Galeria utworzona 13 lut 2012 11:28
Liczba zdjęć w galerii: 80
Nasz niestrudzony współpracownik Sebastian Bryja znów wybrał się rowerem (!) na przejażdżkę po jeziorze Nidzkim. Jak twierdzi, lód jest już na tyle gruby, że wyprawa była całkowicie bezpieczna. Nie wiemy jednak, czy równie bezpiecznie mogą czuć się kierowcy samochodów. Kilka stojących i jeżdżących po lodzie pojazdów spotkał pan Sebastian podczas swojej wędrówki. Razem z nieodłącznymi psami dotarł aż do ośrodka Fasty nad zatoką Zamordeje Duże oraz do leśniczówki Zamordeje, położonej po przeciwnej stronie jeziora. Jak policzył, przejechał po lodzie 26 kilometrów, a przy okazji wykonał te oto piękne zdjęcia.