Lato pachnące miętą, lato koloru malin i dojrzewających zbóż. Lato to wakacje i urlopy, wędrówki po mazurskich lasach, kąpiele w mazurskich jeziorach.
Maria Rodziewiczówna musiała być latem oczarowana. Pisała, że lato „Przychodzi w złotych pantofelkach, z muzyką światła i ciepłem kolorów, w tryskających słońcem słodkich morelach i beztroskich makach o łagodnym spojrzeniu naiwnych oczu. Przynosi radość błyszczącymi w zbożu świetlikami (...). Lato uśmiecha się szeptem fal mazurskich jezior (…).
Maria Olszowska
Autorka jest emerytowaną nauczycielką biologii. Pochodzi z Krakowa, od trzydziestu lat mieszka w Mrągowie. Wciąż odkrywa piękno Mazur i chciałaby zachęcić innych do poznawania cudów tej krainy
Maria Olszowska
Autorka jest emerytowaną nauczycielką biologii. Pochodzi z Krakowa, od trzydziestu lat mieszka w Mrągowie. Wciąż odkrywa piękno Mazur i chciałaby zachęcić innych do poznawania cudów tej krainy
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez