Grunwald - nie tylko o wielkiej bitwie

2011-06-05 00:00:01 (ost. akt: 2013-07-08 12:22:46)
Glaznoty – wiadukt dawnej linii kolejowej

Glaznoty – wiadukt dawnej linii kolejowej

Autor zdjęcia: Marian Jurak

Grunwald to miejsce - symbol. Co roku przyciąga setki tysięcy turystów z kraju i zagranicy. Największe tłumy gromadzi oczywiście doroczna inscenizacja największej bitwy średniowiecznej Europy.

Tym, którzy odwiedzają okolice Grunwaldu, chcielibyśmy polecić także pobliskie miejsca, może nie tak sławne, ale na pewno równie ciekawe.
Jeśli ktoś przekroczy granice naszego województwa od południowego zachodu, z pewnością powinien zatrzymać się na parkingu

w Kurzętniku


U stóp monumentu, oznaczającego zapomniany dziś szlak kopernikowski z Torunia do Olsztyna warto wspiąć się na górę zamkowa. Można stamtąd obejrzeć nie tylko ruiny dawnego Zamku Kapituły Chełmińskiej. Warta trudów wspinaczki jest też panorama doliny Drwęcy i zatopionego wśród zieleni Nowego Miasta Lubawskiego. Właśnie w Kurzętniku po obu brzegach Drwęcy stanęły naprzeciw siebie w lipcu 1410 roku dwie armie. Do starcia zbrojnego tu jednak nie doszło. Wojska obu stron postanowiły obejść źródła Drwęcy.
My natomiast udajmy się wzdłuż Drwęcy, by zajrzeć do

Nowego Miasta Lubawskiego

.

Wśród wielu zabytków polecam dominujący nad miastem kościół p.w. św. Tomasza. Poddawany w ostatnich latach stopniowej renowacji zachwyca unikalnym wyposażeniem wnętrza, freskami na ścianach, renesansowym nagrobkiem Mikołaja Działyńskiego czy wyjątkowym rarytasem historycznym - mosiężną płytą nagrobną Kunona von Liebensteina.
Siedemnaście kilometrów bliżej Grunwaldu leży

Lubawa


zadbane, pełne zabytków miasto. Spośród wielu atrakcji wybiorę dwie. Nad rzeczka Sandelą, dopływem Drwęcy, stoi drewniany barokowy kościół p.w. św. Barbary. Na marginesie trzeba dodać, że to niejedyny drewniany kościół w okolicy Grunwaldu. Jeżeli wystarczy nam czasu i ochoty, to nieopodal, w Rożentalu, można zachwycić się kolejnym zabytkiem drewnianej architektury sakralnej.
Wróćmy jednak do Lubawy. W kolejnym z lubawskich kościołów p.w. św. Jana Chrzciciela duże wrażenie na zwiedzających robi strop kasetonowy z barokowymi wizerunkami świętych, unikat na skale ponadregionalną.
Z Lubawy już bardzo blisko do

Wzgórz Dylewskich,


ale po drodze zajrzyjmy do Glaznot. Z szosy zobaczymy zatopiony wśród zieleni, przywrócony z ruin kilka lat temu kościół ewangelicko-metodystyczny. Miłośnicy zabytków techniki mogą popatrzeć też na ceglany wiadukt nieistniejącej kolei z Samborowa do Turzy Wielkiej. Szkoda, ze jej nie ma, ułatwiłaby zapewne dostęp do pięknych okolic Dylewskiej Góry.
W naszej wędrówce nie możemy pominąć Dylewskiej Góry, zbaczamy więc z głównej drogi, by powoli wspiąć się pod górę, w kierunku najwyżej położonej miejscowości w naszym województwie, Wysokiej Wsi. Chwilami mamy wrażenie, że oto niespodziewanie przenieśliśmy się w rejony podgórskie.
Dylewska Góra to najwyższe wzniesienie na Niżu Europejskim na wschód od Wisły, liczy 312 m n.p.m. Na jej szczycie od ponad pół wieku stoi stacja przekaźnikowa. To z niej po raz pierwszy dotarł do nadajnika w Olsztynie sygnał telewizyjny, co stało się w 550. rocznicę grunwaldzką w 1960 roku. Olsztyn był wówczas jednym z pierwszych miast w kraju, które miało telewizję.
Widoki z Dylewskiej Góry są niezapomniane, a szlaki turystyczne Parku Krajobrazowego Wzgórz Dylewskich zachęcają do spędzenia w tym rejonie nie tylko kilku godzin, ale nawet kilku dni. A jeżeli ktoś mimo wszystko nie ma czasu, to niech chociaż przejdzie dobrze utrzymaną leśną ścieżką przyrodniczą do Jeziora Francuskiego i z powrotem, pokonując ponadsześćdziesięciometrową różnicę wysokości.
Z Dylewskiej Góry już bardzo blisko do Grunwaldu. Tu możemy odwiedzić Muzeum Bitwy Grunwaldzkiej i spokojnie poczekać na rycerzy. Na pewno dotrą i 15 lipca (czasem trochę wcześniej lub trochę później) stoczą kolejną bitwę. Możemy spać spokojnie: Polacy znów zwyciężą.
Marian Jurak
Na mapie zaznaczyliśmy najważniejsze punkty naszej ponadstukilometrowej trasy






Czekamy na Wasze zdjęcia i opisy pięknych zakątków regionu, kliknij tutaj, aby dodać swój artykuł lub skontaktuj się z nami pod adresem redakcja@mojemazury.pl.
Zobacz w naszej bazie
  • Muzeum Bitwy Grunwaldzkiej w Stębarku

    Muzeum Bitwy Grunwaldzkiej...

    Bitwa była co prawda pod Grunwaldem, ale muzeum bitwy mieści się w Stębarku. Bo po prawdzie najsłynniejsza...

  • Grunwald - wokół pola wielkiej bitwy

    Jeśli ktoś przekroczy granice naszego województwa od południowego zachodu, może odwiedzić kilka ciekawych miejsc Kurzętnik - ruiny dawnego Zamku Kapituły Chełmińskiej, ale też panoramę doliny Drwęcy i Nowego Miasta Lubawskiego. W Nowym Mieście - kościół...

  • Francuskie

    Jezioro Francuskie

Przewodniki lokalne

Zobacz także

Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. rowerzysta #614189 | 164.126.*.* 26 mar 2012 20:03

    przyznam rację Autochtonowi ,jeśli chodzi o region i turystykę to niestety kibel.

    ! - + odpowiedz na ten komentarz

  2. Autor #306347 | 178.235.*.* 27 cze 2011 23:16

    Nie zginie, nie pozwolimy tacy jak Ty i ja.

    ! - + odpowiedz na ten komentarz

  3. Autochton #306087 | 83.25.*.* 27 cze 2011 18:48

    Ciągle tylko te starocie, kościoły zamki, bitwy sprzed setek lat - nuuuda! Kogo to obchodzi poza garstką pasjonatów. Ten region nie ma nic do zaoferowania ani turystom, ani mieszkańcom poza omszałą historią. Jest jeszcze piękna przyroda, ale nikt o nią nie dba - za to wszyscy eksploatują i niedługo zginie pod warstwą śmieci.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) ! - + odpowiedz na ten komentarz

Polecamy