Objazd północnych mazurskich jezior to wyprawa na cały dzień, dobre 60 kilometrów. Nie trzeba się jednak śpieszyć.
Lepiej też wybrać boczne drogi i na przykład wyjeżdżając z Węgorzewa w kierunku Ogonek, prędko zjechać z giżyckiej szosy. Skręcając w ulicę Wojska Polskiego oznaczonym szlakiem rowerowym objeżdżamy na początek jezior Stręgiel. Leży ono nieco na uboczu żeglarskiego szlaku więc mniej tutaj ludzi i znacznie spokojniej.
Przejechawszy wioski Stręgiel i Stręgielek oraz most na rzece Sapinie — poprzez nią Szlak Wielkich Jezior Mazurskich ma połączenie z jeziorem Gołdapiwo i Kruklankami — zbliżamy się do Pozezdrza. Po drodze mamy okazję podziwiać przeciwczołgowe rowy z okresu II wojny światowej zaś w samym Pozezdrzu pozostałości wojennej kwatery Himmlera.
To najmniej znana z hitlerowskich fortyfikacji na Mazurach. Smakosze historii i militariów nie powinny czegoś takiego przegapić, zwłaszcza że pod koniec dnia będą mieli porównanie oglądając pozostałości kwatery dowództwa Wehremachtu w Mamerkach u ujścia Kanału Mazurskiego.
Na razie czeka nas jednak Harsz a dwa kilometry za wsią Kolonia Harsz. To akurat połowa drogi i bardzo wygodne miejsce żeby coś przekąsić (we wsi kilka tanich barów i droższych pensjonatów) oraz zażyć kąpieli.
Potem jedziemy na przesmyk między jeziorami Dargin i Mamry oraz most na Kirsajtach — z jego wysokości możemy obserwować ciasno manewrujące jachty — oraz pałac w Sztynorcie. Wielowiekowa siedziba Lehndorffów (ostatni z nich zamieszany był w zamach na Hitlera) do dziś imponuje, chociaż nie ma szczęścia do współczesnych inwestorów, którym chodzi tylko o to, żeby jak najwięcej zedrzeć z dobijających do portu żeglarzy.
Na szczęście prastare sztynorckie dęby niejedno już przeżyły więc i to wytrzymają.
Ze Sztynortu wracamy do Węgorzewa trzymając się zachodniego brzegu jeziora Mamry po kolei mijając wioski Kamionek Wielki i Pniewo. Tuż za nią, napotkamy rozrzuconą w lesie wspomnianą wojenną kwaterę OKH. Bunkry w Mamerkach są mniej znane i zdecydowane mniej uczęszczane od tych Gierłoży, ale są już pasjonaci, którym zależy na ich szerszym udostępnieniu, przy odrobinie szczęścia spotkamy na miejscu kompetentnego przewodnika.
Z Mamr wypływa niedokończony Kanał Mazurski. Niektóre jego urządzenia, np. imponująca śluza Guja naprawdę są warte oglądania. Wymaga to jednak kilukilometrowego odskoku nad Jezioro Rydzówka. Kto ma na ten raz dość drogą przez Trygort wraca do Węgorzewa.
Stanisław Brzozowski
Stanisław Brzozowski
Węgorzewo-Stręgielek-Pozezdrze-Kolonia Harsz-Sztynort-Mamerki-Trygort-Węgorzewo (75km)
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
Mamerki #1371931 | 77.253.*.* 10 kwi 2014 10:18
W Mamerkach "Mieście Brygidy" nie można przegapić muzeum II wojny z podziemnym tunelem oraz jedynego w Polsce U-boota - repliki z odtworzonymi wnętrzami!
! odpowiedz na ten komentarz