Zdradzona kobieta zemściła się podkładając ogień. Tak uznał sąd

2022-08-21 09:10:00 (ost. akt: 2024-09-24 09:22:54)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: Mateusz Klimek

Ona miała 38 lat, on 22. Kobieta myślała, że spotkała miłość swojego życia, mężczyzna traktował ją jak seksualną zabawkę. On ją porzucił, ona nie mogła się z tym pogodzić. Kiedy wybuchł pożar, w którym zginęło dwoje ludzi to ją oskarżono o podpalenie.

Każde turystyczne miasto ma jakieś swoje turystyczne legendy. (Olsztyn chyba nie ma?). Ta z Reszla mówi o tym, że w 1811 roku spalono tam ostatnią w Europie czarownicę. A jak było? Trochę inaczej. Fakt, że kobietę zabito.

Barbara Zdunk pochodziła spod Bartoszyc. Po porzuceniu przez męża, jak to się kiedyś mówiło, prowadziła rozwiązły tryb życia. Skończyła z tym, kiedy spotkała miłość swojego życia: miejscowego parobka, niejakiego Jakoba Austera.Ona miała wtedy 38 lat, on 22.

Jednak chłopak opuścił wkrótce kobietę i zamieszkał w innym miejscu, gdzie odwiedzała go porzucona kochanka, grożąc zemstą. W nocy z 16 na 17 września 1807 roku w Reszlu ktoś podpalił ten dom. W sumie spłonęło kilka budynków. Zginęło dwoje ludzi. Podejrzenie padło na Barbarę, którą aresztowano i uwięziono na reszelskim zamku. I skazano na śmierć przez spalenie. Jednak nie za czary, ale właśnie za podłożenie ognia. Czy rzeczywiście to zrobiła? Tego nie wiemy. Wielu historyków uważa bowiem, że ogień podłożyli w rzeczywistości żołnierze armii napoleońskiej.

Zdunk na wykonanie wyroku w celi reszelskiego zamku czekała prawie cztery lata. W tym czasie za zgodą strażników trudniła się nierządem i urodziła dwoje dzieci.

Akta sprawy przeszły przez wszystkie instancje pruskiego sądownictwa. Trafiły nawet do króla Prus Fryderyka Wilhelma III. Wyrok utrzymano w mocy. Barbarę Zdunk (miała w tym czasie czworo dzieci) stracono 21 sierpnia 1811 na Szubieniczej Górze blisko Reszla. Jednak nie spłonęła żywcem na stosie. Wcześniej udusił ją kat. Stało się to na Wzgórzu Szubienicznym, które znajduje się tuż za rogatkami Reszla, przy drodze do Korsz. W miejscu kaźni stoi krzyż.


Warto zobaczyć w Reszlu

Reszel to jedno z najpiękniejszych miast na Warmii i Mazurach. Na dobrą sprawę miasto jest jednym wielkim zabytkiem. Reszel ma dobrze zachowaną średniowieczna zabudowę, której na szczęście nie zniszczyli sowieccy żołnierze.

1. Budować reszelski zamek zaczęto w 1350 roku, skończono w 1401. W latach 1806-1807 w czasie dwóch wielkich pożarów zamek został zrujnowany. Przejęli go miejscowi ewangelicy, którzy przekształcili południowe skrzydło zamku w zbór. Stąd ta dziwna wieża, przypominająca zamki z filmów Disneya.
Zamek odbudowano na przełomie lat 70/80 ubiegłego wieku. Wstęp jest płatny. W zamku można obejrzeć między innymi wystawę narządzi tortur („Fotel Czarownicy”, „Żelazna Dziewica”, „Kołyska Judasza”...). Mieści się tam też galeria, hotel i restauracja.

2. Kościół św. św. Piotra i Pawła. Świątynię zbudowano w latach 1360 - 1402. Ma aż 51 metrów długości. Wnętrze kościoła głównie XIX-wieczne, ołtarz główny z 1822 roku. Kościół jest otwarty dla turystów. Za niewielką opłatą można wejść na kościelna wieżę i zobaczyć panoramę Reszla. Wstęp na wieżę codziennie od 9:00 do 17:00. W środku warte obejrzenia między innymi cztery figury apostołów z XVII wieku.

3. Przez Reszel malowniczo wije się rzeczka Sajna. Można ja przejść i przejechać po dwóch mostach. Jeden powstał w .XIII, a drugi w XIV wieku.

4. Polski kościół, który stał się ukraińską cerkwią. Tak w skrócie można opisać dzieje kościoła pw. św. Krzyża, dzisiaj cerkwi pw. Przemienienia Pańskiego w Reszlu. Ukraińcy w okolicach Reszla pojawili się w 1947 roku. W ramach przymusowej Akcji "Wisła" na teren ówczesnego województwa olsztyńskiego przesiedlono ich ponad 55 tysięcy, w większości grekokatolików czyli katolików obrządku wschodniego. Na teren ówczesnego powiatu kętrzyńskiego przesiedlono ich kilka tysięcy.
Grekokatolicy z Reszla starania o możliwość odprawiania mszy rozpoczęli jeszcze w 1956 roku. Przez kolejne lata nie znalazło się dla nich miejsce w żadnym kościele, ani w Reszlu, ani w okolicy. Wtedy część z nich przeszła na prawosławie. W 1963 rok powstała parafia prawosławna z siedzibą najpierw w Satopach-Samulewie, a potem w Korszach. Dopiero wtedy (1963) grekokatolikom pozwolono modlić się w kościele św Krzyża w Reszlu.
Pierwszy kościół w tym miejscu zbudowali augustianie w 1347 roku. W kościele głoszono kazania po polsku. Dlatego nazywany był też kościołem polskim. Potem kościół kościół stał się własnością jezuitów i służył jako świątynia dla młodzieży uczącej się w utworzonym przez jezuitów kolegium reszelskim. Obecny kościół zbudowano w latach 1799-1800. W części południowo-wschodniej ściany kościoła zachował się fragment muru gotyckiego.

5. Ale przede wszystkim warto po prostu przejść się po Reszlu, bo to bardzo urokliwe miasteczko. Ciche, wąskie uliczki, stwarzają prawie romantyczną atmosferę.

Igor Hrywna










Czekamy na Wasze zdjęcia i opisy pięknych zakątków regionu, kliknij tutaj, aby dodać swój artykuł lub skontaktuj się z nami pod adresem redakcja@mojemazury.pl.

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. OMG #3104514 21 sie 2022 20:53

    "Ona miała wtedy 38 lat, on 22" Nie mogła mieć 38 lat, skoro w momencie śmierci miała 32.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) ! - + odpowiedz na ten komentarz

Polecamy