Na tej ulicy się wychowałem. Te zdjęcia to taka 20 minutowa podróż sentymentalna.
Ratuszowa razem z Wyzwolenia i Curie-Skłodowskiej należały do najbardziej bandyckich ulic Olsztyna. Milicja miała tu pełne ręce roboty. Do połowy lat 70tych na Ratuszowej działał bar, którego nazwy już nie pamiętam. W każdym razie zwano go 'Trupek". A to dlatego, że co jakiś czas kogoś tam zabijano. Był to tak zwany bar "stojący" czyli bez krzeseł. Zlikwidowano go przed dożynkami. W to miejsce powstał bar "Pod Kołem". Było to gdzieś w połowie lat 70tych.
Na Ratuszowej w latach 60tych mieszkało jeszcze sporo Warmiaków. To od nich nauczyłem się, że ziemniaki to kartofle, róg to winkiel, a strug to hebel. I to zostało mi już na całe życie.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez