Na Warmii i Mazurach jest mnóstwo miejsc, które warto zobaczyć. Jednak gdzie się zatrzymać, by wypoczynek był udany? Rozpoczynamy mini cykl, w którym prezentujemy najciekawsze miejsca, gdzie można wypocząć w ciszy i spokoju.
W tym tygodniu jesteśmy w Hotelu Marina Golf Club w Sile koło Olsztyna. Udało nam się zobaczyć ten ekskluzywny obiekt jeszcze przed oficjalnym otwarciem, które zaplanowano na 24 maja 2013 roku.
Sam środek półwyspu na Jeziorze Wulpińskim. Połyskującą taflą wody można zachwycać się z wszystkich stron. Dookoła lasy i łąki, a niedaleko pole golfowe. Do tego eleganckie pomieszczenia oraz komfort wypoczynku. Brzmi jak bajka - a to właśnie Hotel Marina Golf Club w Sile koło Olsztyna. Swój wkład w jego projekt miał nawet... Michel Platini.
Sam środek półwyspu na Jeziorze Wulpińskim. Połyskującą taflą wody można zachwycać się z wszystkich stron. Dookoła lasy i łąki, a niedaleko pole golfowe. Do tego eleganckie pomieszczenia oraz komfort wypoczynku. Brzmi jak bajka - a to właśnie Hotel Marina Golf Club w Sile koło Olsztyna. Swój wkład w jego projekt miał nawet... Michel Platini.
Dwa lata poszukiwań
Rok 2006. W głowach Doroty i Mariusza Bogackich rodzi się pomysł otwarcia hotelu. Niebanalnego, z wieloma atrakcjami. Szukają lokalizacji.
— Pod uwagę brałem Kątno, Dąbrówno, Kwik nad jeziorem Śniardwy, Kretowiny nad Narie, wiele jezior... Miałem już nawet wybrane miejsce. Kiedy nie doszło do podpisania umowy, zacząłem się odrobinę denerwować — wspomina Mariusz Bogacki, prezes zarządu hotelu. Trwało to około dwóch lat.
Którejś nocy, jak przyznaje przedsiębiorca, w akcie desperacji przeglądał mapę w internecie. — Znalazłem interesująco wyglądający cypel. Taką wypustkę wchodzącą w głąb Jeziora Wulpińskiego. To było to — dodaje Mariusz Bogacki. W ten sposób — jak mówi dzisiaj — odnalazł idealne miejsce do budowy kompleksu noclegowo-rekreacyjnego.
Piękne jezioro blisko Olsztyna
Jezioro Wulpińskie znajduje się niedaleko Olsztyna, w samym sercu Warmii. Półwysep, który tak zauroczył Bogackiego, leży w pobliżu niewielkiej wsi Siła. Akwen składa się z dwóch części połączonych cieśniną o szerokości 100 metrów. W jego wschodniej części znajduje się osiem wysp i wysepek pokrytych lasem liściastym. Od strony południowej wypływa rzeka Giłwa.
Jezioro otaczają lasy i łąki, naturalny warmiński krajobraz. Z dala od miasta, a blisko natury. Do tego włączono najnowocześniejsze rozwiązania, które zaskoczą każdego gościa.
Niemożliwe? Nie ma tego słowa
W przypadku prezesa zarządu hotelu Marina Golf Club słowo niemożliwe traci znaczenie.
— Już w czasie trwania inwestycji banki postawiły warunki nie do spełnienia. Spotkałem wówczas szkolnego kolegę, Waldka Kaczkana, który znalazł rozwiązanie. Dziś jest naszym wspólnikiem.
Kosztowało nas to wiele pracy, ale efekt jest zgodny z moimi oczekiwaniami — dodaje Mariusz Bogacki. Będzie się można o tym przekonać już niebawem. Gala oficjalnie otwierająca hotel już w piątek, 24 maja.
Ekologicznie i ekskluzywnie
Budowa hotelu w okolicy zdominowanej przez lasy i jeziora może budzić niepokój ekologów. Nie w tym przypadku.
— Spełniliśmy wszystkie warunki środowiskowe. Wprowadziliśmy również wiele rozwiązań oszczędzających naturę. Krajobraz jest dumą Warmii, dlatego postanowiliśmy z niego nieco skorzystać — opowiada przedsiębiorca.
