Nasza historia: dęby i sosny z Puszczy Jańsborskiej

2013-09-17 11:35:07 (ost. akt: 2013-09-17 11:36:36)
Spław drewna na jeziorze Guzianka Wielka, początek XX wieku

Spław drewna na jeziorze Guzianka Wielka, początek XX wieku

Autor zdjęcia: Archiwum autora

Lasy Puszczy Piskiej rozciągają się na obszarze dawniej zamieszkałym przez pruskie plemię Galindów. Są one pozostałością starszej Wielkiej Kniei, zwanej też Knieją lub Puszczą Jańsborską. Zobaczmy, jak ta puszcza wyglądała przed wiekami.

Puszcza Jańsborska powstała na wyludnionym - w wyniku wojen XII-XIII wieku - pasie południowych Prus. Pas ten ciągnął się od górnej Drwęcy na zachodzie, aż po Pregołę na wschodzie (obecnie tereny Obwodu Kaliningradzkiego).
Aktualna nazwa puszczy pochodzi od miasta Pisz, wywodzącego swą nazwę od pruskiego wyrazu „pisa” (bagno). Archiwalna mapa Kaspra Hennenbergera z 1576 roku ukazuje duże tereny leśne w Prusach Książęcych (w ich skład wchodziła również obecna gmina Ruciane-Nida), eksponując szczególnie kompleksy lasów na południe i zachód od Śniardw.

Stara puszcza w liczbach


Dzieje lasów i leśnictwa w dawnych Prusach przedstawia znakomita praca niemieckiego badacza Friedricha Magera. Mager podaje, że w 1280 roku w strefie Wielkiej Kniei lasy stanowiły aż 80% powierzchni, w 1400 roku 60%, w roku 1570 – już tylko 50%, a w 1700 roku – 45% powierzchni. W XV wieku Puszcza Piska obejmowała obszar ok. 100 tysięcy ha, a w 1872 roku - 80 tysięcy ha. W końcu XX wieku ich powierzchnia wynosiła ok. 86.000 ha. Jak widzimy w ciągu wieków ten obszar leśny zmniejszył się stosunkowo niewiele. A to głównie dlatego, że tamtejsze gleby - przeważnie piaszczyste i bagniste – nie zachęcały osadników do zasiedlania tych terenów. Ponadto same władze pruskie, zwłaszcza od XVII wieku, zaczęły doceniać znaczenie owych borów i stopniowo zahamowały postępy osadnictwa w tym rejonie. Dzięki temu mógł się zachować potężny kompleks lasów piskich.


Liściaste czy iglaste?


Jaki drzewostan przeważał w tamtym okresie? Wprawdzie w 1576 roku według wspomnianej mapy Hennenbergera w większej części puszczy miał już panować las iglasty. Jednak nie jest to do końca prawda. Sprawozdania urzędników leśnych z XVI-XVIII wieku wykazują jeszcze znaczny udział drzew liściastych, szczególnie dębu, który występował tu bardzo często jako domieszka. Potwierdza to także długotrwałe, bo do końca XVIII wieku, istnienie zakładów leśnych, wykorzystujących w swojej produkcji przede wszystkim drzewa liściaste, najchętniej właśnie dęby. O obfitości dębów w licznych lasach wspominają również wcześniejsze sprawozdania, jak na przykład sprawozdanie wójta piskiego z 1424 r. dotyczące dębów położonych na wschód od rzeki Pisy. Hanneberger na swojej mapie zaznacza też lasy liściaste, m.in. nad wschodnim brzegiem Jeziora Nidzkiego oraz między Piszem a południowymi odnogami Jeziora Śniardwy. W opisie stanu wschodniej części Puszczy Piskiej z 1663 roku wymienia m.in. dęby, sosny, świerki, graby, klony, lipy, osiki, wiązy, olchy i brzozy.

