W Koczarkach w gminie Kętrzyn podczas ostatniej wojny był podobóz jeniecki Stalag 1A, w którym straciło życie wielu jeńców wojennych i robotników przymusowych. Na miejscowym cmentarzu odsłonięto tablicę poświęconą zmarłym i pochowanym tu więźniom.
Są tu groby 13 byłych więźnów stalagu, którymi opiekują się mieszkańcy Koczarek oraz członkowie Stowarzyszenia „Mazurska Kosaczewina”.
Stalag 1A był największym obozem jenieckim w Prusach Wschodnich. W centrum niegdysiejszej Natangii, na obszarze Stablacku, po polsku Stabławek, powiat Pruska Iławka w Prusach Wschodnich, już od połowy lat 30. XX wieku trwała rozpoczęta przez władze III Rzeszy budowa poligonu dla Wehrmachtu. Teren liczący ok. 100 km2 stawał się polem ćwiczebnym armii Hitlera. Gdy we wrześniu 1939 roku Luftwaffe bombardowała Warszawę, a kolejne polskie armie szły w rozsypkę, do Stabławek zwożono jeńców broniących Pomorza i Mazowsza. Niemiecki poligon posiadał dwa ośrodki: Stabławki Północne oraz Stabławki Południowe, obecnie miejscowość Kamińsk. W pobliżu Stabławek Północnych zorganizowano Stalag IA, skąd do południowej części poligonu wysyłano jeńców do pracy w komandzie. Przez obóz pwrzewinęło się około 80 tys. jeńców francuskich, 90 tys. radzieckich, 23 tys. belgijskich, 40 tys. polskich, 7 tys. brytyjskich i 12 tys. włoskich. Ogółem było tu 252 tysiące osób. Wskutek chorób, epidemii i wycieńczenia straciło tam życie kilkanaście tysięcy żołnierzy, głównie radzieckich.
Przed wybuchem II wojny światowej, w 1939 roku, ludność Prus Wschodnich liczyła około
2,5 miliona mieszkańców. Liczba ta znacznie się zmniejszyła po rozpoczęciu działań wojennych, gdyż większość mieszkających tam mężczyzn trafiła na front. Zastąpili ich robotnicy przymusowi. W latach II wojny światowej Niemcy zatrudniali przymusowo w gospodarce Prus ponad 300 tysięcy jeńców wojennych i robotników cudzoziemskich różnych narodowości. Wśród nich największą, blisko 200-tysięczną grupę stanowili Polacy. Robotnicy przymusowi w III Rzeszy byli werbowani do robót przymusowych w okupowanej Polsce na podstawie tzw. dekretów polskich. Pracujący w Niemczech polscy robotnicy nosili naszywkę "P".
Przy pracach porządkowych na cmentarzu uczestniczyło w 2014 roku około 30 osób ze wsi: Koczarki, Salpik, Czerniki, Windykajmy, Nakomiady, oraz mieszkańcy Kętrzyna.
Agnieszka Roszig
Prezes Stowarzyszenia „Mazurska Kosaczewina”
Stalag 1A był największym obozem jenieckim w Prusach Wschodnich. W centrum niegdysiejszej Natangii, na obszarze Stablacku, po polsku Stabławek, powiat Pruska Iławka w Prusach Wschodnich, już od połowy lat 30. XX wieku trwała rozpoczęta przez władze III Rzeszy budowa poligonu dla Wehrmachtu. Teren liczący ok. 100 km2 stawał się polem ćwiczebnym armii Hitlera. Gdy we wrześniu 1939 roku Luftwaffe bombardowała Warszawę, a kolejne polskie armie szły w rozsypkę, do Stabławek zwożono jeńców broniących Pomorza i Mazowsza. Niemiecki poligon posiadał dwa ośrodki: Stabławki Północne oraz Stabławki Południowe, obecnie miejscowość Kamińsk. W pobliżu Stabławek Północnych zorganizowano Stalag IA, skąd do południowej części poligonu wysyłano jeńców do pracy w komandzie. Przez obóz pwrzewinęło się około 80 tys. jeńców francuskich, 90 tys. radzieckich, 23 tys. belgijskich, 40 tys. polskich, 7 tys. brytyjskich i 12 tys. włoskich. Ogółem było tu 252 tysiące osób. Wskutek chorób, epidemii i wycieńczenia straciło tam życie kilkanaście tysięcy żołnierzy, głównie radzieckich.
Przed wybuchem II wojny światowej, w 1939 roku, ludność Prus Wschodnich liczyła około
2,5 miliona mieszkańców. Liczba ta znacznie się zmniejszyła po rozpoczęciu działań wojennych, gdyż większość mieszkających tam mężczyzn trafiła na front. Zastąpili ich robotnicy przymusowi. W latach II wojny światowej Niemcy zatrudniali przymusowo w gospodarce Prus ponad 300 tysięcy jeńców wojennych i robotników cudzoziemskich różnych narodowości. Wśród nich największą, blisko 200-tysięczną grupę stanowili Polacy. Robotnicy przymusowi w III Rzeszy byli werbowani do robót przymusowych w okupowanej Polsce na podstawie tzw. dekretów polskich. Pracujący w Niemczech polscy robotnicy nosili naszywkę "P".
Przy pracach porządkowych na cmentarzu uczestniczyło w 2014 roku około 30 osób ze wsi: Koczarki, Salpik, Czerniki, Windykajmy, Nakomiady, oraz mieszkańcy Kętrzyna.
Agnieszka Roszig
Prezes Stowarzyszenia „Mazurska Kosaczewina”
Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
WAG #2844244 | 77.115.*.* 4 sty 2020 13:00
Czy znane są nazwiska (13) pochowanych? Szukam Miroslawa Ruszczyca.
! odpowiedz na ten komentarz
Obserwator #2259009 | 37.47.*.* 3 cze 2017 12:10
Tablica ta została umiejscowiona na cmentarzu dzięki radnej Mirosławie Katjuszyn, która dbała o rozwój wsi. Dziękujemy pani Mirosławie.
! odpowiedz na ten komentarz
gosc #1442327 | 81.190.*.* 18 lip 2014 23:28
najwiekszym obozem byl chyba Stalag 1B Hochenstein pod Olsztynkiem,ponoć największy w europie i z pewnoscia zgineło tam wiele więcej ludzi.
! odpowiedz na ten komentarz