Jezioro Inulec leży około 5 km na zachód od Mikołajek. Właśnie bliskość tej nieoficjalnej letniej stolicy Polski czyni Inulec i Zełwągi bardzo atrakcyjnym miejscem turystycznym. Samo jezioro zajmuje powierzchnię 178,3 ha, a jego maksymalna głębokość to 10,1 m. Jest połączone niewielkim ciekiem z jeziorem Majcz Wielki.
Zełwągi to w wolnym tłumaczeniu "dzika dąbrowa" lub "świński las". Wieś przyjęła swą nazwę od okolicy, w której powstała, zwanej niegdyś Salpwange. Pruskie "salp" oznacza dzika lub świnię, a "wingus" - dąbrowę, las dębowy.
Zełwągi leżą na trasie Mikołajki-Mrągowo (droga krajowa nr 16), pomiędzy trzema jeziorami: Głębokim, Płocicznym i właśnie Inulcem. Kiedyś były osadą rybacką, obecnie - jak wspomnieliśmy - pełni rolę prężnego ośrodka turystycznego z hotelem, pensjonatami, kwaterami agroturystycznymi i ogólnodostępną plażą. W wiosce znajduje się ogólnodostępna plaża wiejska.
Oprócz walorów turystycznych Zełwągi słyną też z nietypowego kościoła. To Kościół Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich, którego wyznawców nazywa się skrótowo (nie do końca poprawnie) mormonami.
Związki Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich z Zełwągami rozpoczęły się we wczesnych latach 20-tych XXw. W czasie pobytu w Berlinie jeden z mieszkańców Zełwąg, kupiec Fritz Fisher, przystąpił do tego Kościoła. Powróciwszy do Zełwąg rozpropagował wśród rodziny, przyjaciół i sąsiadów wiarę, którą przyjął. Wkrótce została założona gmina Kościoła, a kilka lat później wierni wybudowali kaplicę, którą poświęcono w 1929 roku. Był to pierwszy tego typu budynek w Europie poza Wielką Brytanią, poświęcony. Gmina kościelna liczyła kilkaset osób. Dzięki temu Zełwągi były unikalnym w Europie miejscem z mormońską większością.
Po II wojnie światowej polskie władze zaczęły utrudniać mormonom prowadzenie praktyk religijnych – m.in. nie można było prowadzić nabożeństw po niemiecku, a zełwąscy mormoni polski znali wówczas bardzo słabo. Po kilku miesiącach nauczyli się go jednak na tyle, aby sprostać wymaganiom władz i nabożeństwa wznowiono. Zełwąscy mormoni doprowadzili do rejestracji swojego Kościoła w roku 1961.
Gmina Kościoła w Zełwągach działała do roku 1971. Ostatni mormon - Erich Konietz - wyjechał w 1972 roku do Niemiec. Kaplicę przejął kościół katolicki, a po mormonach oprócz tego budynku został jeszcze tylko cmentarz nad jeziorem. Mimo to od kilku lat mormoni - zwłaszcza w okolicach Mikołajek - odwiedzają wieś. którą kiedyś nazywano "Mormońską wsią'.
W całym okresie 1945 – 1971 zełwąska kaplica była jedyną placówką Kościoła w Polsce. Niektórzy wierni dojeżdżali na nabożeństwa z Warszawy, Śląska lub Pomorza. Kaplica, początkowo przekazana władzom lokalnym i używana jako skład, została na początku lat osiemdziesiątych przejęta przez Kościół Rzymskokatolicki. W chwili obecnej we wsi nie mieszkają już wyznawcy Kościoła, lecz często wierni zarówno z Polski, jak i Niemiec odwiedzają to miejsce. Kościół Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich organizuje tu też liczne akcje charytatywne, niosąc pomoc ubogim mieszkańcom Mazur.
W Zełwągach, w pomormońskich zabudowaniach mieszka i prowadzi galerię rzeźbiarz Zdzisław Grunwald, w którego domu Horst Michalowski napisał swoją powieść "Die Silberstraße. Ein Masurenbuch". W pobliżu znajduje się również torfowisko Zełwągi, należące do nadleśnictwa maskulińskiego, leśn. Baranowo. Objęto tu ochroną stanowisko wierzby borówkolistnej, liczące około 400 pędów rosnących pod przykryciem kilkudziesięcioletniego drzewostanu sosnowego.
Na mapie oznaczyliśmy Zełwągi.
Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
K #769201 | 83.9.*.* 6 sie 2012 23:23
Kościół przejął?Dlaczego nie państwo?
Ocena komentarza: warty uwagi (1) ! odpowiedz na ten komentarz
JJK #699131 | 83.20.*.* 5 cze 2012 17:38
Jako mieszkaniec, wolałbym tłumaczenie "DZIKA DĄBROWA" niż "świński las".
! odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)