Umarł król dąb


Po 1725 roku głównym gatunkiem drzewa w Puszczy Piskiej była sosna. Dla przykładu w lesie Szeroki Bór (w łuku Jeziora Nidzkiego), który miał 4,5 mili pruskich (32 km) długości oraz jedną milę pruską (7 km) szerokości, sosny rosły zmieszane z brzozami. Dęby zostały tu w zasadzie wycięte już w XVII wieku przez wspomniane zakłady leśne. Dlaczego tak eksploatowano to cenne drewno? Korę dębową wykorzystywano do garbowania skór. Beczka kory kosztowała w 1795 roku od pół do jednego talara. Drewno zaś stosowano przy budowie dużych domów, mostów, młynów, spichlerzy i umocnień obronnych, głównie z racji jego twardości i odporności na wilgotność. Budowano też tartaki i młyny do mielenia kory i prochu, koła wodne w hamerniach. Pochłaniało to ogromne ilości dębów. Do tego dochodziło wielkie zużycie dębiny przez bednarzy, którzy wykonywali różnego rodzaju beczki, kadzie, wanny, kufry, fasy, oraz smolarzy - do produkcji potażu. Poza tym eksportowano wspomniany już wańczos i klepki na beczki. Z powodu rabunkowej eksploatacji lasów wycięto ogromne ilości dębów. Stąd w 1780 r. według Morgenlandra dęby były już nieliczne, stare, niskie i miały liche drewno.

Buk i grab też pod topór


Nadmiernie eksploatowano też buk czerwony i grab. Wg. Bocka ok. 1783 r. z tego drewna robiono stoły, szafy, skrzynie, magle, ubijaki, wały, sidła, kile statków, lawety armat, dyszle, obręcze, łopaty, siekierzyska, a nawet talerze i mnóstwo innych przedmiotów. Do produkcji potażu smolarze zużywali bardzo wiele drewna, a hutnicy - duże ilości węgla drzewnego. Nie wahano się używać go nawet jako opału, co niewątpliwie było sporym marnotrawstwem. Wszystko to spowodowało wyniszczenie drzewostanów bukowych. W 1825 r. pozostały zatem rozlegle połacie lasów z pojedynczymi, karłowatymi bukami o wys. 2-3 stóp. Były to jedynie smutne ślady po bogatych dawniej drzewostanach tego szlachetnego drzewa. Ze względu na twardość drewna tego używali młynarze i tokarze (toczyli zęby kół do urządzeń młyńskich i innych maszyn) oraz stolarze do wyrobu osi wozów. Jako ciekawostkę warto dodać, że w 1780 r. graby uważano po prostu za chwast.

Nieco dziegciu


Równie atrakcyjne było drewno brzozowe. Używano go do ogrzewania domów oraz produkcji węgla drzewnego, zaś kory do wytwarzania dziegciu. Czy ktoś pamięta co to była za substancja i do czego była stosowana? O wytwarzaniu dziegciu w lasach okręgu piskiego oraz szczycieńskiego mówi się w instrukcji elektora do łowczego Stechowa z 1637 r. Dziegieć to olej z kory brzozowej o silnym, nieprzyjemnym zapachu. Bock podał, że szczególnie intensywnie wytwarzano go w Puszczy Piskiej, w lasach pupskich po 1780 r. produkcja została zakazana. Powodem zakazu było uszkodzenie kory licznych drzew. Bock pisze m.in. o właściwościach dziegciu: „Prosty człowiek używa dziegciu jako pospolitego leku szczególnie przeciw kolce i bólom brzucha. U dzieci do wypędzenia robaków dobrze jest, z dobrym skutkiem, położyć plaster dziegciu na pępek. Przy zarazie bydlęcej należy zdrowemu bydłu natrzeć nozdrza, a przy wszystkich zranieniach i silnych obrzękach dziegieć jest dobrym gojącym i rozpędzającym środkiem. Poza tym dziegieć jest stosowany w garbarniach do juchtowania skór". Jak widzimy, środek ten miał znaczenie w medycynie ludowej, tym bardziej, że prostych niezamożnych chłopów nie było stać na korzystanie z pomocy lekarskiej.

