Poznań-Olsztyn. Sukces warmińsko-mazurskich firm na targach

Medale dostały: ser „Koszałek” z mleka koziego, wyprodukowany przez Zajazd Tusinek z Rozóg; kiełbasa polska surowa z Mazur przygotowana przez Zakład Wędliniarski Flis-Pol z Miłomłyna; sorbet selerowo-jabłkowy Pracowni Cukierniczej Magdaleny Kroczek z Olsztyna; okowita mazurska z Mazurskich Miodów z Tomaszkowa. Stoisko województwa warmińsko-mazurskiego otrzymało wyróżnienie.

Kozy pana Koszałka

Zapytaliśmy producentów żywności o tajemnicę smaków nagrodzonych produktów.
— Smak sera bierze się z tego, co jedzą kozy, a pasą się na naszych pastwiskach, w czystym środowisku. I z serca, które się wkłada przy produkcji — mówi Tomasz Winiarek, syn Grzegorza Winiarka, który jest pomysłodawcą i producentem serów „Koszałek” w Rozogach koło Szczytna. — Tato jest obecnie w Grecji i gdy zadzwoniłem do niego z wiadomością o nagrodzie, był bardzo zadowolony i zaskoczony, przede wszystkim dlatego, że w naszym regionie nie ma tradycji wyrobów serów kozich na taką skalę.
Ser swoją nazwę wziął od znajomego zwanego Koszałkiem, który gospodarzom podarował pierwsze kozy. Gdy producenci zastanawiali się, jak nazwać nowy produkt, mama pana Tomasza podsunęła „Koszałek” i tak zostało.

Pomysł w połączeniu z tradycją

Kolejnego nagrodzonego właściciela firmy zastaliśmy jeszcze na targach w Poznaniu.
— Gdy odbierałem medal za polską kiełbasę, czułem wielką radość, to wyróżnienie dla mojego dziadka, ojca i mnie, bo już trzecie pokolenie pracuje na ten smak — powiedział Gazecie Jarosław Flis, właściciel rodzinnego zakładu wędliniarskiego Flis-Pol z Miłomłyna. — Kiełbasa składa się z samych szynek ze świń rasy polskiej białej zwisłouchej.
Z kolei Magdalena i Wojciech Kroczkowie, którzy prowadzą w Olsztynie pracownię cukierniczą, zaskoczyli jurorów smakiem sorbetów. — Zastanawialiśmy się, jakie warzywa z Warmii i Mazur możemy wykorzystać przy produkcji lodów. Uznaliśmy, że wyśmienity jest seler, zwłaszcza w połączeniu z jabłkami. Przygotowanie takiego sorbetu zaczęliśmy od matematyki: sprawdzaliśmy, ile cukru i jaki procent białka zawiera warzywo. Potem zaczęły się eksperymenty, by osiągnąć jak najlepszy smak — mówi Wojciech Kroczek.
Złotym medalistą został także Bogdan Piasecki, właściciel firmy Mazurskie Miody z Tomaszkowa: — Okowita mazurska to produkt wyrabiany z miodów, odwołujący się do tradycji regionalnej. Produkty naszej firmy dostały już wiele nagród, każda z nich cieszy, bo to symbol sukcesu, podnosi rangę zakładu — podkreślał szef Mazurskich Miodów.

Pyszności z Warmii i Mazur

— Wszystkie firmy, które dostały medale, znajdują się w Sieci Dziedzictwa Kulinarnego Warmia-Mazury-Powiśle, korzystają ze świeżych, regionalnych produktów, które odbywają jak najkrótszą drogę od pola do stołu — mówi Igor Marek Hutnikiewicz, dyrektor Departamentu Polityki Jakości Urzędu Marszałkowskiego.
Dyrektor dodaje, że stoisko województwa warmińsko-mazurskiego dostało wyróżnienie w konkursie „Najciekawsza promocja na Targach Smaki Regionu”. — Było ciekawie zaaranżowane, dostępne z każdej strony, a przede wszystkim pokazywało bogactwo i różnorodność naszej regionalnej żywności — podkreślił dyrektor Hutnikiewicz.
Było też oblegane przez zwiedzających, którzy chcieli spróbować regionalnych miodów, wędlin, serów, ryb i lodów. I posmakować dań kuchni warmińskiej oraz mazurskiej podczas pokazów kulinarnych.
Beata Brokowska