Stary Mazur Wilhelm Siwik, zanim wyjechał do Niemiec, podarował swoją chałupę Społecznemu Komitetowi Budowy Kaplicy w Farynach. Dzięki tej darowiźnie miejscowa społeczność wymogła od władz zgodę na powstanie kościoła.
Dopiero po II wojnie światowej, gdy większość starych mieszkańców wyjechała do Niemiec, zaistniała potrzeba znalezienia miejsca modlitwy dla katolików. Struktura społeczeństwa pod względem wyznaniowym była skomplikowana. Ludność mazurska była wyznania ewangelickiego, swój zbór mieli w Rozogach. Polacy na niedzielną mszę udawali się do Pup (Spychowa), gdzie znajdowała się kaplica. Najbliższy kościół parafialny mieścił się w odległym o 20 kilometrów Klonie, ale Kurpie z Faryn śluby brali aż w Myszyńcu.
W 1957 roku bardzo życzliwy dla sąsiadów ewangelik Wilhelm Siwy darował wsi swoją drewnianą chatę i posiadłość, bo sam uzyskał pozwolenie od władz na wyjazd na stałe do Republiki Federalnej Niemiec. Po przystosowaniu chaty dla potrzeb religijnych odbywały się tu nabożeństwa katolickie. Droga do zgody władz i ustanowienia parafii była bardzo długa. jeździły w tej sprawie delegacje do Warszawy, do ministra Bidy w Ministerstwie do Spraw Wyznań. Po pewnych perturbacjach zgodę uzyskano. Jednak dopiero 19 października 1982 roku utworzono tutaj parafię Matki Bożej Królowej Polski. Budynek do dzisiaj jest kościołem parafialnym, ma status zabytku. W ołtarzu znajduje się obraz Matki Boskiej Częstochowskiej z 1886 roku przywieziony z Jasnej Góry przed plebiscytem w roku 1920.
Warto przeczytać ciekawe wspomnienie nauczyciela z Faryn Stefana Olzackiego.
A oto szkoła, w której uczył wspomniany w artykule Stefan Olzacki
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez