Jezioro Śniardwy - największe w Polsce

Jezioro Śniardwy - największe w Polsce

Śniardwy to największe jezioro w Polsce o powierzchni 114 km². Jezioro to leży w obrębie Mazurskiego Parku Krajobrazowego w południowej części Krainy Wielkich Jezior Mazurskich w dorzeczu Pisy.

Poprzez cieśninę zwaną "Przeczką" Śniardwy połączone są z jeziorami Bełdany i Mikołajskim, a krótkim kanalikiem z jeziorem Łuknajno. Jezioro jest bardzo płytkie. Największa głębia wynosi do 23,4 m, a średnia głębokość nie przekracza dziesięciu, a w wielu miejscach i trzech metrów. Liczne głazy, ukryte tuż pod powierzchnią wody (20 do 30 cm pod lustrem wody) w większości nieoznaczone, stwarzają spore niebezpieczeństwo nawigacyjne. Najwięcej kamieni znajduje się w części południowej i wschodniej; kryją się często tuż pod powierzchnią wody.

Na płytkim, dużym jeziorze, przy nagłej zmianie pogody, gdy wzrasta siła wiatru, a ma on się gdzie rozpędzić, dosłownie w ciągu kilku minut podnosi się wysoka, półtorametrowa, stroma fala. Ta cecha Śniardw była już przyczyną wielu tragedii. Nagła zmiana pogody może zaskoczyć nawet doświadczonego i znającego jezioro żeglarza. Nikt rozsądny nie lekceważy wtedy owych niespokojnych wód, tym bardziej, że płytkie, kamieniste brzegi, bądź ciągnące się na przestrzeni nieraz kilkuset metrów szuwary uniemożliwiają schronienie się na brzegu.

Charakterystyczną cechą dużych, nagrzanych powierzchni wód są tzw. białe szkwały. Ich nadejście można rozpoznać po wypiętrzonej, ciemnej chmurze w kształcie kowadła, która szybko przemieszcza się nad jeziorem. Pozostaje wtedy zaledwie kilka sekund na zrzucenie żagli czy skrycie się kajakiem w trzcinie. Zdarza się to najczęściej przy ciepłej, słonecznej pogodzie, często prawie bez wiatru. Jezioro jest wiatrowo kapryśne i zmienne, dlatego też bardzo niebezpieczne dla mniej wytrawnych wodniaków. Warto o tym pamiętać wybierając się na Śniardwy.

Najpiękniej wyglądają Śniardwy o świcie, gdy lekka mgła unosi się nad wodą. Często nie widać wtedy brzegu i odnosi się wrażenie, że otwiera się przed nami bezmiar morskich wód. Nad Śniardwami jest mnóstwo atrakcyjnych pól namiotowych, ośrodków i portów. Brzegi są stosunkowo niskie, zabagnione, porośnięte sitowiem i tatarakiem, co czyni je trudno dostępnymi. Miejscami strefa sitowia osiąga szerokość 200 m.

Na jeziorze Śniardwy znajduje się 8 wysp oraz liczne zatoki. Najbardziej znaną wyspą jest Czarci Ostrów i oddzielona od niej wąskim przesmykiem Pajęcza Wyspa, miejsca kultów pogańskich, a obecnie ostatnia nadzieja śniardwiańskich rozbitków. Czarcia porośnięta jest lasem mieszanym i ma kilka dogodnych podejść. Wznosi się ona 12 m ponad wodami jeziora. Wyspa zbudowana jest z gliny, piasków, żwiru i głazów granitowych. Jej długość to około 350 m, a szerokość 200 m.

Zwykle ktoś na niej biwakuje, pokonując szlak między Piszem a Mikołajkami. Wiele jest przygód związanych z tymi wyspami, a w czasach pionierskich zawsze można było tam znaleźć żelazne racje żywnościowe.

Najpiękniejszym miejscem na całym południu Wielkich Jezior jest wyspa Kaczor, leżąca w przejściu między Śniardwami a jeziorem Seksty. Duża, owalna, porośnięta młodymi sosnami i brzeziną, z kilkoma dobrymi podejściami, jest doskonałym punktem do odpoczynku na trasie między Warszawą a Wielkimi Jeziorami. Nie ma możliwości dojechania tu samochodem, gdyż z lądem łączy wyspę długa i wąska kładka z bali. Na wyspie panuje cisza i spokój, w sam raz dla przebywających tam stale rybaków.

