Gawrony i kawki -ptaki synantropijne

2015-11-23 10:23:36 (ost. akt: 2015-11-23 10:23:34)
Kawki na płocie w Mrągowie

Kawki na płocie w Mrągowie

Autor zdjęcia: Maria Olszowska

W naszych miastach żyje wiele gatunków ptaków, wśród nich ciemno ubarwione gawrony i kawki, które tworzą tak duże populacje, że widzimy je dosłownie wszędzie.

Dla laika każdy czarny ptak to … wrona. Dziwne to skojarzenie, bo wrona wcale nie jest czarna, tylko czarno-popielata, ale podobnie jak gawron i kawka należy do rodziny krukowatych.
Gawrony i kawki są chronionymi ptakami synantropijnymi. Przebywają w parkach, na miejskich skwerach, na chodnikach, w okolicy większych sklepów, zaglądają do koszy na śmieci, odwiedzają wysypiska. Gromadnie nocują i gniazdują na drzewach, w budynkach, na kościelnych wieżach lub w kominach budynków. Hałaśliwe, odważne, sprytne i przy tym czujne. Bardzo towarzyskie ptasie mądrale. Kawki używają narzędzi np. z pomocą patyków wydłubują ziarna ze szczelin chodników, potrafią moczyć pokarm w wodzie, jeśli uznają, że jest dla nich za twardy. Niektóre uparte osobniki potrafią również rozmontować kratki w otworach wentylacyjnych bloków, by móc założyć tam gniazda.
Obserwowałam kawkę na skwerze w centrum miasta. Dziobała coś na ziemi. Chwilę później poderwała się do lotu, niosąc w dziobie kromkę chleba z otworem w środku. Usiadła wysoko na drzewie i zawiesiła kromkę na gałązce, korzystając z przedziurawienia. Spokojnie konsumowała zdobycz, a pojawiające się gawrony i inne kawki dzielnie przepędzała. Gawrony także stosują przemyślane działania - celowo zrzucają twarde żołędzie z wysokiego drzewa, aby popękały w czasie upadku. Albo latają z żołędziem przy przejściach dla pieszych, upuszczają go na asfalt i czekają, aż samochody go rozgniotą. Później zbierają to, co z niego zostało. Bawią się, spuszczając gałązki z góry i łapiąc je w locie, podrzucają kamyki na brzegu rzeki. W ten sposób uczą się wzorców zachowań przydatnych w różnych sytuacjach życiowych. To połączenie przyjemnego z pożytecznym.

Te odlatują, te zostają


Gawron (Corvus frugilegus) to ptak wędrowny. Przylatuje do nas w marcu, odlatuje w październiku lub listopadzie, przy czym część populacji pozostaje z nami na zimę. Odlatujące spędzają zimę w Czechach, Austrii, Szwajcarii, Niemczech i Francji. Ptakiem wędrownym jest także kawka (Corvus monedula). W okresie zimowym jest szczególnie liczna, gdyż do populacji osiadłych dołączają populacje z północnego wschodu i z północy. Ptaki tworzą wówczas wielkie, wspólne stada. Gawrony obu płci mają upierzenie czarne z fioletowym, metalicznym połyskiem, mocny smukły dziób i czarne nogi. Młode osobniki różnią się od dorosłych nasadą dzioba, która porośnięta jest piórami. Starszym gawronom pióra w tym miejscu się wycierają do gołej, białawej skóry.

Wegetarianizm zimowy


Od marca do kwietnia trwa okres lęgowy tego gatunku. Pary są monogamiczne. Gniazda budowane są na wierzchołkach rozłożystych drzew lub w koronach. Przypominają duże koszyki zbudowane z patyków wzmocnionych ziemią oraz gliną i wyścielone sierścią z suchą trawą. Jaja składane są w kwietniu. Pisklęta opuszczają gniazdo po około 30 dniach. Karmione są przez oboje rodziców owadami i ich larwami, bezkręgowcami oraz drobnymi kręgowcami. Jesienią i zimą gawrony stają się wegetarianami. Ptaki żerują prawie wyłącznie na ziemi, po której spokojnie chodzą i skaczą. Obserwując je jesienią, zobaczymy jak wysoko podrzucają opadłe liście, robiąc z nich „fontannę”. W stadzie nocującym na drzewie istnieje hierarchia. Gawron, który zamierza spać na najwyższej gałęzi, musi przylecieć pierwszy na noclegowisko. Jest to istotne, bo pozostałe osobniki zajmują wtedy miejsca na niższych gałęziach i chcąc nie chcąc, godzą się na „bombardowania” guanem z wyższych gałęzi.

