Jednym z zagadnień rozpalających „do czerwoności” regionalistów, ale także mieszkańców niektórych miejscowości, jest zasięg Mazur. Gdzie kończy się, a gdzie zaczyna owa kraina? Gdzie Rzym, a gdzie Krym?
Mazury w przeciwieństwie do Warmii nigdy nie miały ściśle określonych wszystkich granic. Na pewnych odcinkach nie nastręczało to większego kłopotu, bowiem granica regionu pokrywała się z granicą państwową prusko-polską, a później prusko-rosyjską, niemiecko-rosyjską, niemiecko-polską. Dotyczyło to granicy wschodniej, południowej i północno-zachodniej. Wyjątkiem w okresie 1920–1945 była Działdowszczyzna, która jako jedyna część Mazur znalazła się w obrębie II Rzeczpospolitej. A co z odcinkami granicy na zachodzie i północy?
Od końca XIX stulecia najczęściej odwoływano się do stwierdzenia Friedricha Krosty z 1876 r.: „Mazury sięgają tak daleko, jak daleko ludność ewangelicka mówi dialektem mazurskim”. Kryterium to dotyczyło przede wszystkim ludności wiejskiej, ale za mazurskie uznawano także okoliczne miasta, w których odsetek mieszkańców mówiących po niemiecku był znacznie większy.
Wojciech Kętrzyński, wybitny historyk zajmujący się badaniem dziejów Mazur, w 1868 r. pisał: „Nazwę kraju mazurskiego lub Mazowsza pruskiego noszą te powiaty wschodniopruskie, które począwszy od granic Prus Zachodnich ciągną się wzdłuż granicy Królestwa Polskiego aż pod Gołdap, gdzie mała przestrzeń zaludniona dziś Niemcami, dzieli Litwinów od Mazurów”. Linię wyznaczaną mniej więcej przez miejscowości Srokowo (Dryfort) – Węgorzewo – Gołdap uznawano za granicę rozdzielającą historycznych osadników litewskich od polskich.
Za mazurskie uznawano więc powiaty: ostródzki, nidzicki (niborski), szczycieński, piski (jańsborski), mrągowski (ządzborski), giżycki (lecki), ełcki, olecki, węgorzewski (węgoborski), południową część gołdapskiego oraz południową i wschodnią kętrzyńskiego (rastemborskiego). Takie ustalenia nie były jednak powszechne, bowiem na przykład inny historyk Max Toeppen z obszaru Mazur „wykluczał” Ostródę i Nidzicę, sytuując je w krainie zwanej Prusami Górnymi (Oberland, Hockerland). Uznawał, że tutejsi mieszkańcy mówią „czystym” językiem polskim, a nie gwarą.
Zasięg języka polskiego wraz z mazurską gwarą był zmienny w czasie. Plebiscyt w 1920 r. nie objął już powiatów węgorzewskiego i gołdapskiego, które uznano za zgermanizowane. Jeszcze na początku XIX w. za parafie mazurskie, uznawano nawet Bezławki w pow. kętrzyńskim. W tym samym czasie folwarki należące do Fahrenheidów (tych od piramidy w Rapie), leżące na terenie dzisiejszego obwodu kaliningradzkiego, nosiły nazwy: Mleczak (Milchbude), Taluliszki (Auerfluss), Węgorzyn (Angerau) etc. Od początku XVIII w. urzędnicy pruscy stosowali określenie „starostwa polskie”, które w obrębie Natangii obejmowały tereny od szczycieńskiego na wschód. Te na zachód, łącznie ze Szczytnem zaliczano do Prus Górnych. W 1818 r. wraz z powstaniem pruskich powiatów dotychczasowe starostwa polskie Natangii i Prus Górnych zaczęto nazywać Mazurami.
Złośliwcy posługiwali się powiedzeniem: „Gdzie kończy się kultura, tam znajdziesz Mazura”. To obraźliwe porzekadło zanim pojawiło się w mazurskiej krainie jezior i lasów, krążyło najpierw na Mazowszu, bowiem w staropolszczyźnie mieszkaniec tej krainy to właśnie Mazur. W drugiej połowie XIX w. często posługiwano się także określeniem Mazury Pruskie, co informowało o pochodzeniu przodków obecnych mieszkańców, a zarazem o ich aktualnej przynależności państwowej. Mazury „Polskie” znajdowały się wówczas w obrębie zaboru rosyjskiego. Nazwa Mazury w rozumieniu południowej części Prus Wschodnich pojawiła się na początku XIX w.
