Waldemar Bzura: Między niebem a wodą

2014-09-09 11:33:30 (ost. akt: 2014-09-09 11:47:12)
Fotografik Waldemar Bzura podczas promocji albumu w Krakowie

Fotografik Waldemar Bzura podczas promocji albumu w Krakowie

Autor zdjęcia: Archiwum prywatne

To już siódmy album fotograficzny Waldemara Bzury z Krutyni. Najnowsze wydawnictwo nosi tytuł „Mazury. Między niebem a wodą”. Po raz pierwszy fotografik wzbił się w niebo, aby uchwycić piękno naszego regionu z zupełnie innej perspektywy.

— Ten album jest trochę inny od dotychczasowych — mówi Waldemar Bzura fotografik z Krutyni, współpracownik naszego serwisu. — Po raz pierwszy, dzięki pomocy i uprzejmości firmy zajmującej się lotami balonowymi, udało mi się zobaczyć Mazury z innej perspektywy, dzięki temu powstało wiele niepowtarzalnych fotografii. Bardzo ważne było dla mnie, że te loty odbywały się wczesnym rankiem lub przed zachodem słońca, kiedy jest moje ulubione, miękkie światło. To właśnie w tych godzinach najbardziej lubię wykonywać zdjęcia.
Pan Waldemar przyznaje, że fotografowanie z lecącego balonu daje zupełnie inne możliwości, ale i trzeba fotografować w zupełnie inny sposób.

— Gdy patrzy się na ziemię z góry nagle widzi się ją zupełnie inaczej — dodaje Bzura. — Odległości stają się bliższe, skupiska wyraźnie zarysowane, rzeki ukazują swoje kręte zakola, a całość prezentuje się jak z baśniowych obrazów. Śmieję się, że Bóg na to wszystko patrzy z jeszcze wyższej odległości i to pewnie dlatego wydaje mu się, że przyroda jest nienaruszona i zadbana przez ludzi. Niestety wszystko zmienia się w momencie, kiedy na ten sam świat, na te same Mazury patrzy się stojąc na ziemi. Widać wówczas, jak wielkie zniszczenia poczynili ludzie i jak bardzo nie dbają o to piękno dookoła. Te loty pokazały mi też, że mieszkamy w jednym z najpiękniejszych zakątków regionu. Okolica od Krutyni poprzez Kosewo, Mikołajki, Ryn, Mrągowo fantastycznie prezentuje się z powietrza. Wszystkim polecam zmianę perspektywy, a tym, którzy boją się wysokości, ale są ciekawi jak to może wyglądać polecam mój najnowszy album oraz zapraszam na moją stronę internetową www.bzura.eu, gdzie w zakładce zdjęcia z balonu znajdziecie Państwo więcej fotografii wykonanych w ostatnim roku.

Najnowszy album „Mazury. Między niebem a wodą” to ponad trzysta fotografii mazurskiej przyrody i mieszkających tu zwierząt. Tradycyjnie opisami fotografii zajął się niezastąpiony dr Jerzy Kruszelnicki, który jest między innymi inicjatorem powołania kilku rezerwatów przyrody, pomników przyrody i zespołów przyrodniczo-krajobrazowych. Od 1991 roku Jerzy Kruszelnicki jest także przewodniczącym Zarządu Fundacji Na Rzecz Ochrony Przyrody i Krajobrazu Mazurskiego Parku Krajobrazowego i Dorzecza Krutyni.

— Nasza współpraca trwa od powstania pierwszego albumu — mówi Bzura. — Opisy moich fotografii autorstwsa Jerzego przygotowane są jak zawsze bardzo profesjonalnie i szczegółowo, za co serdecznie mu dziękuję.

Albumu Waldemara Bzury wydało wydawnictwo Biały Kruk z Krakowa. Pan Waldemar jest wierny tej oficynie; dotychczas w tym wydawnictwie ukazały się jego „Mazury. Cztery pory roku”, „Mazury. Skarby przyrody i architektury”, "Dolina Rospudy” oraz „Warmia i Mazury”. Najnowszy album podzielony został na dziewiętnaście sektorów i jest efektem czteroletniej obserwacji przyrody Waldemara Bzury.

