Biskupiec Pomorski leży tuż przy granicy historycznej II Rzeczpospolitej i Prus Wschodnich. Przed II Wojną Światową leżał po stronie niemieckiej, po wojnie został niemal doszczętnie zniszczony i rozgrabiony przez Armię Czerwoną.
Biskupiec Pomorski słynął niegdyś z produkcji wysokiej jakości wyrobów sukienniczych, które były znane daleko od granic miasteczka. Dzisiaj króluje tu przemysł drzewny, a w okolicy rozwija się rolnictwo. Żal tylko, że po "wyzwoleniu" przestały istnieć urocze kamienice, z których słynął dawny Biskupiec.
Prawie 700 lat tradycji
Miasto nad brzegami Osy założył biskup pomezański Rudolf w 1325 roku. Niemiecka nazwa Bischofswerder oznacza Biskupią Żuławę. Umiejscowienie miasta na granicy dwóch krain: Pomezanii i Ziemi Chełmińskiej, w miejscu starej przeprawy przez Osę na dawnym szlaku handlowym, pozwalało na jego dynamiczny rozwój. Dawniej miasto otoczone było murami obronnymi z trzema bramami wjazdowymi. Stały one od strony Kisielic, Lipinek i Słupnicy. Do dzisiaj przetrwał tylko niewielki fragment fortyfikacji, który można obejrzeć za kościołem ewangelickim.
Kościół grozi zawaleniem
Kościół ewangelicki (pierwotnie przed reformacją katolicki) został ufundowany w 1325 roku przez założyciela miasta. W 1524 roku ruch reformacyjny spowodował, iż większość mieszkańców przeszła na protestantyzm. Od tego roku kościół służył ewangelikom jako dom modlitwy aż do końca drugiej wojny światowej. Ten gotycki budynek, przebudowany w późniejszym okresie w stylu barokowym, posiadał bogate wyposażenie. Obecnie zamknięty, popada w ruinę i grozi zawaleniem.
Była tu fabryka maszyn
Największy rozwój miasta nastąpił w drugiej połowie XIX wieku, kiedy to w odległości trzech kilometrów powstała linia kolejowa Toruń – Iława. Kolej dała miastu możliwości rozwoju gospodarczego. Największym zakładem przemysłowym w Biskupcu była fabryka maszyn Sommnitza. Firma zaopatrywała w maszyny rolnicze okolicznych producentów. Kilka maszyn wyprodukowanych w tym zakładzie można podziwiać w muzeum w Łąkorzu.
Kościół katolicki stanął w Biskupcu w 1892 roku. Smukła wieża z czerwonej cegły widoczna jest z dużej odległości. Świątynia służyła katolikom nie tylko z Biskupca, ale i z okolicznych wsi.
Na rynku miasteczka stał ratusz, który rozebrano w 1870 roku. Na jego miejscu powstał nowy, ale dopiero w roku 1927. Ta budowla przestała istnieć na skutek działań wojennych.
"Krypel" stoi do dziś
Wracając do XIX wieku warto zaznaczyć, że w mieście powstał przytułek i dom dla sierot. Obiekt ten był stopniowo rozbudowywany. Ten okazały budynek zwany "kryplem" można podziwiać do dnia dzisiejszego. Jednym z fundatorów tego domu był światowej sławy chirurg i właściciel majątku w Łąkorku — doktor Friedrich Lange. Aktualnie jest to budynek mieszkalny. Samo słowo "krypel" można tłumaczyć dwojako: w Wielkopolsce mówią tak na cerkiew, natomiast niemieckie słowo "krüppel" oznacza kalekę.
Gazownia na okrągło
Miasto miało też własną gazownię. Okrągły budynek można podziwiać do dnia dzisiejszego. Gaz był uzyskiwany z suchej destylacji węgla, rozprowadzano go po całym mieście. Dzisiejszy właściciel wykorzystuje budynek na przychodnię weterynaryjną i stara się przywrócić rotundzie dawny wygląd. W sąsiedztwie gazowni pracowała rzeźnia miejska. Zakład prowadził ubój zwierząt, a żywiec pochodził od miejscowych rolników. Wyprodukowane wędliny i przetwory trafiały głównie na rynek lokalny.
Most na granicznej Osie
Po pierwszej wojnie światowej, w wyniku przeprowadzonego plebiscytu, Biskupiec przypadł Niemcom. Osa stała się rzeką graniczną. Most ze strażnicami był jednocześnie przejściem granicznym. Po stronie polskiej było Fitowo, gdzie budynek straży granicznej zachował się do dnia dzisiejszego. Miasto odcięte od głównej linii kolejowej zaczęło podupadać. Aby temu zapobiec, wybudowano w 1925 roku linię kolejową z Kisielic. Pozwoliła ona na podtrzymanie egzystencji gospodarczej miasta, a nawet pobudziła jego rozwój. Linia użytkowana była do kwietnia 1969 roku, a następnie rozebrana.
Rabowali cenny sprzęt
Koniec drugiej wojny światowej zapoczątkował trudny okres dla Biskupca. Rosjanie zniszczyli miasto, wysadzając i paląc większość budynków. Urocza architektonicznie miejscowość została zniszczona prawie w całości. W obrębie rynku nie ocalała żadna kamienica. Rosjanie rabowali wszystko, co miało wartość użytkową, a zwłaszcza maszyny i sprzęt z zakładów produkcyjnych. Zdobycz wojenna była ładowana na wagony kolejowe na specjalnie przygotowanej bocznicy kolejowej. Wszystko szło transportem w głąb Rosji specjalnie poszerzonym torem. Niewątpliwie zniszczenia spowodowały, że w 1939 roku Biskupiec stracił prawa miejskie i funkcjonuje do dzisiaj jako wieś gminna.
Krzysztof Kliniewski
Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
Jawor #506270 | 195.26.*.* 9 sty 2012 16:36
Biskupiec Pomorski jest zaniedbany i zapomniany :/ Spójrzcie na Biskupiec Reszelski. To miasteczko jest piękne, ciągle się zmienia i pięknieje coraz bardziej.
Ocena komentarza: warty uwagi (2) ! odpowiedz na ten komentarz
MS #506045 | 78.24.*.* 9 sty 2012 13:29
Biskupiec to obecnie nieco zapomniana miejscowość, to co pozostało niszczeje, przydałaby się rewitalizacja i zainteresowanie głównie ze strony Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, jedynym zabytkiem, który został odnowiony i w miarę dba się o jego utrzymanie to kościół katolicki p.w. św. Jana Nepomucena, oczywiście o jego piękny wygląd dbają parafianie z własnych datków. Posiadam większy zbiór przedwojennych fotografii Biskupca Pomorskiego, można je także znaleźć na stronie: http://www.aefl.de/rosenberg/Rosenberg/b ischofswerder_1/bischofswerder_teil1.htm , a przedstawiona w artykule historia jest raptem skrawkiem całej ponad 600 letniej historii Biskupca Pomorskiego. No cóż, Biskupiec to zapomniane niegdyś miasto a obecnie wieś pogranicza - wtedy Prus Wschodnich i Polski, obecnie dwóch województw warmińsko-mazurskiego i kujawsko-pomorskiego.
Ocena komentarza: warty uwagi (4) ! odpowiedz na ten komentarz