Ten przepis nadesłała nam pani Agnieszka Maliszewska, od niedawna współpracująca z Gazetą Olsztyńską i naszym serwisem. Jak pisze, otrzymała go od prababci Jadzi, nestorki w rodzinie jej męża.
Jest to jedna z najsmaczniejszych polskich zup, jakie znam. Poznałam ją w domu rodzinnym mojego męża, przepis przekazywany jest tam z pokolenia na pokolenie.
To zupa konkretna, bo z wkładką. Żaden głodomór po jej zjedzeniu nie ma prawa być głodny. Początkowo kiedy zabierałam się za jej przygotowanie, moja zupa nigdy nie była klarowna, zawsze coś w niej pływało, co psuło efekt wizualny. Dopytałam prababcię, o co może chodzić. Odpowiedziała: dziecko, a obsmażyłaś dobrze klopsiki przed wrzuceniem.
Jak się okazało, zanim wrzucimy do garnka pulpety, musimy je obsmażyć z każdej strony.
To zupa konkretna, bo z wkładką. Żaden głodomór po jej zjedzeniu nie ma prawa być głodny. Początkowo kiedy zabierałam się za jej przygotowanie, moja zupa nigdy nie była klarowna, zawsze coś w niej pływało, co psuło efekt wizualny. Dopytałam prababcię, o co może chodzić. Odpowiedziała: dziecko, a obsmażyłaś dobrze klopsiki przed wrzuceniem.
Jak się okazało, zanim wrzucimy do garnka pulpety, musimy je obsmażyć z każdej strony.
Zanim zabierzemy się za przygotowanie zupy, musimy oczywiście to i owo kupić. Potrzebujemy:
8 szt. ziemniaków,
2 jajka,
Jedną małą lub pół dużej cebuli
½ kg zmielonego mięsa (najlepiej łopatki)
śmietana, przyprawy do mięsa (pieprz ziołowy, majeranek, sól, ziele angielskie, liście laurowe),
½ cytryny do zakwaszenia
Mąka, śmietana do zagęszczenia naszej zupy.
Przygotowanie pulpetów:
Mielone mięso wkładamy do średniej miski, dodajemy łyżkę majeranku, łyżeczkę pieprzu ziołowego, pół łyżeczki soli (solimy do smaku, najlepiej spróbować i ewentualnie dosolić), 2 jajka, szklankę bułki tartej, łyżkę oliwy z oliwek.
Z tej ilości mięsa mnie wychodzi 18 pulpecików, ale jeżeli wyjdzie wam więcej lub mniej – to nic złego. Po prostu zależy to od wielkości waszych kulek. Formujemy je w dłoniach masując z każdej strony, najlepiej okrężnymi ruchami dłoni.
8 szt. ziemniaków,
2 jajka,
Jedną małą lub pół dużej cebuli
½ kg zmielonego mięsa (najlepiej łopatki)
śmietana, przyprawy do mięsa (pieprz ziołowy, majeranek, sól, ziele angielskie, liście laurowe),
½ cytryny do zakwaszenia
Mąka, śmietana do zagęszczenia naszej zupy.
Przygotowanie pulpetów:
Mielone mięso wkładamy do średniej miski, dodajemy łyżkę majeranku, łyżeczkę pieprzu ziołowego, pół łyżeczki soli (solimy do smaku, najlepiej spróbować i ewentualnie dosolić), 2 jajka, szklankę bułki tartej, łyżkę oliwy z oliwek.
Z tej ilości mięsa mnie wychodzi 18 pulpecików, ale jeżeli wyjdzie wam więcej lub mniej – to nic złego. Po prostu zależy to od wielkości waszych kulek. Formujemy je w dłoniach masując z każdej strony, najlepiej okrężnymi ruchami dłoni.
Do dużego garnka wlewamy 2,5 litra wody, wrzucamy pół pokrojonej w plastry cebuli, 5 listków laurowych, 7 ziarenek ziela angielskiego, płaską łyżkę soli, zagotowujemy i utrzymujemy na niewielkim ogniu.
Tuż po zagotowaniu wrzucamy podsmażone pulpeciki, gotujemy ok. 20-30 minut na średnim ogniu, po tym czasie musimy rozrobić w kubku (może być ten od śmietany), łyżeczkę mąki z odrobiną wywaru z zupy, aby nie było grudek. Tę zawiesinę wlewamy do zupy, mieszamy i gotujemy jeszcze około 10 minut. Sprawdzamy smak i dosypujemy łyżkę Vegety, ewentualnie doprawiamy do smaku solą.
Gdy zupa jest już ugotowana, zdejmujemy ją z palnika i dodajemy sok z połówki cytryny. Można oczywiście doprawić odrobiną octu, ale zalecam jednak cytrynę – smaczniejsza i bardziej naturalna.
Zupa powinna mieć kolor lekko kremowy z odcieniem żółtym.
Do kwaśnej zupy z klopsami podajemy ugotowane ziemniaki. Gotujemy je w oddzielnym małym garnku z dodatkiem soli aż zrobią się miękkie, ale nie mogą się rozwalać. Czas gotowania to około 30 minut.
Taka zupa doskonale prezentuje się w ładnych, głębokich talerzach lub głębokich miseczkach. Nie muszą one być duże, na pewno stołownicy i tak poproszą o dokładkę.
Agnieszka Maliszewska
Zupa powinna mieć kolor lekko kremowy z odcieniem żółtym.
Do kwaśnej zupy z klopsami podajemy ugotowane ziemniaki. Gotujemy je w oddzielnym małym garnku z dodatkiem soli aż zrobią się miękkie, ale nie mogą się rozwalać. Czas gotowania to około 30 minut.
Taka zupa doskonale prezentuje się w ładnych, głębokich talerzach lub głębokich miseczkach. Nie muszą one być duże, na pewno stołownicy i tak poproszą o dokładkę.
Agnieszka Maliszewska
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
Mimi #1887197 | 46.59.*.* 21 gru 2015 08:35
Ha! W moim rodzinnym domu tzw.klopsowa
! odpowiedz na ten komentarz