Olsztyn jest stolicą Warmii i Mazur i największym miastem regionu. Ciągną tu mieszkańcy okolicznych miejscowości w poszukiwaniu pracy i chleba. Dziki pracy nie szukają, chodzi im tylko o chleb.
Mieszkańców Olsztyna coraz mniej dziwią watahy dzików, buszujących w różnych częściach miasta. Groźnie wyglądające odyńce, a także lochy z warchlakami spotkać można nie tylko w zacisznych zagajnikach Zatorza, ale też na szerokich arteriach w nowych dzielnicach, np. na ul. Tuwima. Ponieważ ulica ta prowadzi m.in. do miasteczka akademickiego Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego niektórzy żartują, ze dziki po prostu chcą ułatwić naukowcom pracę. To aluzja do dość powolnych działań naukowców, zmierzających do wyjaśnienia ekspansji dzikich zwierząt do miast i znalezienia lekarstwa na to zjawisko. Może jakieś rozwiązania przyniesie dyskusja podczas olsztyńskiej Nocy Biologów?
Nawet jednak bez naukowych badań i konferencji wiadomo, że dziki chętnie przebywają tam, gdzie znajdują obfitość pożywienia. Zamiast męczyć się w lesie ryciem podłoża i wygrzebywaniem spod niego różnych bulw, larw owadów i innych naturalnych składników pożywienia, wolą raczyć się odpadkami żywności, hojnie wyrzucanymi, a czasem wręcz wykładanymi przez mieszkańców miejskich osiedli. Ot i cała tajemnica niepowstrzymanej ekspansji dzików na Olsztyn. Pozostaje pytanie: czy znajdziemy sposób na wyprowadzkę tych raczej niepożądanych gości, czy też będziemy musieli pogodzić się z ich stałą obecnością.
Póki co zobaczcie nasze zdjęcia i filmy, przesłane przez internautów.
Na mapie zaznaczyliśmy ulicę Tuwima przy skrzyżowaniu z al. Warszawską
Nawet jednak bez naukowych badań i konferencji wiadomo, że dziki chętnie przebywają tam, gdzie znajdują obfitość pożywienia. Zamiast męczyć się w lesie ryciem podłoża i wygrzebywaniem spod niego różnych bulw, larw owadów i innych naturalnych składników pożywienia, wolą raczyć się odpadkami żywności, hojnie wyrzucanymi, a czasem wręcz wykładanymi przez mieszkańców miejskich osiedli. Ot i cała tajemnica niepowstrzymanej ekspansji dzików na Olsztyn. Pozostaje pytanie: czy znajdziemy sposób na wyprowadzkę tych raczej niepożądanych gości, czy też będziemy musieli pogodzić się z ich stałą obecnością.
Póki co zobaczcie nasze zdjęcia i filmy, przesłane przez internautów.
Na mapie zaznaczyliśmy ulicę Tuwima przy skrzyżowaniu z al. Warszawską
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez