Dlaczego na Mazurach jest coraz mniej ryb?

2015-08-18 09:18:15 (ost. akt: 2015-08-18 16:46:03)
Na coraz mniejszą ilość ryb w mazurskich jeziorach mają wpływ m.in. kormorany.

Na coraz mniejszą ilość ryb w mazurskich jeziorach mają wpływ m.in. kormorany.

Autor zdjęcia: Agencja TVN/x-news

Z mazurskich jezior znikają ryby. Dlaczego tak się dzieje? Na to pytanie odpowiedział Andrzej Abramczyk.

Ichtiolog zdradził również, jaki udział w tym procesie mają kormorany, które masowo wyjadają ryby z jezior w regionie Mazur. - Populacja kormoranów rozrosła się do niespotykanych rozmiarów. Rocznie w Polsce przebywa ok. 200 tysięcy sztuk kormoranów, z czego na Mazurach około 40 tysięcy - wyjaśnił Andrzej Abramczyk.
Czy mazurskie ryby są zagrożone wyginięciem? Co zrobić, by do tego nie dopuścić?


Źródło: Agencja TVN/x-news

Czekamy na Wasze zdjęcia i opisy pięknych zakątków regionu, kliknij tutaj, aby dodać swój artykuł lub skontaktuj się z nami pod adresem redakcja@mojemazury.pl.

Komentarze (10) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Adam #3061485 | 89.228.*.* 27 lut 2021 17:19

    Niestety słyszę same bzdury. Pan Abramczyk prowadzi kolejne gospodarstwo rybackie nastawione jedynie na odłowy rybackie i zysk. Zero racjonalnej gospodarki. Ryb z roku na rok coraz mniej i każdy wędkarz to potwierdzi, natomiast zarybienia jedynie na papierze, bo w rzeczywistości nikt kogo znam nie widział żadnych zarybień.Nawet z jego wypowiedzi wynika, że wszystko co wpuszczają zjadają kormorany a nawet więcej niż zarybiają. Totalna bzdura. Jeziora u Pana Abramczyka tuż po zejściu pokrywy lodowej gęsto obstawione sieciami najczęściej na tarliskach ryb lub przy ujściach rzek. Szczupak regularnie odławiany w czasie tarła rzekomo wyciskają ikrę i sami rozmnażają ;) Jesienią odłowy agregatami prądotwórczymi. W tym roku byłem w maju na jeziorze Druglin Duży w miejscowości Rożyńsk, niestety w ciągu 3 dni majówki złowiłem jedynie 1 niewymiarowego szczupaka, którego wypuściłem. Rozmawiałem z wieloma wędkarzami, którzy także nie mieli żadnych wyników. Ilość sieci rybackich, które widziałem to około 40 sieci !!!, obstawiono wszystkie łowne wcześniej miejsca. Kiedyś jezioro Druglin było bardzo obfite w drapieżniki, teraz w wyniku czystek przeprowadzonych przez rybaków trudno jest złowić cokolwiek. Podobnie jest z jeziorem Zdedy. Nie wspomnę o sandaczach, których w tych wodach nie ma od wielu lat. Moim zdaniem Pan Abramczyk ma zbyt wiele jezior, doszło do nadmiernej koncentracji u jednego dzierżawcy, gdyby jeziora rozdzielić na kilku dzierżawców ryb byłoby więcej, gdyż nikt nie kupił by zezwolenia na puste jeziora tylko kupił by na jeziora, gdzie można połowić. Jeśli chodzi o węgorza to jest tragedia, praktycznie nie występuje w jeziorach, albo pozostały pojedyncze niedobitki. Jednym słowem tragedia. Mam nadzieję, że wreszcie ktoś się weźmie za tą sytuację. Oczywiście proszę nie składać winy na kormorany i kłusowników, no i oczywiście na wędkarzy. Chętnie wraz z kolegami chciałbym uczestniczyć w zarybieniach, nawet mogę się dołożyć. Zdecydowanie nie polecam tych jezior. Chyba, że ktoś lubi łowić krąpiki, ukleje, małe wzdręgi i niewielkie leszczyki. Może wreszcie ktoś zbada rybostan i rzetelnie sprawdzi zarybienia i przypilnuje by zarybienia były dokonywane zgodnie z operatami i przepisami ustawy o rybactwie śródlądowym.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) ! - + odpowiedz na ten komentarz