W niemieckiej kulturze popularnej została rozpropagowana przez powieści Fritza i Richarda Skowronnków, a później Mazury (Masuren) stały się swoistą marką turystyczną. Zasięg „mazurskości” kurczył się jednak wraz z upływem czasu, na co wpływ miały niewątpliwie procesy germanizacyjne i modernizacyjne społeczeństwa pruskiego, a także emigracja na zachód najuboższych Mazurów, posługujących się przede wszystkim gwarą mazurską.
Były też wyjątki od reguły językowo-religijnej, bo czyż mazurskimi nie były w przeszłości parafie Białuty i Narzym na Działdowszczyźnie, w obrębie powiatu niborskiego? Tutaj od końca XVI w. wielu mieszkańców było katolikami, a nie luteranami. Podobnie niektórzy mieszkańcy Świętej Lipki, leżącej wszak na Mazurach, było katolikami.
A co z powojennym regionem EGO, czyli Ełk – Gołdap – Olecko, który po II wojnie światowej trafił do województwa białostockiego? Do dnia dzisiejszego wielu wiekowych już mieszkańców powiatu gołdapskiego jest przekonanych, że mieszkają na Suwalszczyźnie! Tymczasem to wschodnie krańce Mazur. Podobnie rzecz się miała z Działdowszczyzną, która po wojnie była traktowana jako część ziemi ciechanowskiej. Nowa reforma administracyjna przyczyniła się także do zatarcia historycznych podziałów, m.in. mazurski Olsztynek znajduje się dziś w powiecie olsztyńskim (warmińskim). Współcześnie woj. warmińsko-mazurskie nie obejmuje również całych historycznych Mazur. W woj. mazowieckim znajduje się obecnie Opaleniec, pograniczna miejscowość z dawnego pow. szczycieńskiego, a w woj. podlaskim oleckie Mieruniszki. Z kolei do pow. ełckiego „przewędrowały” pograniczne grajewskie Bogusze.
Czy można więc na „sztywno” wykreślić zasięg Mazur? Moim zdaniem nie. Wiele zależy od tego jakie kryteria – mniej lub bardziej obiektywne – obierzemy i do jakiego okresu będziemy się odnosić. Zasięg Mazur z początku XIX w. będzie większy od tego z początku kolejnego stulecia. Czy zatem mazurską spuściznę na przykład Bezławek czy Ostródy należy odrzucić, zapomnieć o niej lub ją zdyskredytować? Wydaje się, że najsłuszniejszym wyjściem jest uznawanie „wielkich Mazur”, ze świadomością, że zasięg tej krainy kurczył się z biegiem dziesięcioleci.
Po 1945 r., wraz z wymianą ludności, Mazury pod względem historyczno-kulturowym w zasadzie przeszły do historii. Zostały jeziora, lasy, budowle… Niemniej za mazurskie można uznawać powiaty (w zasięgu sprzed 1945 r.): kętrzyński (po Bezławki), węgorzewski, południową część gołdapskiego, giżycki, olecki, mrągowski, ełcki, piski, szczycieński, nidzicki (z Działdowszczyzną) i południową część ostródzkiego wraz z Ostródą.
Jerzy Łapo
Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
44 #2524363 | 83.9.*.* 23 cze 2018 15:42
Jak daleko sięgają Mazury, nie wiem my pochodzimy z Galicji.
! odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
Lol #2517458 | 37.248.*.* 11 cze 2018 23:48
Czytałam kiedyś mądrą książkę na ten temat, dawno temu, więc nie pamiętam ani autora ani nazwy, ale tam do Mazur zaliczano także dzisiejsze powiaty nowomiejski i iławski, które tu zupełnie pominięto, a powinno się zająć jakieś stanowisko w tej sprawie, choćby ze względu na dzisiejszy zasięg województwa warmińsko-mazurskiego. Tymczasem te tereny w artykule zupełnie pominięto, co już dyskredytuje w moich oczach powyższy tekst!
! odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)