Obserwacja zmieniającej się po zimie przyrody jest zajęciem fascynującym, przy tym bogatym w niezwykłe doznania estetyczne. Po biało-szarej zimie i przedwiośniu kwiecień minął pod znakiem kwitnących na biało drzew i krzewów owocowych. Teraz kolej na złoto.
Maj uatrakcyjnił krajobraz nowymi barwami, wprowadzając różowe akcenty do białawych kwiatów jabłoni, grusz oraz kasztanowców, a żółte do kwiatów przekwitającej już czeremchy. Powietrze napełnił wszechobecnym miodnym zapachem. Pod stopami rozesłał żółte dywany mniszka lekarskiego (Taraxacum officinale) i wielu innych żółto kwitnących roślin. Spotkamy je dosłownie wszędzie: na łąkach, w lasach, przy drogach, na pastwiskach, piaszczystych murawach i na nieużytkach.
Trują i ... leczą
Co ciekawe zdecydowana większość obecnie kwitnących żółto roślin jest trująca. Jednak ich właściwości i stosowanie w odpowiednich ilościach zostały wykorzystane w leczeniu różnych ludzkich dolegliwości. Do takich roślin należą między innymi jastrzębiec kosmaczek (Hieracium pilosella) i kozibród łąkowy (Tragopogon pratensis). Podobnie jak mniszek lekarski posiadają kwiatostany koszyczkowe. Dojrzałe owoce mniszka, jastrzębca i kozibroda - popularne dmuchawce - rozsiewane są przez wiatr dzięki białemu puchowi kielichowemu. Zielem jest glistnik jaskółcze ziele (Chelidonium majus) produkujący trujący żółty sok. Nazwa rośliny związana jest ze zbieżnością terminów jej zakwitania i zamierania z terminami przylotów i odlotów jaskółek. Piękną rośliną jest wilczomlecz sosnka (Euphorbia cyparissias) zawierający trujący sok mleczny. Jaskier bulwkowy (Ranunculus bulbosus) charakteryzuje się rozdętą bulwowato łodygą, znajdującą się tuż pod powierzchnią gleby. Przepiękny starzec wiosenny (Senecio vernalis) posiada koszyczki kwiatowe zebrane w rozgałęzione podbaldachy. Podziwiać go będziemy niestety krótko, bo kończy wegetację już w czerwcu.
Kwiatowe pastwiska dla owadów
Wiele z majowych żółtych roślin przyczynia się do wykarmienia rzeszy wygłodzonych po zimie owadów. To rośliny miododajne. Żółta barwa kwiatków jest dobrze widoczne dla zjadaczy pyłku i nektaru. Znana knieć błotna - kaczeniec (Caltha palustris) jest jedną z takich roślin. Rośnie na wilgotnych łąkach, w rowach nad strumieniami. Właśnie kończy kwitnienie. Jest to bardzo atrakcyjna bylina, ale nietrwała, więc szkoda ją zrywać do bukietów. W liściastych lasach i zaroślach żółto kwitnie jasnota gajowiec (Lamium galeobdolon). Kwiaty wyrastające w kątach liści na owłosionej łodydze mają ciekawą budowę. Korona kwiatowa jest dwuwargowa. Dolna warga ma 3 wyraźne klapki i wewnątrz brunatną plamę, górna warga ma długie włoski. Roślina zapylana jest przez duże trzmiele, a jej nasiona rozsiewają mrówki. Na koszyczkach wspomnianego miododajnego mniszka lekarskiego pasą się stada rozmaitych zwierząt: pszczół, trzmieli, osowatych, motyli, muchówek, żuków, pluskwiaków a nawet ślimaków i pajęczaków. Ludzie też nie gardzą mniszkiem. Stosują to wszechstronne ziele jako lek i jako zdrową potrawę. Maj to także czas kwitnącego ozimego rzepaku (Brassica napus) nazywanego mazurskim złotem. Złocące się łany tej oleistej rośliny nadają krajobrazom niepowtarzalny urok.
Pantofelki, co len depczą
Lnica pospolita (Linaria vulgaris) dawniej była dość uciążliwym chwastem lnu i stąd pochodzi jej nazwa rodzajowa. Z powodu kształtu kwiatów, przypominającego buty, nazywana była dawniej pantofelkami Matki Boskiej. Jest samopylna, a jej nasiona rozsiewa wiatr. Na Mazurach królują sosny zwyczajne (Pinus silvestris). Teraz kwitną, a ogromne ilości ich żółtego pyłku unoszone są przez wiatr. Osiadają na liściach innych drzew i na trawach, pokrywają tafle jezior, wciskają się nawet do mieszkań. Po deszczach zwanych potocznie „siarczystymi deszczami” kałuże zabarwione są na żółto. Na szczęście sosna nie należy do roślin alergizujących.
W drugiej połowie maja świat wokół nas znowu się zmieni. Wiosna, ten genialny malarz, wybierze z palety jeszcze inne barwy i pomaluje nimi późniejsze kwiaty.
Maria Olszowska
Autorka jest emerytowaną nauczycielką biologii. Pochodzi z Krakowa, od trzydziestu lat mieszka w Mrągowie. Wciąż odkrywa piękno Mazur i chciałaby zachęcić innych do poznawania cudów tej krainy
Autorka jest emerytowaną nauczycielką biologii. Pochodzi z Krakowa, od trzydziestu lat mieszka w Mrągowie. Wciąż odkrywa piękno Mazur i chciałaby zachęcić innych do poznawania cudów tej krainy
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez