Nikielkowo. Prywatne małe zoo
2011-09-21 12:12:27(ost. akt: 2012-03-29 10:23:22)
Henryk Prokopowicz z Nikielkowa koło Olsztyna od pięciu lat prowadzi wspólnie z żoną Wiesławą małe, prywatne zoo. Zwiedzających jest niezbyt wielu.
Nikielkowo leży na peryferiach Olsztyna, po najmniej uczęszczanej stronie – przy starej drodze do Barczewa i dalej na Wielkie Jeziora Mazurskie. Kiedyś była to droga o znaczeniu regionalnym, a nawet krajowym, teraz to trakt lokalny. Stąd i zwiedzających niezbyt wielu, tym samym dochód z zoo jest dość symboliczny. Mimo to pan Henryk nie rezygnuje.
Harem daniela
Swoją menażerię żywi latem głównie na własnych pastwiskach, zimą zaś paszą z własnych zapasów. Ma między innym strusie emu, jelenie chińskie, lamy, kuce szetlandzkie, gadające papugi, miniaturowe owce, byki rasy jersey, nie licząc innego drobiazgu.
— Daniel! — woła pan Henryk — Daniel! Pokaż nam swój harem!
I w tym momencie z jakiejś kryjówki wychodzi cętkowany daniel z imponującymi rogami, a za nim wysuwają się nieśmiało partnerki.
Napiły się ścieków
O swoich zwierzętach pan Henryk potrafi mówić godzinami, zwłaszcza gdy w Nikielkowie goszczą szkoły, a uczniowie są wdzięcznymi słuchaczami. Ale za tą pozorną beztroską i sielanką, kryją się problemy człowieka, który życie poświęcił zwierzętom.
— Niedawno przeżyłem dramat — opowiada. — Padły dwa jelenie chińskie. Napiły się wody z rowu, którym akurat płynęły ścieki.
Rów leży poniżej małego zoo małżeństwa Prokopowiczów.
— Właściwie to powinno się tam położyć rurę, żeby zwierzęta nie miały dostępu, ale to kosztuje 8 tysięcy złotych, a tyle nie mam.
Może miejskie zoo?
Na razie ani Urząd Marszałkowski, ani Urząd Miasta w Olsztynie nie chcą rozmawiać o projekcie utworzenia zoo miejskiego. Nie promuje go także gmina Barczewo, w której leży Nikielkowo. Właściciel chciał zoo rozbudować, zakupić kangury i małpy makaki. Bez sponsora są to jednak na razie marzenia ściętej głowy.
Władysław Katarzyński
Komentarze (16) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Strzałecka Bożena #3111039 | 185.138.*.* 10 wrz 2023 21:29
Jestem zachwycona tym miejscem i panem który tak pięknie opowiada
odpowiedz na ten komentarz
Mama #2250946 | 83.14.*.* 23 maj 2017 14:02
Polecam. Kadzidłowo jest większe, ale oklepane, a panie oprowadzające recytują teksty z pamięci. Pan z Nikielkowa to pasjonat. Mógłby godzinami mówić o swoich zwierzakach. Kto przejmie ten mały skrawek nieba, gdy on zaniemoże? Polecam szczególnie dla młodszych dzieci.
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
Maniek #2068339 | 176.97.*.* 18 wrz 2016 20:15
Miejsce jest niesamowite gospodarz kocha swoje zwierzęta a one kochają Jego doslownie opowiada z ciekawoscia o nich wszystkich czas spedzony tam to sama przyjemnosc a na koniec dla odważnych buziak od wielbłąda.Polecam napewno tam wrócę z rodzinką
odpowiedz na ten komentarz
Beciuch #1381693 | 89.228.*.* 24 kwi 2014 13:51
Byliśmy tam prawie rok temu. teraz też zamierzamy być. i to nie jeden raz :) Pan Gospodarz jest niesamowitym gawędziarzem, przyjemnie opowiada o swoich podopiecznych :) miejsce jest przyjazne dla dużych i małych - zwierzaki można dotknąć, pokarmić.. Sceneria piękna, zwierzaki interesujące. Ja zdecydowanie polecam :)
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
Chcemy zoo w Olsztynie! #1343276 | 83.12.*.* 7 mar 2014 13:02
Miasto mogło by zrobić normalne zoo w Olsztynie :) tyle łąk tu pustych :) Nawet mogli by wykorzystać stary poligon na Zoo tyle hektarów tam nie używanych. :) Fajnie by to wszystko wyglądało i bardzo ładnie reprezentowało by to miasto:) Żebyście nie zrozumieli mnie źle. Pan Henryk Prokopowicz widać ze robi to z pasją i miłością do zwierząt:) Sam interesuje się zwierzętami.
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz