Hitlerowskiego obozu jenieckiego w Królikowie koło Olsztynka nie przeżyło 55 tysięcy jeńców, żołnierzy kilku narodowości. Na cmentarzu w Sudwie spoczywa część z nich.
Królikowo, nieduża wieś w gminie Olsztynek. W 1939 roku hitlerowcy utworzyli tu obóz jeńców wojennych. Na początku osadzono w nim cywilów, później żołnierzy armii walczących przeciwko III Rzeszy. Z czasem powstał tu jeden z największych obozów jenieckich w Europie. W czasie wojny przybywało tu ich 650 tys.
Jako pierwszych przywieziono w pierwszych dniach września 1939 roku Polaków z Armii Modlin, wziętych do niewoli pod Mławą.
Jako pierwszych przywieziono w pierwszych dniach września 1939 roku Polaków z Armii Modlin, wziętych do niewoli pod Mławą.
Zmarło ich 55 tysięcy
Polacy, Rosjanie, Francuzi, Belgowie, Serbowie, później Rosjanie i Włosi. Mieszkali w 120 barakach. Zimą 1941-1942 zmarło tu 25 tys. osób, przez cały czas istnienia obozu - ok. 55 tysięcy. Wycieńczyły ich choroby, tragiczne warunki bytowania, głód, ciężka praca. Niektórych jeńców także zabijano. Zmarłych chowano na cmentarzu w pobliskiej Sudwie. Łącznie było tam ponad 500 mogił. Po wojnie stanął na cmentarzu pomnik autorstwa Ryszarda Wachowskiego. W Królikowie natomiast zaraz po wojnie baraki jenieckie rozebrano. Na miejscu stanęły tablice pamiątkowe. Z czasem uległy zniszczeniu. Po latach staraniem władz Olsztynka zostały sporządzone nowe.
Makieta obozu Stalag I B Hohenstein
Fot. Władysław Katarzyński
Fot. Władysław Katarzyński
Zastanawiano się także nad odtworzeniem w tym miejscu wieżyczek strażniczych, zasieków, obozowej bramy. Wcześniej pamiątki po jeńcach zostały umieszczone w jednym z budynków na terenie Muzeum Budownictwa Ludowego. Później te pamiątki trafiły do izby tradycji w gimnazjum w Olsztynku. Nie mogły być jednak udostępnione zwiedzającym podczas przerwy wakacyjnej, o czym sygnalizowali turyści.
Jak upamiętnić jeńców
Przypadek zrządził, że powstał pomysł na eksponowanie tych pamiątek przez okrągły rok. Stało się to po tym, kiedy w 2011 roku, podczas budowy drogi ekspresowej S7, natrafiono w miejscu dawnego obozu na przedmioty należące do jeńców. Wśród nich były szczątki mundurów, buty, menażki. W roku 2013 władzom Olsztynka przyznano z RPO środki na remont ratusza i budowę na poddaszu muzeum Stalagu I B Hohenstein.
— Znajdą się tu między innymi odnalezione już eksponaty oraz reprint pamiętnika, napisanego w obozie przez jednego z francuskich jeńców. Dokument ten przekazał kilka lat temu władzom miasta jego krewny — mówi Mirosław Obrębski z Urzędu Miasta w Olsztynku. — Muzeum będzie otwarte w roku 2015.
Od czasu do czasu w Olsztynku zjawiają się członkowie rodzin zmarłych jeńców, jak niedawno dwaj Rosjanie, jeden z Berlina, drugi z Petersburga, którzy szukali tu śladów pobytu swojego dziadka, który dostał się do niewoli pod Leningradem. O tym, że więziono go w Królikowie, dowiedzieli się z archiwów niemieckich.
Niewiele pozostało osób, które były świadkami tamtych wydarzeń.
— Dotarłem do mieszkańca Królikowa, który widział, jak powstawał obóz i jak wyglądał zaraz po wojnie — opowiada Bogumił Kuźniewski, olsztynecki historyk, prezes Towarzystwa Miłośników Olsztynka. Władysław Katarzyński
Niewiele pozostało osób, które były świadkami tamtych wydarzeń.
— Dotarłem do mieszkańca Królikowa, który widział, jak powstawał obóz i jak wyglądał zaraz po wojnie — opowiada Bogumił Kuźniewski, olsztynecki historyk, prezes Towarzystwa Miłośników Olsztynka. Władysław Katarzyński
Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
jot23 #1484010 | 88.156.*.* 13 wrz 2014 11:47
Przecież żaden to zabytek, zabytkiem jest kanalizacja w Olszynie
! odpowiedz na ten komentarz
mmm #1483878 | 46.186.*.* 13 wrz 2014 01:13
niesamowite, że takie miejsce nie jest w żaden istotny sposób upamiętnione, te liczby porażają.
Ocena komentarza: warty uwagi (3) ! odpowiedz na ten komentarz