Jak dopłynąć do Pisza? Jezioro Roś leży kilometr na północ od miasta Pisz. Do kąpieliska na terenie kempingu dociera się wzdłuż rzeki Pisy, która płynie przez środek miasta, a następnie asfaltową drogą wśród wierzbowych olsów. Inna droga prowadzi z osiedla willowego przez łąki. Jezioro Roś zalicza się do większych (a przy tym rzadziej obleganych przez turystów) mazurskich jezior. Malownicza rynna o fantazyjnym kształcie ma niskie zalesione brzegi, a w niektórych miejscach podmokłe i porośnięte szuwarami. Poprzez Kanał Jegliński jezioro łączy się ze Śniardwami.

Jezioro Roś ze Śniardwami (a dokładnie z jeziorem Seksty, będącym częścią kompleksu Śniardw) łączy Kanał Jegliński. Kanał ten ma ponad 5 km długości i jest najdłuższym kanałem na Wielkich Jeziorach Mazurskich (nie licząc nieukończonego i przeciętego granicą Kanału Mazurskiego). Przekopano go w latach 1845-1849, otwierając w ten sposób drogę wodną do Pisza. Na kanale zbudowano jedną śluzę wyrównującą ponadmetrową różnicę poziomów między jeziorami. Kanał ma 1,5 metra głębokości.

Żeglowanie po Śniardwach nie należy do najłatwiejszych. Główny tor wodny, z którego korzystają statki, prowadzi z Przeczki (połączenie z jeziorem Mikołajskim) do Bramki Seksteńskiej, łączącej Śniardwy z jeziorem Seksty. Szlak ten jest oznakowany zielonymi stożkowymi bojami. Jego długość z Mikołajek do Pisza wynosi 26,3 km.

W latach 1784 – 1786 za czasów Fryderyka Wielkiego na wyspie czarci Ostrów jeziora Śniardwy (odległej o milę od Pisza) wzniesiono nowy umocniony wojskowy magazyn żywnościowy, zwany również Fortem Lyck. Miejsce to było w zasadzie całkowicie zabezpieczone przed niespodziewanym atakiem nieprzyjaciela, gdyż statki żeglugi śródlądowej nie były przystosowane do prowadzenia walki artyleryjskiej z zastosowaniem dużych kalibrów.

Fortyfikacje fortu składały się z sześciu szańców ziemnych i drewnianych palisad osłaniających 2 magazyny mąki, piekarnię, koszary, magazyn prochowy, laboratorium, barak dla oficerów oraz pralnię. Osłonę artyleryjską zapewniało 12 dział o kalibrze 9 cm ustawionych na szańcach. W południowo – wschodniej części wyspy ulokowano niewielki port dla jednostek pływających.

Niestety częste na dużych jeziorach gwałtowne burze, nawałnice i wysokie fale powodowały zalewanie niższych części wyspy i były sprawcami dużych zniszczeń. W 1787 roku zniszczone zostały przez trąbę powietrzną przedpiersia umocnień fortu.

Po tym wydarzeniu naprawiono szkody, wykorzystując znajdujące się w okolicy składowiska kamienia polnego. Pomimo tego, burza w 1792 roku wyrządziła tak duże szkody, że twierdza została uznana za nie nadającą się do utrzymania. Kolejny król pruski – Fryderyk Wilhelm II rozkazem gabinetowym uznał fortyfikacje fortu Lyck za bezcelowe. Polecił więc je zlikwidować, a materiał budowlany wraz z ziemią sprzedać za śmiesznie niską cenę właścicielowi ziemskiemu z sąsiedztwa.

Po podjęciu budowy twierdzy na przesmyku pod Giżyckiem ( 1843 – 1855) Fort Lyck został zlikwidowany. Pozyskane przy tym materiały budowlane zostały wykorzystane do budowy budynków nowej twierdzy – drogą wodną przetransportowano elementy drewniane i ponownie złożone je na majdanie twierdzy Boyen w Giżycku. Budynki te stały do lat 1996 – 1997, kiedy to uległy zniszczeniu przez pożar. Obecnie obie budowle zabezpieczone są jako trwała ruina.