Las masztów, czyli królowa sosna


A co z naszą pospolitą sosną? Jak ją pozyskiwano i eksploatowano? Nie mniej intensywnie! Sosna z Puszczy Piskiej osiągała do 44 m wysokości, a więc tyle, co 20-piętrowy budynek i 1,5-1,8 m średnicy. Z tego też względu nadawała się bardzo dobrze do wyrobu masztów statków, co zresztą podkreślał Bock w 1783 roku. Spławiano ją zatem rzekami do portów.
Nieracjonalnym sposobem eksploatacji sosen było ich spalanie lub stosowanie w budownictwie. Bednarze na przykład wykorzystywali tylko pnie (3-4 m), a pozostałości porzucali w lesie względnie spalali, aby uzyskać smołę lub ogrzać domy. Z kory otrzymywano barwniki do wyprawiania skór. Ponadto z sosnowych pni wykonywano grube deski oraz bale i dyle o długości podwójnej, czyli 20m. W 1614 roku taki okrąglak sosnowy kosztował 2 grzywny, podczas gdy dębowy 4 grzywny. Powszechnie stosowano sosny w budownictwie chłopskim, a nawet do produkcji potażu i smoły. Do 1700 roku uważano sosnę za drzewo zastępcze. Drewna sosnowego masowo używano do odbudowy osad podupadłych wskutek zarazy w latach 1708-1709 lub zniszczonych przez najazd rosyjski w czasie wojny siedmioletniej (1756-1763). Ponadto wiele sosnowego drewna wykorzystano w produkcji naczyń kuchennych. Szynkarze piwa wywieszali wierzchołki młodych sosen przed swymi domami, co również zdaniem Bocka – przyczyniało się do zniszczenia lasów. Nadmierna eksploatacja tego drzewa wynikała głównie z braku innych sposobów zaspokajania potrzeb, a także z biedy i konserwatyzmu ludności.
Zbigniew Popielarczyk

Czekamy na Wasze zdjęcia i opisy pięknych zakątków regionu, kliknij tutaj, aby dodać swój artykuł lub skontaktuj się z nami pod adresem redakcja@mojemazury.pl.
Zobacz w naszej bazie
  • Zabytkowa wyłuszczarnia nasion w Rucianym - Nidzie

    Zabytkowa wyłuszczarnia nasion...

    Wyłuszczarnię nasion w Rucianem - Nidzie zbudowano w latach 1890 - 1892, a jej pierwszym właścicielem...

  • Nidzkie

    Jezioro Nidzkie

    Zbiornik o rozwiniętej linii brzegowej, z wieloma zatokami, cyplami i kilkunastoma wyspami, największe w części północnej...

Przewodniki lokalne

Zobacz także

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. dąb #1202274 | 109.241.*.* 22 wrz 2013 13:26

    Gleby piaszczyste i bagniste to nie te, które lubi dąb czy buk a nawet grab, proszę zapoznać się z wymaganiami glebowymi tych gatunków i wtedy "karmić" czytelników informacją "w Puszczy Piskiej umarł dąb". Gleby piaszczyste to głównie królestwo sosny i brzozy a bagnistych olchy , tak jest było i będzie. Na lepszych fragmentach gleb w Puszczy jest dąb i inne wcześniej wymienione, wymagających gleb po rolniczemu "pszenno - buraczanych" a nie piaszczystych takich gdzie tylko udaje się żyto, owies czy ziemniaki. Głównym gatunkiem na większości obszaru Puszczy ze słabymi glebami króluje i będzie królowała Piękna Sosna Piska z domieszką innych gatunków w tym dębu, grabu na fragmentach z lepszą glebą. Kolejny raz forsowanie opinii, że człowiek spowodował wyniszczenie w Puszczy dębu jest nieprawdą, świadczy o tym nawet cena drewna dębowego i sosnowego jak podaje autor przed czterystu laty, kiedy musiało być dużo drewna sosnowego a mało dębowego jeśli cena tego ostatniego była wyższa o 100%, tak jest i dzisiaj.

    ! - + odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    Polecamy