Król Władysław Jagiełło podobno ma kilka pamiątkowych lip, ale najsławniejszą z nich była ta, która rosła w byłym parku dworskim we wsi Ostrowite w gminie Dąbrówno.
Znaleziska dla pruskiego króla
23 lipca 1842 roku król pruski Fryderyk Wilhelm IV spotkał się w Olsztynku z przedstawicielami szlachty i mieszczan z powiatów: ostródzkiego, nidzickiego i morąskiego. Po przyjęciu von Morstein, właściciel dóbr Ostrowite-Łodwigowo, na terenie których toczyła się bitwa pod Grunwaldem, przekazał królowi kilka znalezisk z pobojowiska. Na marginesie: nazajutrz król udał się przez Stębark na pole bitwy, gdzie wspiął się na ruiny kaplicy i obejrzał jamy znajdujące się w pobliżu stawu, w których mieli spoczywać polegli rycerze.
W 1871 roku majątek Ostrowite wraz z gorzelnią należał do niejakiego Fritze, który był panem na 1617 morgach (pola uprawne – 1096 mórg i odpowiednio: łąki – 223, pastwiska – 73 i lasy – 225). Na początku XX wieku (1903) właścicielem gorzelni był Otto Nolte.
Ostrowite. Fragment planu miejscowości wg stanu sprzed 1945 roku. Budynki: nr 18 – oberża O. Tejcherta, nr 40 – dom F. Kerstena (Koslowskiego), nr 41 – dom Juliusa Pricka. Obok park, w którym rosła „Lipa Jagiełły”. Rys. Otto Kersten. Źródło: „Osteroder Zeitung”, Folge 72.
Ze zbiorów autora
Śniadanie pod lipą
"Lipa Jagiełły" znajdowała się w parku dworskim blisko drogi wiejskiej w Ostrowitem. Stare drzewo w źródłach niemieckich datowano w przybliżeniu na 600 lat. Natomiast w polskim wykazie pomników przyrody z 1968 roku wiek lipy określa się na około 350 lat. W tym samym rejestrze podano również jej wymiary: obwód 630 cm i wysokość 25 metrów. Miejscowa legenda głosi, jakoby po bitwie pod Grunwaldem pod tą lipą król polski Władysław Jagiełło jadł śniadanie. Lipa była spróchniała i wydrążona tak, iż w jej środku mieściły się dwie osoby. Rozszczepione części pnia utrzymywały w całości żelazne obręcze. Przy czym pień był tak gruby, że aby go objąć ramionami trzeba było trzech mężczyzn.
Pęka obręcz, drzewo pada
Z inicjatywy prof. dr. Haeckela, z ostródzkiego gimnazjum im. Cesarza Wilhelma, w 1937 roku uznano drzewo za pomnik przyrody. Przed 1945 rokiem latem pod lipą odbywały się niedzielne nabożeństwa z akompaniamentem zespołu puzonistów. Metalowe obręcze podtrzymujące pień z czasem opadły, Mimo to "Lipa Jagiełły" nadal stała. Dawni mieszkańcy wsi potrafili ją odnaleźć jeszcze w 1988 roku. Potem czas zrobił swoje i "królewskie" drzewo rozpadło się. Stary park zarósł pokrzywami. Nie zachowało się też do naszych czasów zabudowanie dworskie.
Komentarze (6) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
Od redakcji #1143629 | 212.160.*.* 15 lip 2013 13:00
Jeżeli "ich" zna jakieś nowe rewelacje, które zmienią historię Polski, powinien się nimi podzielić z historykami, a nie tylko z czytelnikami naszego skromnego serwisu.
! odpowiedz na ten komentarz
ich #1142181 | 217.72.*.* 13 lip 2013 18:12
A czemu Wladyslaw? Zrodla niemieckie mowia o Witoldzie Jagiello.
! odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (4)