Wiosła w dłoń: w kajaku na Warmii i Mazurach.

2024-12-19 12:00:00 (ost. akt: 2024-12-19 12:42:05) Artykuł sponsorowany
Miłośnicy spływów kajakowych od lat upodobali sobie mazurską Krutynię

Miłośnicy spływów kajakowych od lat upodobali sobie mazurską Krutynię

Warmia i Mazury to nie tylko jeziora. To także rzeki. Udział w rekreacyjnym spływie kajakowym nie wymaga szczególnych umiejętności, a wrażenia, które pozostawia, są niezapomniane. Warto odkrywać szlaki kajakowe regionu.

Warmia i Mazury to region bardzo zróżnicowany krajobrazowo i kulturowo. Mnóstwo w nim atrakcji dla turystów w każdym wieku. Szczególnie dużo powodów do zadowolenia mają amatorzy spływów kajakowych. Na Warmii i Mazurach czeka na nich ok. 1200 km szlaków wodnych, biegnących w głównej mierze naturalnymi, malowniczymi rzekami, przecinającymi liczne jeziora. A więc – wiosła w dłoń!

Krutynia – królowa mazurskich rzek
Największą popularnością od lat cieszy się mazurska rzeka Krutynia (ok. 96 km). W okresie międzywojennym pływał po niej Melchior Wańkowicz, opisując swoje wrażenia w zbiorze reportaży „Na tropach Smętka”. Po latach w spływie Krutynią uczestniczył ks. Karol Wojtyła, późniejszy papież Jan Paweł II.
Chcąc pokonać cały szlak, zaczniecie spływ w Sorkwitach, a zakończycie albo u ujścia rzeki do jeziora Bełdany w okolicy wsi Iznota, albo po pokonaniu tego jeziora w Rucianem-Nidzie. Około połowy trasy wiedzie jeziorami, a druga połowa – łączącymi je odcinkami rzeki.
Krutynia płynie przez tereny o zróżnicowanym krajobrazie – pośród wzniesień, przecinając jeziora rynnowe i równinę Puszczy Piskiej. Od Jeziora Mokrego jej bieg wiedzie w granicach Mazurskiego Parku Krajobrazowego. Aby chronić najcenniejsze przyrodniczo miejsca wzdłuż rzeki utworzono pięć rezerwatów. Na trasie spływu możecie obserwować liczne gatunki ptaków wodnych, a nawet spotkać bielika. W toni wodnej zobaczycie gąbki i krasnorosty, tworzące na kamieniach czerwone kolonie.

https://m.wm.pl/2020/06/orig/lidzbark-warminski-zamek-i-lyna-633240.jpg

Łyna – kajakiem przez historię Warmii
Największa rzeka regionu Łyna (196 km) przepływa przez najważniejsze miejsca historycznej Warmii. W ostatnich latach nad rzeką powstało kilkanaście przystani, dzięki czemu stała się ona jeszcze bardziej przyjazna kajakarzom.
Łyna ma bardzo urozmaicony bieg. Znajdziecie na niej dzikie odcinki przypominające rzeki górskie, tworzące malownicze przełomy. Ale przez większość biegu Łyna płynie spokojnie pośród lasów i pagórków albo leniwie meandruje przez podmokłe łąki.
Płynąc rzeką, możecie podziwiać zabytkowe starówki kilku miast, w tym gotyckie zamki w Olsztynie i Lidzbarku Warmińskim, w których niegdyś urzędował najsłynniejszy mieszkaniec warmińskiej ziemi – Mikołaj Kopernik.
Planując przepłynąć cały szlak, wsiądziecie do kajaka w Brzeźnie Łyńskim, a opuścicie go w Stopkach, kilka kilometrów przed granicą państwa. Najatrakcyjniejszym dla kajakarzy dopływem Łyny jest Marózka, która wpada do niej w Kurkach. Płynąc z Waplewa w okolicach Olsztynka, Marózka przecina wysokopienne lasy, co nadaje spływowi szczególny klimat.

https://m.wm.pl/2020/06/orig/drweca-z-lotu-ptaka-633241.jpg

Drwęca – przez ziemię lubawską
Atrakcyjnymi trasami kajakowymi są również Drwęca (w regionie ok. 110 km) i zasilająca ją rzeka Wel (99 km). Z okolic Olsztynka Drwęca płynie w kierunku Ostródy, mijając wieś Idzbark, która jest dogodnym punktem rozpoczęcia spływu. Przepływając przez największe miejscowości, warto obejrzeć w nich ciekawe zabytki (w Ostródzie – zamek, w Nowym Mieście Lubawskim – kościół, w Kurzętniku – ruiny zamku). Poprzez Jezioro Drwęckie, nad którym leży Ostróda, Drwęca łączy się z systemem Kanału Elbląskiego, którym można dopłynąć do Jezioraka i Zalewu Wiślanego.
Jeżeli nie macie dużego doświadczenia w pływaniu kajakiem, Drwęca będzie dla was idealna. Charakteryzuje ją spokojny nurt i brak przeszkód w korycie. Ze względu na występujące w rzece ryby, szczególnie łososiowate, rzeka na całej długości objęta jest granicami rezerwatu.
Spływ rzeką Wel możecie rozpocząć w okolicach Dąbrówna. Rzeka płynie przez Rybno i Lidzbark, a przed Nowym Miastem Lubawskim uchodzi do Drwęcy. Trasa przecina osiem jezior i jest bardzo różnorodna – miejscami leniwy nurt meandruje, gdzie indziej ma charakter górski i obfituje w przeszkody.




Czekamy na Wasze zdjęcia i opisy pięknych zakątków regionu, kliknij tutaj, aby dodać swój artykuł lub skontaktuj się z nami pod adresem redakcja@mojemazury.pl.

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB

Polecamy