Dęby Królewskie nad jeziorem Bełdany
2013-04-15 11:13:17(ost. akt: 2013-04-16 11:34:20)
Na polanie przy drodze Guzianka - Wygryny, nad jeziorem Bełdany, 1639 roku biwakował król Władysław IV Waza.
Król Władysław IV ze swoim dworem w okolice dzisiejszego Rucianego zjechał w połowie lipca 1639 roku. Nocował w okolicy wsi Nida, wtedy niewielkiej osady rybackiej. Później zaś wziął udział w polowaniu, które urządził na jego cześć elektor pruski Jerzy Wilhelm Hohenzollern.
Opisał to w swoich pamiętnikach (Memoriale rerum gestarum in Polonia 1632–1656) towarzyszący królowi książę Albrecht (Albrycht) Radziwiłł. Wcześniej na leśnej polanie podano obiad, który księcia jednak nie zachwycił.
- Piątek był, niemal wszystko z mięsem dano, a mało co było potraw rybych, ztąd my głodniśmy wstali - wspominał w swoich pamiętnikach. - Lekko posileni na łowy powstaliśmy - pisze dalej Radziwiłł. - Parkanami płóciennemi zamknięte były zwierzęta. Z jednej sali zielonej król, elektor, królowa, królewna strzelali na jelenie i daniele, czy też sarny, których na 30 zabili. My zaś z drugiego miejsca na nadbiegające patrzaliśmy zwierzęta.
Co zrozumiałe, dzisiaj polana wygląda zupełnie inaczej. Na pewno jednak nie straciła swojego uroku. Tak jak nadal urokliwe są Bełdany.
Syn Stanisława, brat Krystyny. Był wychowankiem jezuitów wileńskich. Odbył szereg podróży i studiów zagranicą. W 1619 roku został podkanclerzym, w 1623 kanclerzem wielkim litewskim, występował odtąd stale przy zawieraniu traktatów międzynarodowych i łagodzeniu zatargów wewnętrznych. W latach 1624-1625 towarzyszył królewiczowi Władysławowi w podróży po Europie jako ochmistrz. W 1646 roku powitał w Gdańsku Ludwikę Marię Gonzagę. Niezmiernie gorliwy katolik, zwalczał na każdym kroku różnowierców, pracę dla dobra publicznego łączył z nieustannymi staraniami o wielkość i pożytek swego domu. Spoczął w ufundowanej przez siebie Kolegiacie pw. Trójcy Świętej w Ołyce (Ukraina).
W roku 1635 książę Albrecht Stanisław Radziwiłł, ogłosił drukiem książeczkę pt. Dyskurs nabożny z kilku słów wzięty o wysławianiu Najświętszej Panny Bogurodzicy Mariey.
Pozostawił w rękopisie diariusz łaciński, obejmujący lata 1632-1655, będący najznakomitszym pamiętnikiem politycznym XVII wieku (niedokładny przekład polski wydał E. Raczyński, 1839, 2 t., nowe wydanie - Pamiętnik o dziejach w Polsce, t. I-III, PIW, 1980)
oprac. ih
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez