zdjęcia i opisy pięknych zakątków regionu, kliknij tutaj, aby dodać swój artykuł lub skontaktuj się z nami pod adresem redakcja@mojemazury.pl.

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB

Polecamy