Zakończyły się poszukiwania archeologiczne na polach pod Grunwaldem. Mogił poległych rycerzy jeszcze nie odkryto, ale znaleziono 150 obiektów, z których blisko 50 jest związanych z bitwą. Poszukiwacze wrócą pod Grunwald za rok.
Pewniaków związanych z bitwą, jak mówi dyrektor, jest około 50. Jednym z nich jest okrągła blaszka z otworem, którą znaleźli poszukiwacze.
— To prawdopodobnie zapona, czyli zapinka od płaszcza — tłumaczy Drej. — Jest na niej gotycki napis „Ave Maria”. Możemy więc sądzić, że jest to zapinka krzyżackiego płaszcza. Przypomnę, że Krzyżacy byli zakonem Szpitala Najświętszej Maryi Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie. Stąd „Ave Maria”.
Zapona jest najbardziej interesującym obiektem, znalezionym podczas tegorocznych poszukiwań. Badacze znaleźli ponadto groty strzał i bełtów oraz ostrogi i okucia od pasów.
— Zastanowił nas prawie zupełny brak średniowiecznych monet — dodał Szymon Drej. — Znaleźliśmy tylko denar jagielloński i monetę z czasów króla Jana Kazimierza.
Kiedy będzie można obejrzeć eksponaty? — W maju przyszłego roku — odpowiada dyrektor. — Wymagają oczyszczenia, zbadania i skatologowana.
Przypomnijmy, że poszukiwania na polu bitwy pod Grunwaldem przeprowadzono już po raz trzeci. Rozpoczęły się w 2014 roku. Dwa lata temu znaleziono denar Marka Aureliusza i monety cesarzowej Faustyny. Jednym z najcenniejszych przedmiotów odkrytych do tej pory jest lekki topór bojowy z początku XV wieku, przekazany Muzeum Bitwy pod Grunwaldem w ubiegłym roku przez znalazcę, oraz fragmenty rękawicy pancernej. Znaleziono także groty strzał i bełtów, fragmenty ostróg, rzędów końskich i okucia — blisko 100 przedmiotów. W przyszłym roku badania będą kontynuowane.
— Chcielibyśmy zakupić lepszy sprzęt — mówi Szymon Drej. — Chodzi o ramowy wykrywacz metalu. Takie urządzenie kosztuje około 35 tys. złotych. Dzięki niemu nasze poszukiwania będą skuteczniejsze.
Jak mówi dyrektor muzeum, nie są jeszcze wyznaczone kierunki i miejsca przyszłorocznych poszukiwań.
— Na razie zajmiemy się tegorocznym znaleziskiem — dodaje.
Ewa Mazgal
Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
sonar #2072081 | 46.169.*.* 23 wrz 2016 18:46
Zapinki klamrowe z napisem "Ave Maria" były bardzo popularne w średniowieczu, bardzo często używane przez pątników, czyli pielgrzymów. Wiązanie tego znaleziska z osobą Wielkiego Mistrza czy też jakiegokolwiek rycerza to średniej próby ściema :(.
Ocena komentarza: warty uwagi (2) ! odpowiedz na ten komentarz
Do dyrektora #2071596 | 94.254.*.* 23 wrz 2016 07:30
Po co wydawać 35 tyś. zł na detektor ramowy do poszukiwań sezonowych. Takiego urządzenia używa sie do poszukiwań tylko dużych obiektów. Na przedmioty drobne jest zupełnie ślepy. Do poszukiwań ewentualnego masowego grobu poległych rycerzy w rejonie Grunwaldu można takie urzadzenie wypożyczyć na tych kilka dni w roku za niewielką opłatą. Trzeba myśleć ekonomocznie i nie przesadzać z wydatkami pod publikę.
Ocena komentarza: warty uwagi (3) ! odpowiedz na ten komentarz
Karolus #2069795 | 85.202.*.* 20 wrz 2016 17:15
Polegli rycerze są pochowani wokół kościoła w Stębarku ,nie trzeba być archeologiem aby zauważyć dziwne sztuczne wzniesienie na którym stoi obecny kościół.
Ocena komentarza: warty uwagi (4) ! odpowiedz na ten komentarz