Śledzie pod pierzynką - szybko, tanio, pysznie

2013-01-14 15:55:04 (ost. akt: 2013-01-14 17:48:13)
Śledzi nie widać spod pierzynki - tak ma być

Śledzi nie widać spod pierzynki - tak ma być

Autor zdjęcia: Adam Bartnikowski

Tuż przed Wigilią proponowałem przepis na sałatkę śledziową z ziemniakami i buraczkami. Dziś śledź podany w sposób prosty, a jednocześnie przepyszny. Ilekroć go robię, zajadają się nim domownicy i goście.

Potrawa ma tę zaletę, że jest stosunkowo tania i szybka w przygotowaniu. Chociaż z tą szybkością różnie bywa. Jeżeli bowiem kupimy zwykłe śledzie solone z beczki, wówczas ich przygotowanie może potrwać kilka dni. Ale spokojnie – nasza praca ograniczy się do kilku prostych czynności i czekania.
Chodzi o to, że stanowczo odradzam powszechną niestety metodę przygotowania śledzi do spożycia, polegającą na moczeniu ich w wodzie. Takie wymoczone śledzie tracą sporo swoich wartości odżywczych i smakowych, a jeżeli moczenie trwa zbyt długo – smakują – z przeproszeniem – jak ścierka.
Jeżeli kupiliśmy śledzie solone, radzę tylko osuszyć je papierowym ręcznikiem, pokroić na kawałki (jeden filet – to 3 lub 4 kawałki) i włożyć do odpowiedniej wielkości słoika, zalewając olejem. To może być zwykły olej rzepakowy, ale trzeba tak układać śledzie, aby wszystkie kawałki miały kontakt z olejem. Najlepiej układać kawałki śledzia warstwami i każdą warstwę zalewać olejem. Tak przygotowane śledzie można przechowywać nawet kilka miesięcy; nadają się do spożycia już po 2-3 dniach. Są zawsze jędrne i soczyste, oczywiście pod warunkiem, że trafiliśmy w sklepie na świeże ryby dobrej jakości.

Można też kupić śledzie typu matias, sprzedawane w niewielkich porcjach w zamkniętych hermetycznie plastikowych tackach, zanurzone w oleju. Taki śledzie są oczywiście o wiele droższe, niż te z beczki. Często jednak nachodzi mnie taka ochota na śledzie, że – jak to mówią w filmach – cena nie gra roli. Nie mam siły czekać nawet te parę dni, aż zwykłe śledzie „dojdą” w słoikach z olejem. Te na tackach mają natomiast tę przewagę nad beczkowymi, że możemy je sobie obejrzeć przed zakupem i wybrać te najbardziej dorodne.
Dość już się nagadałem, pora wreszcie przygotować ten rarytas.

Potrzebujemy:


1 kg filetów śledziowych z beczki lub na tackach
4-5 cebul
4-5 kwaskowatych jabłek
1 l kwaśnej śmietany (może nawet trochę więcej)

Przygotowanie:


Śledzie z beczki przygotowujemy w sposób opisany wyżej, po wyjęciu z oleju krótko płuczemy w letniej wodzie. Identycznie postępujemy z gotowymi filetami z tacek. Chodzi tylko o spłukanie z ryby oleju. Osuszone kawałki śledzia układamy na dnie dużego, płaskiego, ale dość głębokiego naczynia.

Jabłka obieramy, usuwamy gniazda i kroimy w drobną kostkę, tak samo kroimy cebulę. Pokrojone jabłka i cebulę wrzucamy do sporej miski i dodajemy śmietanę, po czym starannie mieszamy. Tą mieszanką przykrywamy ułożone na półmisku śledzie.
UWAGA: raczej nie uda nam się ułożyć wszystkich śledzi na jednym półmisku – to musiałoby być naprawdę duże naczynie. U mnie najczęściej z kilograma śledzi mam dwa spore półmiski gotowej potrawy. Trzeba zwracać uwagę, aby śledzie były zupełnie niewidoczne spod warstwy „pierzynki”, z drugiej jednak strony nie może być tak, że goście długo szukają na półmisku śledzia w oceanie cebulowo-jabłkowo-śmietanowym.

Nieodłącznym dodatkiem do takich śledzi są ziemniaki gotowane w mundurkach. Najlepiej nadają się do tego ziemniaki odmiany Irys lub Irga – ale to oczywiście kwestia gustu. Do gotowania wybieramy ziemniaki mniej więcej jednakowej wielkości, szorujemy je szczotką z użyciem ciepłej wody, płuczemy w zimnej wodzie i tak przygotowane wrzucamy do osolonej wrzącej wody. Gotujemy do miękkości (ale tak, aby się nie rozpadły), odlewamy i podajemy na stół. Trzeba przewidzieć co najmniej po 2 ziemniaki na każdego uczestnika naszej śledziowej uczty.
Adam Bartnikowski


Czekamy na Wasze zdjęcia i opisy pięknych zakątków regionu, kliknij tutaj, aby dodać swój artykuł lub skontaktuj się z nami pod adresem redakcja@mojemazury.pl.

Komentarze (8) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Angelo #1027182 | 89.228.*.* 18 mar 2013 17:28

    Nie wiem ,ale jestem zawodowym kucharzem nie wystarczy śledzie jak są z tacek tylko opłukać z oleju trzeba je pomoczyć we wodzie z 1 godzinę co najmniej by nie były słone jak psy no chyba,że ktoś lubi wypijać wiadro wody.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) ! - + odpowiedz na ten komentarz

  2. Daniel #1027177 | 89.228.*.* 18 mar 2013 17:25

    Amerykę odkryli moja mama od lat robi takie śledzie na obiad a jabłka wcale nie muszą być kwaskowate

    ! - + odpowiedz na ten komentarz

  3. kolo #970463 | 79.187.*.* 30 sty 2013 10:25

    Też lubię takiego śledzika. Super

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) ! - + odpowiedz na ten komentarz

  4. as #965475 | 88.156.*.* 26 sty 2013 06:35

    suszyć śledzie na gazecie......... pycha farba drukarska. Gratuluję pomysłowości

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) ! - + odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. urszula #955793 | 95.40.*.* 17 sty 2013 14:00

      Od zawsze robiłam śledzie z cebulką i jabłkami z tą różnicą , że cebulkę przed zmieszaniem z jabłkami wrzucałam do wrzątku aby zmniejszyć jej ostrość. Zamiast śmietany dodaję lekko osłodzony (np.słodzikami) jogurt naturalny i trochę pieprzu do smaku. Pycha! Życzę smacznego !

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) ! - + odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

      Polecamy