Kajakiem przez przełom Łyny

2010-08-18 14:11:52 (ost. akt: 2013-12-13 12:52:38)
Łyna w rezerwacie Las Warmiński. Ze względu na rezerwat rzeka nie jest na tym odcinku sprzątana

Łyna w rezerwacie Las Warmiński. Ze względu na rezerwat rzeka nie jest na tym odcinku sprzątana

Autor zdjęcia: Wikipedia

Dziesięć kilometrów przed Olsztynem Łyna jest dziką, niemalże górską rzeką. Spływ kajakowy przełomem Łyny, między jeziorem Ustrych a Rusią, z tego powodu staje się prawdziwym wyzwaniem.

Trzeba pamiętać, że ten odcinek rzeki, w całości znajduje się w granicach, utworzonego w 1982 roku, rezerwatu Las Warmiński. Żeby go przepłynąć, musimy mieć zgodę służb ochrony środowiska.

Spływ najlepiej zacząć za zaporą i drogą w miejscu, gdzie Łyna wypływa z jeziora Ustrych. Bardzo ważny jest sprzęt, wytrzymałe kajaki. Wszystkie niepotrzebne rzeczy: telefony komórkowe, aparaty fotograficzne, dokumenty, pieniądze, bezpieczniej zostawić na brzegu. Kajakarskie doświadczenia z Krutyni, to na Łynę za mało. Na spływ bez wysiadania z kajaka, nikt niech tutaj nie liczy. Trzeba więc koniecznie zabrać sandały, albo gumowe ochronne buty. A jeśli jest upał, także coś na komary i gzy. 
Jaka potrafi być Łyna, przekonamy się już po kilkudziesięciu metrach, na pierwszej leżącej w poprzek rzeki kłodzie. Nurt jest tak szybki, że jeśli nie ustawimy się odpowiednio, lub w porę nie wyskoczymy z kajaka, nabierze on wody prędzej, niż zdążymy zareagować.

Ze względu na rezerwat Łyna nie jest na tym odcinku sprzątana. Pełno w niej połamanych konarów i całych drzew. Trudno ocenić, które da się opłynąć, które pokonać górą, albo dołem. Kajakarza czekają więc ciągłe przenoski. W pewnym miejscu napotkamy kilkunastometrowy zator, złożony z przynajmniej dziesięciu, jeden po drugim, stuletnich pni. Połowę kilkukilometrowego zaledwie, ale wymagającego przynajmniej czterech godzin, spływu, zajmie nam spacer po kamienistym, wzbogaconym o ostre muszle, dnie.
Tylko na ostatnich kilkuset metrach przed wsią Ruś, rzeka jest wolna od przeszkód. 

Stanisław Brzozowski 


Czekamy na Wasze zdjęcia i opisy pięknych zakątków regionu, kliknij tutaj, aby dodać swój artykuł lub skontaktuj się z nami pod adresem redakcja@mojemazury.pl.
Zobacz w naszej bazie

Przewodnik lokalny

Komentarze (5) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Anka #788393 | 89.74.*.* 23 sie 2012 16:23

    A ja przełom Łyny pokonałam samiuśka, w czasie samotnego spływu kajakiem zapakowanym na trzytygodniowe wakacje, czyli do pełna w ubiegłym roku:) Ale fakt nogi miałam całe sine, stopy mimo, że płynęłam w sandałach poranione, duże przezycie.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) ! - + odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. S.Czachorowski #45211 | 83.9.*.* 30 sie 2010 09:45

      Autorem zdjęcia nie jest "Wikipedia". Zdjęcie jest w serwisie Wikimedia Commons, po kliknięciu na zdjęcie uwidoczni się autor. W repozytorium Wikimedia Commons zdjęcia są na wolnej licencji, ale trzeba podać autora. Owszem, zdjęcie jest wykorzystane na Wikipedii w artykule o Lesie Warmińskim. W skrócie "autorem" artykułu o Lesie Warmińskim może być "wikipedia" (bo autorów jest więcej i trudno byłoby wszystkich wymienić), ale wystarczy kliknąć na zdjęciu, aby szybko i łatwo dowiedzieć się, kto jest autorem konkretnego zdjęcia. Droga Redakcji, warto poprawnie cytowac i podawać autorów z wolnych zasobów, bo przy okazji będzie to popularyzajca uwalniania wiedzy i informacji.

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) ! - + odpowiedz na ten komentarz

    2. stefan kowalski #42670 | 83.9.*.* 25 sie 2010 12:22

      polecam spływy kajakowe Łyną i Marózką, www.kajakimazurskie.pl

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) ! - + odpowiedz na ten komentarz

    Polecamy