Ładnie upierzony niewielki ptaszek (ok. 12 cm długości) z rodziny pełzaczy zwrócił moją uwagę w mrągowskim Parku Sikorskiego. To pełzacz leśny, którego możemy zobaczyć przez cały rok.
Pełzacz leśny (Certhia familiaris) zasiedla głównie lasy, ale też parki, w których występują drzewa iglaste. Jego upierzenie jest maskujące, z wierzchu brązowe, nakrapiane jaśniejszymi plamkami i razem z kuprem białe od spodu. Skrzydła posiadają paskowanie beżowe, czarne i białe. Nad okiem występuje długa biała pręga sięgająca aż do podstawy dzioba. Pełzacz żywi się owadami, ich larwami, jajami, pająkami, a w okresie jesienno-zimowym nasionami. W poszukiwaniu pokarmu ptak przemieszcza się po pniu drzewa okrążając go i wspinając się od dołu w górę drzewa. Potrafi oddłubywać korę drzewa swoim długim i lekko zakrzywionym ku dołowi dziobem. Podpiera się przy tym ogonem z długimi i sztywnymi sterówkami. Zaczepianie się na pniu umożliwiają mu silne palce o długich pazurach. Pełzacz buduje gniazda na drzewie w szparach popękanej kory, w dziuplach, w szczelinach budynków czy w stertach kamieni. W ciągu roku wyprowadza najczęściej 1-2 lęgi w okresie kwietnia i maja. Samiec śpiewa na drzewie w trakcie szukania pokarmu. Śpiew składa się z delikatnego szczebiotu złożonego z bardzo wysokich dźwięków, a następnie wysokiego długiego trelu. Obserwowałam pełzacza na początku kwietnia w czasie budowy gniazda we wnętrzu parkowej latarni, do której znosił drobne patyczki przez istniejącą szczelinę. Gdy stałam blisko, rezygnował i odlatywał na drzewo, nie wypuszczając patyk z dziobu. Gdy się nieco oddalałam, przylatywał i dawał nura do środka latarni. Jeśli patyczek był za duży, ptak tak się ustawiał, aby zmieścić się w szczelinie. Taki sprytny maluszek. Byłam pełna podziwu dla jego pracowitości i szybkości kursowania najpierw po patyczek na ziemi i później z patyczkiem do latarni. Pełzacz leśny jest objęty ścisłą ochroną.
Maria Olszowska
Autorka jest emerytowaną nauczycielką biologii. Pochodzi z Krakowa, od trzydziestu lat mieszka w Mrągowie. Wciąż odkrywa piękno Mazur i chciałaby zachęcić innych do poznawania cudów tej krainy
Maria Olszowska
Autorka jest emerytowaną nauczycielką biologii. Pochodzi z Krakowa, od trzydziestu lat mieszka w Mrągowie. Wciąż odkrywa piękno Mazur i chciałaby zachęcić innych do poznawania cudów tej krainy
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez