11 lutego w Lasach Ramucko-Napiwodzkich i w Puszczy Piskiej rozpoczęła się akcja liczenia wilków i rysi. Wyniki znane będą pod koniec marca.
Puszcza Piska i Lasy Ramucko-Napiwodzkie to największe skupiska leśne na Warmii i Mazurach. Są ostoją wielu dzikich zwierząt, w tym coraz rzadziej występujących wilków i rysi. Rozpoczęta w poniedziałek akcja pozwoli ustalić z dość dużą dokładnością aktualną populację tych gatunków.
Nasz wysłannik towarzyszył leśnikom z Nadleśnictwa Olsztyn. Oto jego relacja.
Nasz wysłannik towarzyszył leśnikom z Nadleśnictwa Olsztyn. Oto jego relacja.
Naszą penetrację zaczynamy od lasu w leśnictwie Mazuchy. Trochę pada, więc tropy mogą zostać częściowo zasypane. Skręcamy w boczną drogę, po czym zatrzymują nas miejscowi leśnicy.
— To trop wilka, "sznurował"! — pokazuje ślady na śniegu Jan Marek Żmuda-Trzebiatowski, leśniczy z leśnictwa Mazuchy, przykładając linijkę. — Czym się różnią tropy wilcze od psich? Wilki chodzą wzdłuż linii prostej, stawiając łapy jedna za drugą, tak aby tylna trafiła w odcisk tropu przedniej. Jest to ekonomiczne, w śniegu mniej męczące, Pies zostawia tropy szerokie, zygzakowate. To nie wszystko, są jeszcze inne szczegóły. To jest na pewno trop wilczy.
— To trop wilka, "sznurował"! — pokazuje ślady na śniegu Jan Marek Żmuda-Trzebiatowski, leśniczy z leśnictwa Mazuchy, przykładając linijkę. — Czym się różnią tropy wilcze od psich? Wilki chodzą wzdłuż linii prostej, stawiając łapy jedna za drugą, tak aby tylna trafiła w odcisk tropu przedniej. Jest to ekonomiczne, w śniegu mniej męczące, Pies zostawia tropy szerokie, zygzakowate. To nie wszystko, są jeszcze inne szczegóły. To jest na pewno trop wilczy.
Nieco dalej odnajdujemy zdartą pazurami korę na pniu drzewa i ślady znaczenia terenu przez wilka basiora, czyli samca.
— A tutaj wilk ucztował! — pokazuje inny leśniczy ślady farby, czyli krwi zwierzęcia, które dzisiaj lub wczoraj padło ofiarą drapieżnika.
— A tutaj wilk ucztował! — pokazuje inny leśniczy ślady farby, czyli krwi zwierzęcia, które dzisiaj lub wczoraj padło ofiarą drapieżnika.
Wilk jest pod ścisłą ochroną. W lesie spełnia funkcję sanitariusza, bo poluje głównie na zwierzynę chorą i osłabioną, w stosunku do człowieka nie jest agresywny. Jeżeli napotka go na swojej drodze, najczęściej się wycofa. Ale nie znaczy to, że nie wchodzi w konfrontację z człowiekiem. Od czasu do czasu, kiedy jest głodny, a w jego rewirze nie ma zwierzyny płowej, poluje na bydło domowe.
Tego dnia na terenie Nadleśnictwa Olsztyn zlokalizowaliśmy na podstawie tropów trzy wilki. W tym samym czasie liczono w Puszczy Piskiej rysie.
Podsumowanie liczenia w marcu.
Władysław Katarzyński
Zobacz film z krótką rozmową z nadleśniczym Nadleśnictwa Olsztyn Wojciechem Abramczykiem.
Tego dnia na terenie Nadleśnictwa Olsztyn zlokalizowaliśmy na podstawie tropów trzy wilki. W tym samym czasie liczono w Puszczy Piskiej rysie.
Podsumowanie liczenia w marcu.
Władysław Katarzyński
Zobacz film z krótką rozmową z nadleśniczym Nadleśnictwa Olsztyn Wojciechem Abramczykiem.
Komentarze (9) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
dr n.przyr. #987085 | 213.189.*.* 13 lut 2013 15:09
Szanowny Panie Katarzynski, To zdanie "W lesie spełnia funkcję sanitariusza, bo poluje głównie na zwierzynę chorą i osłabioną, w stosunku do człowieka nie jest agresywny" w calosci jest nieprawdziwe. Pozdrawiam
Ocena komentarza: warty uwagi (2) ! odpowiedz na ten komentarz
Koska #987009 | 5.172.*.* 13 lut 2013 14:02
Super, bardzo mi się to podoba już wiem co to znaczy że wilk "sznurował". Ja sama często chodzę po lesie i lubię gapić się w tropy. Niewiele rozpoznam, ale jestem ciekawa i uczę się. Więcej takich relacji.
Ocena komentarza: warty uwagi (1) ! odpowiedz na ten komentarz
andrzej #986285 | 88.156.*.* 12 lut 2013 19:10
ja mam propozycje liczenia pszczol ,
! odpowiedz na ten komentarz
komeonrejlos #986235 | 83.24.*.* 12 lut 2013 18:24
W okolicach Wielbarka też widziałem kilka razy wilki.
! odpowiedz na ten komentarz
sas #986204 | 83.9.*.* 12 lut 2013 17:50
To w końcu w Leśnictwie Maruny Nadlesnictwa Wipsowo czy Mazuchy w Nadleśnictwie Olsztyn, Pan Wojciech Abramczyk jest Nadleśniczym Nadleśnictwa Olsztyn, podpis pod zdjęciem również błędny. Mam pytanie czy osoba która przygotowała tę relacje wie gdzie była, z kim rozmawiała o profesjonalnym podejściu do wykonywanej pracy nie wspominając.
! odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
serpiko #986132 | 88.156.*.* 12 lut 2013 16:53
byłem spadochroniarzem-należe do osób odważnych-lecz w tamtym roku w pażdzierniku spotkałem się łeb łeb z wilkiem-był tak dostojny,pewny siebie-że przez parę minut byłem jak sparaliżowany ze strachu-spojrzał na mnie i poszedł-był taki piękny mocny prawdziwa bestia-pierwszy raz zobaczyłem wilka na wolności
Ocena komentarza: warty uwagi (7) ! odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)