— Gdy już miałem wysłać zdjęcia do wydawnictwa uświadomiłem sobie, że brakuje mi jeszcze ujęć borsuka, bociana czarnego czy czapli białej — wspomina pan Waldemar. — Pomyślałem, że czas wziąć aparat i ruszyć na ich poszukiwanie. Już dawno zauważyłem, że jak sobie wyobrażę jakieś ujęcie, to później łatwo jest mi je odnaleźć w naturze. To zaskakujące, że tak się dzieje, a niektórzy śmieją się, że mam wyjątkowo dobre układy z samą górą. Tym razem dosłownie w kilka dni udało mi się złapać ujęcia, jakich mi brakowało i komplet zdjęć mogłem przesłać wydawnictwu.
We wrześniu 2014 roku fotografik planuje wystawę w Mrągowie.

Nota biograficzna:
Waldemar Bzura urodził się w 1956 r. w Mrągowie. Od 1958 r. mieszka w Krutyni. Pracuje w Mazurskim Parku Krajobrazowym, mającym siedzibę w Krutyni.
Fotografowanie traktuje jako hobby. Należy do Związku Polskich Fotografów Przyrody Okręgu Warmińsko-Mazurskiego. Tworzy dokumentację fotograficzną, która utrwala piękno przyrody, pełnej uroku mazurskiej krainy. Zdjęcia publikuje w licznych czasopismach przyrodniczych, wielu przewodnikach oraz albumach zbiorowych.
Wystawiał swoje prace na kilkudziesięciu wystawach, a jego fotografie były nagradzane w wielu konkursach w kraju i za granicą.
Wydał sześć albumów indywidualnych:
„Mazury. Cztery pory roku” w 2004 r.,
„Mazury. Skarby przyrody i architektury” w 2007 r.,
"Dolina Rospudy" w 2007 r.,
"Warmia i Mazury" w 2010 r.,
„Mazurski Park Krajobrazowy” 2008 r.
„Mazurski Park Krajobrazowy” 2011 r.

Jego fotografie były zamieszczone w pięciu albumach zbiorowych:
"Galeria Natury" wydanie ORLEN Polski Koncern Naftowy w 2000,
"Mistrzowie Polskiego Pejzażu",
„Polska Czerwona Księga Roślin”,
„Warmia i Mazury” Erwina Kruka
„80 lat Lasów Państwowych”
7 marca 2008 r. otrzymał nagrodę "Przyjazny Środowisku Warmii i Mazur" Marszałka Województwa Warmińsko Mazurskiego i Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Olsztynie.
31 sierpnia 2010 r. otrzymał Odznakę Honorową za Zasługi dla Województwa Warmińsko-Mazurskiego.

Ewa Dolińska-Baczewska


Na mapie oznaczyliśmy Krutyń, siedzibę Mazurskiego Parku Krajobrazowego.


Czekamy na Wasze zdjęcia i opisy pięknych zakątków regionu, kliknij tutaj, aby dodać swój artykuł lub skontaktuj się z nami pod adresem redakcja@mojemazury.pl.
Zobacz w naszej bazie
  • Mazurski Park Krajobrazowy

    Mazurski Park Krajobrazowy

    To najpiękniejszy park krajobrazowy w Polsce. Kto nie wierzy: zapraszamy. Proszę przekonać się na własne...

  • Szlak Krutyni

Przewodniki lokalne

Zobacz także

  • Park Krajobrazowy  Wzgórz Dylewskich

    Park Krajobrazowy Wzgórz...

    Żyją tu 143 gatunki kręgowców. Z tej liczby 100 gatunków jest objętych ochroną. Tu również leży najwyżej...

  • Park Krajobrazowy Puszczy Rominckiej

    Park Krajobrazowy Puszczy...

    Puszcza Romincka to jeden z najpiękniejszych kawałków Mazur. Trochę przypomina tajgę. Naprawdę warto...

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB

Polecamy