Po wypełnieniu wielu wymagań przyszła pora na projekt. Ogłoszono międzynarodowy konkurs, do udziału w którym zgłosili się architekci z całego świata. — Okazało się, że wygrały dwie dziewczyny z Krakowa, dopiero rok po studiach. Pokonały wiele znanych nazwisk... Ich koncepcja była bazą, w oparciu o którą stworzyliśmy projekt.
Gdzie jest Platini?
- Musieliśmy zmodyfikować pewne elementy, m.in. obniżyliśmy basen w ten sposób, aby siedząc w nim, mieć widok wprost na taflę jeziora — wyjaśnia prezes zarządu. Kompleks miał być otwarty na mistrzostwa Europy w piłce nożnej.
Mariusz Bogacki postanowił zlecić budowę francuskiej firmie. Warunek był jeden. Jaki?
— Miał u nas gościć szef UEFA Michel Platini. Zgodzili się na to, ale tylko, jeśli wprowadzimy pewne zmiany — wspomina przedsiębiorca. Na potrzeby tej wizyty powstała specjalna strefa oddzielona od innych miejsc i osób, nazywana strefą prezydencką.
Szczególnie ważni goście otrzymają tam do dyspozycji luksusowo wyposażony (także w jacuzzi) apartament, z ogromnym balkonem oraz ze znajdującymi się po drugiej stronie korytarza pokojami dla ochrony. Prace związane ze specjalną strefą przedłużyły moment otwarcia hotelu.
— Michel Platini ostatecznie nie odwiedził nas podczas Euro 2012, ale pozostawił po sobie trwały ślad — uważa prezes Bogacki.
— Michel Platini ostatecznie nie odwiedził nas podczas Euro 2012, ale pozostawił po sobie trwały ślad — uważa prezes Bogacki.
Zobacz jak wyglądały początki budowy jesienią 2011 roku
Unia trochę dołożyła
Przedsiębiorcy udało się także uzyskać zewnętrzne środki na wybudowanie kompleksu. — Kiedy projekt nabierał już realnych kształtów, dowiedzieliśmy się o konkursie na dofinansowanie z Unii Europejskiej. Co prawda nie liczyliśmy na wygraną, ale postanowiliśmy spróbować — mówi Mariusz Bogacki. Marina Golf Club zajął pierwsze miejsce i wygrał ponad 12 mln zł dofinansowania.
Oddzielne środki otrzymali także na rozwój atrakcji sportowych. Środki na inwestycję pochodziły nie tylko z Unii, ale także z Regionalnego Programu Operacyjnego (rozwój turystyki na Warmii i Mazurach). Wszystkie te wydarzenia sprawiły, że powstało miejsce ekskluzywne, o nieprzeciętnym charakterze i interesujących atrakcjach. Jak wygląda? Sprawdziliśmy.
Skandynawska warmińskość
Cechą charakterystyczną Hotelu Marina Golf Club jest luksus połączony z prostotą i skromnością. Stonowane kolory, przestronne korytarze i delikatne ozdoby, idealnie wkomponowane w krajobraz.
— Naszym celem było połączenie elegancji skandynawskiej architektury z warmińskim charakterem. Lokalny charakter widać szczególnie w konstrukcji dachu — precyzuje prezes. Dzięki temu Hotel wydaje się być oazą, w której ma się ochotę odetchnąć od miejskiego tłoku, stresu i spalin.
Obiekt składa się z trzech skrzydeł.
— Jedno jest typowo mieszkalne, z każdego pokoju rozciąga się widok na jezioro. Drugie przeznaczyliśmy na rekreację i wypoczynek, z kolei w trzecim umieściliśmy sale konferencyjne oraz restauracje — pokazuje Mariusz Bogacki.
Do dyspozycji gości jest 98 pokoi, w tym apartament Grand oraz apartament Royal.
Wulpińskie z każdej strony
Wchodzimy do hotelowego lobby. Za nami szklana ściana, przez którą widać połyskującą w słońcu taflę jeziora. Przed nami... podobny widok.
Hotel usytuowano w ten sposób, żeby z każdej strony można było dostrzec urok Jeziora Wulpińskiego. W przestronnym holu, po prawej stronie mamy recepcję, a po lewej Restaurację a la Carte. Druga restauracja znajduje się na piętrze.
Na plaży znajduje się Tawerna, gdzie będą królować potrawy z ryb i makarony. Na dole zaś jest klub nocny wyposażony w kręgle, bilard i rzutki. Oczywiście posiada także profesjonalne nagłośnienie i sprzęt muzyczny — opowiada prezes Bogacki.