  2. obserwatorzy #2977492 | 88.156.*.* 27 wrz 2020 21:32

    nędza panie - nędza totalna np. Duży Szeląg - to dno dna kijanki a dyr. PGR-yb ma gdzieś to jezioro - szkoda bo kiedyś - 50 lat temu tu była ryba

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) ! - + odpowiedz na ten komentarz

  3. Ichtiolog #1832162 | 212.14.*.* 9 paź 2015 11:50

    Chccesz wiedzieć wiecej o rybach i środowisku wodnym wejdz na stronę: http://www.wnozir.zut.edu.pl/aktualnosci /informacje-biezace.html i zostań studentem rybactwa lub Zarządzania i gospodarki środowiskiem wodnym

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) ! - + odpowiedz na ten komentarz

  4. NMR #1798668 | 89.229.*.* 21 sie 2015 06:33

    Gdybym nie wiedział i nie widział jak w Mrągowie wygląda rybołówstwo i zarybianie to myślałbym że to kormorany... Rybacy targają sieciami a zarybianie jest tylko na papierze. Ciekawe gdzie idzie kasa unijna????

    Ocena komentarza: warty uwagi (7) ! - + odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Jaro #1798346 | 88.156.*.* 20 sie 2015 17:29

      odstrzelić rybaków i kormorany zobaczmy co to da?

      ! - + odpowiedz na ten komentarz

    2. kłusole #1797871 | 188.146.*.* 19 sie 2015 23:31

      gospodarstwa rybackie hahaa legalni złodzieje i kłusole niech za ich dupy sie rząd weznie za dzierżawcuw jezior po to sie bierze w dzierżawe pszetrzepać jeziora i nie zarybiać to jest gospodarka rubcie tak dalej brak słów na te dziadostwo w tym kraju

      Ocena komentarza: warty uwagi (4) ! - + odpowiedz na ten komentarz

    3. Obserwator #1797503 | 46.76.*.* 19 sie 2015 13:13

      W latach 70-tych w okolicach Ełku nie widziałem żadnych kormoranów. Ryb było mnóstwo, chociaż łowiono wtedy chyba więcej (licząc z kłusownictwem). Możliwe, że brak ryb to wina kormoranów, skoro pożerają one więcej ryb wagowo niż łowią rybacy. Wagowo (!), a co dopiero "na sztuki", skoro - jak mówi znawca zagadnienia - zjadają bardzo małe rybki. Nie wiem, po co chronić te paskudne ptaszyska, wyglądem przypominające niemieckie samoloty z lat II wojny św.

      Ocena komentarza: warty uwagi (4) ! - + odpowiedz na ten komentarz

    4. M.W. #1797364 | 31.11.*.* 19 sie 2015 09:46

      Na Mazurach ryby przez cały rok (również zimą) są masowo łowione sieciami dla celów handlowych, bez okresów ochronnych. W całej Europie od wielu lat na tak małych akwenach nie łowi się w taki sposób ryb dziko żyjących - dla celów handlowych i przemysłowych ryby hoduje się. Dodatkowo to IDIOTYZM EKONOMICZNY. Wiele tysięcy wędkarzy z Polski i krajów sąsiednich wyjeżdża do krajów skandynawskich zamiast zasilić sporymi pieniędzmi biedny region szczególnie w martwym sezonie turystycznym (miesiące jesienne i zimowe). Nie wymaga to żadnych inwestycji.

      Ocena komentarza: warty uwagi (7) ! - + odpowiedz na ten komentarz

    5. www #1796639 | 83.9.*.* 18 sie 2015 10:15

      Wielkie bzdury. Jaka była populacja kormoranów w latrach 70, 80- tych ? A wtedy jakoś ryb nie brakowało. Przez 25 lat jest prowadzona gospodarka rabunkowa i teraz widać tego efekty. Najłatwiej złożyć wszystko na ptaszki. Powinno być zmienione prawo gospodarowania jeziorami.

      Ocena komentarza: warty uwagi (10) ! - + odpowiedz na ten komentarz

    Polecamy