Z jeziorem Śniardwy związana jest piękna legenda.: Głosi ona, że w sobótkową noc z otchłani Śniardw wytaczał się czarny granitowy głaz i na brzegu rozsypywał się na drobne kawałki. Z jego wnętrza wychodziła urocza dziewczyna i znikała w gąszczu mazurskiego lasu. Tu zachwycała się jego urodą, pieściła kwiaty, podziwiała jego muzykę oraz rozmawiała ze zwierzętami. Mocą zaklęcia powracała około północy z kwiatem paproci nad brzeg jeziora. W tym momencie kamień zamykał ją w swoim wnętrzu i powoli pogrążał się we wzburzonych falach Śniardw.

Piękna dziewczyna była córką miejscowego rybaka, którą przed laty pruski bóg wód, Perkunos, uwięził w kamiennej skorupie za to, że nie chciała zostać jego żoną.

Wieść głosi, że zaklęcie przestanie działać, a dziewczyna odzyska wolność z chwilą, gdy znajdzie się młodzieniec, który o północy, w noc świętojańską, podczas łoskotu piorunów ujrzy kwiat paproci, zerwie go i złoży u stóp dziewczyny, wyłaniającej się z wód jeziora. W nagrodę młodzieniec otrzyma rękę i serce dziewczyny.

Śniardwy:
Powierzchnia - 113,8 km²
Wymiary - 22,1 × 13,4 km
Głębokość
• średnia - 6,5 m
• maksymalna - 23 m
Wysokość lustra - 117 m n.p.m.
Wyspy - 8
Rodzaj jeziora - morenowe
Obwód - ponad 80 km

źródło: IT Mrągowo

Miejscowości położone nad Śniardwami: Popielno, Głodowo, Niedźwiedzi Róg, Karwik (jezioro Seksty), Zdory, Kwik, Nowe Guty, Okartowo, Suchy Róg.

Przez Śniardwy przebiega kajakowy Szlak Galindów: kliknij tutaj











Czekamy na Wasze zdjęcia i opisy pięknych zakątków regionu, kliknij tutaj, aby dodać swój artykuł lub skontaktuj się z nami pod adresem redakcja@mojemazury.pl.
Zobacz w naszej bazie
  • Śniardwy

    Jezioro Śniardwy

    Śniardwy jest największym jeziorem w Polsce. Leży w obrębie Mazurskiego Parku Krajobrazowego. Linia brzegowa zbiornika jest...

Przewodniki lokalne

Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. grzegorz #313474 | 81.190.*.* 5 lip 2011 12:38

    Błagam autora aby dokonał korekty powyższego tekstu. Na Boga, "biały szkwał" to zjawisko, które nie występuje na naszej szerokości geograficznej a tym bardziej na jeziorach. Zamieszczam link do wikipedii http://pl.wikipedia.org/wiki/Bia%C5%82y_ szkwa%C5%82 "Biały szkwał" powstaje przy bezchmurnym niebie a nie jak autor pisze przy "[...] wypiętrzonej, ciemnej chmurze w kształcie kowadła [...]". Jeszcze raz proszę o korektę. Można napisać "zjawisko mylnie nazywane białym szkwałem". Pozdrawiam

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) ! - + odpowiedz na ten komentarz

  2. Żeglarz #315453 | 212.160.*.* 7 lip 2011 15:33

    Do Grzegorz: nie przesadzaj, białym szkwałem powszechnie nazywa się takie zjawiska, jakie wystąpiło na Śniardwach w 2007 roku. Twoja definicja z Wikipedii niekoniecznie musi być jedynie słuszną. Nie wiem, skąd autor wziął swoją, ale wcale nie musi być gorsza. Ja znalazłem taką: Biały szkwał to potoczne określenie nagłego, huraganowego wiatru, który może uderzyć nawet z zupełnie bezchmurnego nieba. Pojawia się błyskawicznie i zanika równie szybko. Nie wiadomo dokładnie, jak powstaje. Nazwa pochodzi od załamujących się fal, pokrytych białą pianą. Gdy szkwał spada bezpośrednio na łódź czy jacht, może je po prostu wcisnąć pod wodę

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) ! - + odpowiedz na ten komentarz

Polecamy