Każda z restauracji ma oddzielne kuchnie. Łączniki między nimi a pokojami są skonstruowane w ten sposób, że nie ma mowy, aby którykolwiek z gości ujrzał kelnera pędzącego korytarzem z talerzami. Na parterze jest palarnia cygar oraz ekskluzywny butik i kiosk.
Natura na każdym kroku
Nie sposób wymienić wszystkie atrakcje Hotelu Marina Golf Club. Warto jednak z pewnością zwrócić uwagę na SPA wyposażone w 12 gabinetów z nowoczesnymi urządzeniami do pielęgnacji całego ciała.
Marina SPA ma basen główny oraz baseny solankowe z widokiem na jezioro. Nie brakuje łaźni parowej, sauny suchej i zewnętrznego jacuzzi przed budynkiem. Oczkiem w głowie prezesa zarządu jest także sport.
— Przykładam dużą wagę do aktywnej rekreacji - mówi Bogacki. - Posiadamy budynek do gry w squasha z tarasem widokowym, kort do tenisa, kule do zorbingu i chodzenia po wodzie, strzelnicę golfową i strzelnice łucznicze — wylicza Mariusz Bogacki.
Hotel ma też segwaye, które urozmaicą zwiedzanie całego obiektu, oraz sześcioosobowy melex. W sam raz na wyprawę na pole golfowe w pobliskich Naterkach. Na miłośników tego sportu czeka niespodzianka także wewnątrz budynku.
- To interaktywny symulator golfa. Ma on różne poziomy trudności, nadaje się więc zarówno dla amatorów, jak i ekspertów — precyzuje Bogacki.
Warto zajrzeć do sali Cardio, gdzie czeka profesjonalny sprzęt fitness. Kiedy już jednak spali się kalorie podczas ćwiczeń, można skorzystać z plenerowych atrakcji.
Poopalać się na prywatnej plaży, powędkować na pomoście lub nieco aktywniej...
— Wypożyczyć sprzęt wodny, na przykład kajaki, łodzie wiosłowe z silnikiem elektrycznym, katamarany lub rowery wodne — poleca Mariusz Bogacki.
Co wybrać? Pozostało jeszcze kilka chwil do namysłu. Bo oficjalne otwarcie hotelu — przypomnijmy — w piątek 24 maja 2013 roku.
Warto zajrzeć do sali Cardio, gdzie czeka profesjonalny sprzęt fitness. Kiedy już jednak spali się kalorie podczas ćwiczeń, można skorzystać z plenerowych atrakcji.
Poopalać się na prywatnej plaży, powędkować na pomoście lub nieco aktywniej...
— Wypożyczyć sprzęt wodny, na przykład kajaki, łodzie wiosłowe z silnikiem elektrycznym, katamarany lub rowery wodne — poleca Mariusz Bogacki.
Co wybrać? Pozostało jeszcze kilka chwil do namysłu. Bo oficjalne otwarcie hotelu — przypomnijmy — w piątek 24 maja 2013 roku.
Nina Ramatowska
Komentarze (10) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
gigs #1373434 | 212.106.*.* 12 kwi 2014 09:10
u nas w lubelskim taką kasę dostali tylko znajomi znajomych wojewody... szarak z ulicy nie dostanie nawet miliona choćby wynalazł atom. A swoą drogą nazwisko zobowiązuje......
Ocena komentarza: warty uwagi (1) ! odpowiedz na ten komentarz
Magnolia #1090251 | 46.170.*.* 20 maj 2013 18:08
A ja za wiele niższą kasę mam ten sam widok przez cały rok!
! odpowiedz na ten komentarz
NOL #1090014 | 94.254.*.* 20 maj 2013 13:57
Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. W końcu będę miał gdzie przyjeżdżać na weekendy! Super inwestycja! Dobrze że tylko ludzie sukcesu będą tam mieli dostęp a nie jakieś biedaki i bezrobotni śmierdziele. Trzeba było się uczyć a nie teraz biadolić bezrobotny! Założe się że moje dzieci będą szydziły z twoich że są biedne...przez ojca.
turysta #1090001 | 109.28.*.* 20 maj 2013 13:42
Ciekawa inwestycja,trzymam kciuki.
Ocena komentarza: warty uwagi (1) ! odpowiedz na ten komentarz
NSX #1089904 | 80.55.*.* 20 maj 2013 12:09
to ilu podwykonawców zostało przewiezionych na tej inwestycji?
Ocena komentarza: warty uwagi (2) ! odpowiedz na ten komentarz