Wspomnienie z wakacji - Pani Anna nie spadła z konia

Mam na imię Ania i mieszkam w malowniczo położonej wsi w gminie Wydminy - pisze do nas pani Ania. - Konie to moje życie... Pasja i miłość do koni rosła we mnie od lat. Pierwszy kontakt z końmi miałam w wieku 4 lat. Przez wiele lat uczyłam się koni i teraz jestem już instruktorem jazdy konnej. Moja nauka nie zakończyła się, gdyż obcowania z końmi trzeba uczyć się całe życie. Każdego dnia pracuję z nimi i relaksuje się jazdą w terenie. Zdjęcia zostały zrobione podczas jednej z wielu wycieczek. Taka wycieczka to podziwianie uroków Mazur,a na koniec atrakcja mazurska, czyli pławienie koni.
Proszę zauważyć, jak pięknie pani Ania pisze: przez wiele lat uczyłam się koni (...) Nie jazdy konno, ale koni właśnie. Z tego jednego zdania tchnie jej miłość do koni, jej pasja, jej całe życie.
Honoriusz Balzac, wielki francuski pisarz, tak określał trzy ideały piękna: kobieta w tańcu, koń w galopie, fregata pod żaglami. Na tych zdjęciach brakuje tylko fregaty.
Dziękujemy i pozdrawiamy

Na mapie zaznaczyliśmy Wydminy