Ta granica powstała w 2004 roku - wtedy, gdy Polska wstępowała do Unii Europejskiej. Niegdyś tu właśnie kończyła się polska Warmia i zaczynały pruskie Mazury. Symbolem granicy była stylizowana budka strażnika.
Była, bo już jej nie ma. Gdzie się podziała? Próbuje tego dociec nasz reporter.
W roku 2004 znany popularyzator historii Warmii i gwary warmińskiej Edward Cyfus realizuje z władzami gminy Purda projekt oznakowania dawnej granicy pomiędzy Warmią, która w latach 1466- 1772 należała do Polski a Mazurami, należącymi do Prus Książęcych. W Łajsie stawiają stylizowaną budkę strażnika oraz symboliczny szlaban graniczny.
— Zrobiliśmy to na przekór. W Unii likwidują granice, a u nas budują — wspomina Edward Cyfus. — Chcieliśmy, żeby nasza granica była symbolem pojednania i opowiadała o historii tych ziem.
W roku 2004 znany popularyzator historii Warmii i gwary warmińskiej Edward Cyfus realizuje z władzami gminy Purda projekt oznakowania dawnej granicy pomiędzy Warmią, która w latach 1466- 1772 należała do Polski a Mazurami, należącymi do Prus Książęcych. W Łajsie stawiają stylizowaną budkę strażnika oraz symboliczny szlaban graniczny.
— Zrobiliśmy to na przekór. W Unii likwidują granice, a u nas budują — wspomina Edward Cyfus. — Chcieliśmy, żeby nasza granica była symbolem pojednania i opowiadała o historii tych ziem.
Tu stała budka strażnika
Łajs, wieś zagubiona w lasach Puszczy Napiwodzko-Ramuckiej nad Jeziorem Kośno. Droga dojazdowa do wioski zaśnieżona. Wokół, wśród domków letniskowych, pojedyncze chaty w stylu warmińskim. W centrum miejscowości jeździ ciągnik, posypując drogi piaskiem.
— O drogi dba się tutaj bardziej niż u was w mieście — stwierdza jeden z mieszkańców. — U nas mieszka kilku byłych prominentów.
Nad brzegiem jeziora drewniany krzyż, dalej umowna granica pomiędzy Warmią i Mazurami. Na desce napis "Granica jedności". Dwie tablice w języku polskim i niemieckim. "Kochajcie Warmię i szanujcie, bo sobie na to zasłużyła. A jeśli ciągnie was koniecznie na snobistyczne Mazury — droga wolna. Przejście przez granicę po uiszczeniu myta" — to fragment napisu. Jeszcze 2 lata temu stała tu budka strażnika i szlaban. Został tylko uchwyt na szlaban.
— Nie wiem, gdzie się ta budka podziała! — ubolewa Dorota Tetmer, sołtys sołectwa Nowa Wieś, w skład którego wchodzi Łajs. — Tyle było szumu z okazji otwarcia przejścia, a potem wszystko ucichło.
Gdzie się podziała budka?
Edward Cyfus otwarcie "Granicy jedności" wspomina z nostalgią.
— W sezonie podczas festynów siedział w budce strażnik, który pobierał symbolicznie myto. Rozreklamowaliśmy przejście w mediach.
Wykonawcą budki i szlabanu był Mirosław Anasiński z Łajsu, były leśnik, potem właściciel gospodarstwa agroturystycznego.
— Z czasem nasze "Przejście jedności" przyćmiły Bałdy, gdzie u Wrót Warmii odbywają się co roku huczne festyny — wzdycha. — Gdzie podziała się budka? Powierzono ją do naprawy leśnikowi leśnictwa Łowne Jezioro Markowi Klewiado. Ale coś długo trwa ta naprawa.
Trzeba wrócić do tematu
Marek Klewiado mówi, że budkę zabrał, ale potem ją rozebrał.
— Nie opłacało się tego naprawiać, taka była zniszczona, zagrażała bezpieczeństwu turystów. Został mi tylko szlaban. Do tematu warto wrócić, ale musi się w to zaangażować gmina. To są koszty.
Latem znowu w Łajsie, gdzie przebiega szlak kajakowy Łyny, zaroi się od turystów. Będą po dawnemu jeździć z Warmii na Mazury, ale nikt od nich tutaj, w Łajsie, na "Granicy jedności", myta już nie pobierze.
Władysław Katarzyński
Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
warmiak #1021361 | 88.78.*.* 13 mar 2013 13:13
To chyba jezioro Lajskie a nie Kosno
Ocena komentarza: warty uwagi (2) ! odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
warmiak (prawdziwy) #1003132 | 88.77.*.* 26 lut 2013 19:14
Oj to byly czasy kiedy mieszlalem w Lajsie.Najpiekniejszy okres mojego zycia.Spokoj,cisza,kajaki,ryby ,och mozna powspominac...
Ocena komentarza: warty uwagi (1) ! odpowiedz na ten komentarz