W czapce i kominiarce


Kawka zwyczajna jest znacznie mniejsza od gawrona. Jest ptakiem o ubarwieniu łupkowo-czarnym u obu płci. Na głowie nosi czarną czapeczkę zaś jej twarz, kark i boki szyi mają kolor szary. Interesująco wygląda czarna maska wokół oczu przypominająca kominiarkę. Tęczówki młodej kawki są niebieskie, a u starszych osobników srebrzyste i kontrastują z ciemnym upierzeniem. Skrzydła ptaka są czarne.W Polsce podczas przelotów można spotkać przedstawicieli aż 3 podgatunków kawek: z Europy Wschodniej, Europy Zachodniej i naszego tubylca. Ptaki zimą i wiosną lubią zażywać wodnej kąpieli w kałużach i przy brzegu zbiornika wodnego. Gniazdują w przewodach kominowych i wentylacyjnych, w szczelinie muru czy skały. Gniazdo kawki zbudowane jest z cienkich patyków, szmat i gliny. Pod koniec kwietnia lub na początku maja kawka składa 4-6 jaj. Wysiadywanie trwa 18 dni. Młode są karmione przez samice i samców. Pisklęta osiągają samodzielność po około 30 dniach. Kawki są najbardziej roślinożerne ze wszystkich ptaków krukowatych, ale nie gardzą pokarmem mięsnym. U tego gatunku występuje silna hierarchia w obrębie poszczególnych społeczności. Obce osobniki są przepędzane. Hierarchia dotyczy również łączenia się ptaków w pary. Osobniki mogą utworzyć parę, jeśli zajmują w społeczności tę samą pozycję.
Wśród gawronów i kawek zdarzają się osobniki, których upierzenie odbiega od typowego. Osobniki są wtedy pstrokate, bo posiadają część piór ciemnych i część piór białych. Mogą być także w całości bardziej brązowe niż czarne. Prawdopodobnie jest to skutek niedoborów pokarmowych lub mutacji. Takie barwne odmieńce wyglądają bardzo atrakcyjnie.

Tu wyczyszczą, tam nabrudzą


Gawrony i kawki to komensale zjadające resztki pożywienia wyrzucane przez człowieka. Ale nie cieszmy się, że „sprzątają” w ten sposób nasze miasta. Niestety swoimi odchodami zanieczyszczają chodniki, zaś te gromadnie przesiadujące na drzewach i dachach domów, zanieczyszczają samochody, ubrania przechodniów, balkony mieszkań, niszczą elewacje budynków mieszkalnych i zabytkowych. Głośne gromadne „kra kra” gawronów czy „kau kau” kawek wcale nie jest przyjemne dla naszych uszu. Kawki mogą niebezpiecznie zakłócić wentylację mieszkań łącznie z ryzykiem zaczadzenia się ludzi, wiosną bowiem często gniazdują w kominach budynków, a zimą grzeją się na kominach domów. Życie obok siebie ludzi, gawronów i kawek nie jest sielankowe. Na człowieku spoczywa odpowiedzialność za zachowanie tych zwierząt, aby swoją obecnością wyrządzały jak najmniej szkód. Ale nie krzywdźmy bezmyślnie żadnego z nich i pomagajmy, kiedy jest to uzasadnione.

Maria Olszowska
Autorka jest emerytowaną nauczycielką biologii. Pochodzi z Krakowa, od trzydziestu lat mieszka w Mrągowie. Wciąż odkrywa piękno Mazur i chciałaby zachęcić innych do poznawania cudów tej krainy



Czekamy na Wasze zdjęcia i opisy pięknych zakątków regionu, kliknij tutaj, aby dodać swój artykuł lub skontaktuj się z nami pod adresem redakcja@mojemazury.pl.

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB

Polecamy