Jak niewiele jeszcze wiemy o tym co posiadamy! Przekonaliśmy się o tym dzięki naszej Czytelniczce z Wozławek. Wskazała nam zabytki, o których istnieniu nie mieliśmy pojęcia. To zegary słoneczne w murach kościoła w Wozławkach.
Słowa Stanisława Jachowicza "Cudze chwalicie, swego nie znacie; Sami nie wiecie, co posiadacie" mają głęboki sens. Przekonaliśmy się o tym po raz kolejny.
Na portalu MojeMazury.pl opisaliśmy wartą zwiedzenia wieś Wozławki i znajdujący się tam gotycki kościół. Okazało się, że wciąż tak niewiele jeszcze wiemy o okolicach i tej właśnie wsi.
Uczestniczka internetowych dyskusji historycznych, mieszkanka Wozławek Agnieszka Sielska, pokazała nam rzeczy bardzo rzadkie na Warmii i Mazurach. W murach kościoła w Wozławkach tkwią żelazne pręty. Nie są to jakieś wzmocnienia murów, a... zegary słoneczne. Jeden umieszczony jest w południowej ścianie wieży, drugi na gotyckim zwieńczeniu prezbiterium i zorientowany jest na południowy-wschód.
Dziś już niewielu obserwatorów i pasjonatów historii o tym wie. Zegary te "są nieczynne". Na białych tablicach stanowiących kiedyś "cyferblaty" nie ma podziałek wskazujących pory dnia i godziny. Pewnie wyblakły z biegiem lat. Może warto je odtworzyć?
Andrzej Grabowski
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez