Wycieczka do źródeł Łyny to przeżycie niezapomniane. Kto jeszcze nie był - koniecznie musi zaliczyć tę atrakcję. Póki co zaś każdy może zobaczyć niesamowite fotografie, powstałe podczas plenerów fotograficznych u źródeł Lyny.
Raz energiczna jak górski potok, szemrząca i dynamiczna, to znów szeroko rozlana, oniryczna, spowita mgłą. Otulająca pnie drzew, ukryta wśród traw, na innym miejscu gładka jak lustro, odbijająca błękit nieba. Taką właśnie Łynę zobaczyli i uwiecznili w swoich pracach uczestnicy plenerów fotograficznych, które odbywały się od 12 kwietnia do 5 maja w Rezerwacie Źródeł Rzeki Łyny. W plenerach zorganizowanych przez Warmińsko-Mazurskie Stowarzyszenie Fotograficzne „Blur” oraz Łyńskie Centrum Rozwoju AŁNA wzięło udział ponad pięćdziesięciu miłośników fotografii i przyrody.
Agata Brzostowska, Paweł Gulewicz, Jolanta Kolinko, Jakub Kurpiewski, Łukasz Markowski, Marcin Melkis, Ola Mosakowska, Władysław Nowosielski, Krzysztof Omilian, Anna Piotrowicz, Joanna Stępkowska-Kuchta, Łukasz Stukan, Artur Szewczyk, Agnieszka Wadowska, Grzegorz Wadowski, Maciej Wagner, Tadeusz Więckowski, Piotr Wyrzykowski.
„Źródła rzeki Łyny” — wernisaż wystawy w Olsztynie
czwartek (5 czerwca), godz. 17:00
Czytelnia Książek (I piętro), Stary Ratusz WBP, ul. Stare Miasto 33
Wystawa otwarta do 20 czerwca
Współorganizatorzy: Warmińsko-Mazurskie Stowarzyszenie Fotograficzne BLUR, Łyńskie Centrum Rozwoju AŁNA
na podstawie materiałów organizatora
Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
Od redakcji #1412411 | 88.156.*.* 7 cze 2014 12:05
Rzeczywiśćie, nie spojrzeliśmy wnikliwie na materiał źródłowy przed publikacją. Już poprawiliśmy. Dodaliśmy też mapę - żeby nie było żadnych wątpliwości.
! odpowiedz na ten komentarz
Faktycznie #1411592 | 88.156.*.* 6 cze 2014 12:19
żenująca niewiedza autora.
! odpowiedz na ten komentarz
Olsztyn #1410244 | 88.156.*.* 4 cze 2014 18:39
Albo źródła Łyny albo Dylewska Góra. Może ktoś przed publikacją przeczyta co tekst zawiera, a nie bzdety powiela.
Ocena komentarza: warty uwagi (1) ! odpowiedz na ten komentarz