Ryś wraca do mazurskich lasów

2012-03-27 21:43:35 (ost. akt: 2012-03-27 22:42:59)
Ten ryś zamieszkał w Lasach Nadleśnictwa Spychowo

Ten ryś zamieszkał w Lasach Nadleśnictwa Spychowo

Autor zdjęcia: Nadleśnictwo Spychowo

Leśnicy i miłośnicy dzikiej przyrody mają nadzieję na odtworzenie populacji rysia na Mazurach. Do Puszczy Piskiej i lasów Napiwodzko-Ramuckich sprowadzono właśnie pierwsze rysie z ... Estonii.

Estońskie rysie przyjechały do nas w ramach projektu, prowadzonego przez WWF Polska. Sprowadzone rysie pomogą odtworzyć populację tych pięknych drapieżników w lasach mazurskich.

Jako pierwsze do Polski trafiły dwa samce. Ich schwytanie najłatwiejsze jest w okresie godów, które trwają od końca lutego do kwietnia.
- Jest to czas, kiedy samice nie zajmują się już opieką nad swoim potomstwem, a samce poszukują partnerek – mówi Stefan Jakimiuk z WWF Polska. – Po przywiezieniu do Polski i krótkim odpoczynku rysie trafiły na wolność.

Działania podejmowane przez WWF na rzecz ochrony rysi w Polsce są możliwe m.in. dzięki wsparciu darczyńców, w tym w ramach przekazanym WWF Polska środkom z jednego procenta podatku dochodowego zebranego w 2011 roku.

Translokacja dziko żyjących rysi jest sposobem na odbudowę populacji tych zwierząt w Polsce. W naszym kraju żyje zaledwie ok. 200 rysi, przy czym w Polsce północno-wschodniej, przetrwało około 60 osobników. W Lasach Napiwodzko-Ramuckich ostatnie rysie były widziane ponad 20 lat temu. Rysie wyginęły w tych miejscach w rezultacie odstrzału prowadzonego przez ludzi. Ryś jest chroniony w Polsce dopiero od 1995 roku. Wcześniej można było polować na to zwierzę.

W Estonii liczba rysi wynosi od 600 do 900 osobników. Bezpieczny stan populacji tego gatunku w tym kraju wynosi 500. Według międzynarodowego eksperta zajmującego się ochroną dużych kotowatych z ramienia IUCN (Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody), Ursa Breitenmosera, Polska pełni kluczową rolę w odtwarzaniu populacji rysia w Europie. Jego zdaniem na obszarze lasów mazurskich może docelowo żyć od 20 do 40 rysi. Istnieje tu stosunkowo wiele trudno dostępnych obszarów podmokłych i jezior, które ograniczają penetrację niektórych partii lasu przez ludzi. Estońskie rysie znajdą tu też odpowiednią ilość pożywienia.

- Na części terytorium Polski panują podobne jak w Estonii warunki przyrodnicze, podobne są lasy i baza pokarmowa – dodaje Jakimiuk.
Ryś potrzebuje dużych i zwartych obszarów leśnych. W rozległych Lasach Napiwodzko-Ramuckich, połączonych z innym dużym kompleksem leśnym, Puszczą Piską, może znaleźć optymalne warunki do życia.

WWF Polska już od 2007 roku w ramach projektu „Duże drapieżniki w Polsce” uczestniczy w reintrodukcji rysi w lasach mazurskich. Metodą „born to be free”, autorstwa doktora Andrzeja Krzywińskiego, zostało tam wprowadzonych do natury już 11 rysi. W tym przypadku rysie pochodziły od osobników żyjących w niewoli, które były umieszczane w specjalnych wolierach w lesie. Ubiegłoroczne liczenie rysi przy pomocy tropień zimowych w Lasach Napiwodzko-Ramuckich i Puszczy Piskiej potwierdziło obecność co najmniej ośmiu osobników tego gatunku. Reintrodukcja rysi prowadzona tą metodą będzie również kontynuowana.

- Chcemy też sprowadzić kolejne dwa rysie z Estonii, które pomogą w odtwarzaniu różnorodnej genetycznie populacji tego gatunku na Mazurach – zapowiada Jakimiuk.

Partnerem w działaniach na rzecz przywrócenia rysia do mazurskich lasów jest Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Olsztynie.
Ten ryś zamieszkał w lasach Nadleśnictwa Spychowo
Projekt Aktywna ochrona populacji nizinnej rysia w Polsce jest współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Infrastruktura i Środowisko. Projekt dofinansowano ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

WWF:
WWF jest jedną z największych na świecie organizacji działających na rzecz ochrony środowiska naturalnego. Działając od prawie 50 lat w ponad 150 krajach, WWF przyczynił się do ochrony wielu ginących gatunków zwierząt oraz cennych przyrodniczo miejsc na świecie.
W Polsce działa na rzecz ochrony rzek, lasów oraz zagrożonych gatunków, m.in. wilków, rysi, niedźwiedzi, a także żyjących w Morzu Bałtyckim fok i morświnów (tzw. gatunków parasolowych). Skrót WWF na początku rozwijano jako World Wildlife Fund (w USA nadal funkcjonuje pod tą nazwą). Wobec rozszerzenia działalności, skrót WWF funkcjonuje u nas tylko jako akronim (skrótowiec).

Czekamy na Wasze zdjęcia i opisy pięknych zakątków regionu, kliknij tutaj, aby dodać swój artykuł lub skontaktuj się z nami pod adresem redakcja@mojemazury.pl.
Zobacz w naszej bazie

Przewodnik lokalny

Komentarze (5) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Oli #622131 | 83.9.*.* 1 kwi 2012 01:58

    Anno. Ryś to nie puma, człeka nie ruszy-jest za mały. Podobnie jest z wilkiem, którego mamy u nas coraz więcej, jednak nie na tyle dużo by się czuć jak "Czerwony kapturek".

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) ! - + odpowiedz na ten komentarz

  2. Karolina #615978 | 88.156.*.* 28 mar 2012 02:14

    Współfinansowane ze środków z UE... Ciekawe czy UE zażąda, żeby rysiowi przyczepić tablicę na boku, że jest "współfinansowany" ze środków UE, tak jak kazali na bocianie gniazda przyczepić wielkie tablice... Buahaha... Ja tam się nie boję chodzić po lasach. Jak ryś będzie to będę miała na co polować... aparatem fotograficznym :D

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) ! - + odpowiedz na ten komentarz

  3. ANNA #615865 | 78.9.*.* 27 mar 2012 22:32

    STRACH I OBAWA CHODZIC PO LESIE ZEBY NIE SPOTKAC RYSIA

    ! - + odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    Polecamy