Nidzkie – jezioro dla miłośników przyrody

2014-09-02 14:59:42 (ost. akt: 2014-09-03 12:10:33)
Czapla siwa na brzego Jeziora Nidzkiego

Czapla siwa na brzego Jeziora Nidzkiego

Autor zdjęcia: Maria Olszowska

Nidzkie jest jednym z jezior najmniej zmienionych przez działalność człowieka. To prawdziwy raj zarówno dla żeglarzy, jak i pasjonatów przyrodniczych obserwacji. Nidzkie wraz z otoczeniem to prawdziwa perła wśród mazurskich jezior.

Jezioro Nidzkie z otaczającym je terenem Puszczy Piskiej objęte zostało ochroną przez utworzenie rezerwatu przyrody w 1972 roku. Jest to rezerwat wodny, mający chronić wody jeziora z zespołami roślinnymi i zwierzęcymi oraz jego otoczenie, czyli Puszczę Piską, pagórki, mokradła i bagna jako elementy polodowcowego krajobrazu. W rezerwacie dopuszczalny jest ruch turystyczny- biwakowanie w wyznaczonych miejscach i żegluga bez używania jachtowych silników spalinowych.
Ustanowienie strefy ciszy ochroniło jezioro przed hałaśliwymi, szybkimi motorówkami i skuterami wodnymi. Od turystów, zwłaszcza żeglarzy, wymaga się dbałości i odpowiedzialności za stan środowiska oraz postępowania w zgodzie z naturą. Ta forma ochrony dobrze służy przyrodzie jeziora Nidzkiego.

Wodne ogrody


Na wodach Nidzkiego nie ma zbyt wiele kwiatowej roślinności, ale ta, która jest, potrafi zachwycić. Zobaczymy grzybienie białe (Nymphaea alba), skrzyp bagienny (Equisetum fluviatile) rdest ziemnowodny (Polygonum amphibium), grążel żółty (Nuphar lutea), jeżogłówkę gałęzistą (Sparganium erectum), pałkę wodną (Typha latifolia) zwaną rogożą, sit rozpierzchły (Juncus effusus) a na brzegu pachnący sadziec konopiasty (Eupatorium cannabinum) i kalinę koralową (Viburnum opulus) przypominającą jarzębinę.

Drzewa Wielkiej Kniei


Na terenie Puszczy Piskiej spotkać można wiele drzew, będących pomnikami przyrody. Nie na darmo nazywa się ją Wielką Knieją. Port „Pod Dębem” wziął swoją nazwę od tamtejszych starych pomnikowych dębów. Warto w Praniu przejść ścieżką przyrodniczo-dydaktyczną „Śladami Gałczyńskiego”. Ścieżka ma długość 1,4 km i biegnie wokół Leśniczówki. Spacerujemy pośród pięknego, starego drzewostanu, wśród wiekowych dębów. Na uwagę zasługuje pomnik przyrody - stary dąb Perkun, pod którym według legendy miejscowa ludność składała ofiary i prosiła bogów o przychylność. Na jego pniu obecnie rozrósł się żółciak siarkowy (Laetiporus sulphureus). Choć to piękny grzyb o „piekielnej” barwie, to jednak pasożyt, który osłabia swojego gospodarza. Suchy żółciak jest bardzo dobrym materiałem do krzesania ognia. Warto o tym pamiętać, gdy wilgotne zapałki nie chcą się zapalić, a kiełbaski na patyku czekają na rozpalenie ogniska.
Dęby od zawsze były dla ludzi miejscem kultu. Pozostały do dziś symbolem potęgi, długowieczności, nieugiętości i trwałości. A dąb może dożyć nawet 800 lat, osiągając imponujące rozmiary.
Puszcza żyje własnym życiem. Stare i schorowane drzewa giną, przewracają się, zaś natura swoimi siłami (grzyby, mikroorganizmy saprofityczne) powoli je rozkłada. Można się natknąć na charakterystycznie zgryzy, które są śladami żerowania bobrów. Bóbr europejski (Castor fiber) to największy gryzoń w Europie. Jest aktywny o zmroku i w nocy. Ścięte przez siebie drzewa i gałęzie wykorzystuje do zbudowania tamy. Podwyższony poziom wody pozwala na ukrycie podwodnych wejść do jego żeremi i nor.

Na jachcie i wokół jachtu


Jachtem często podróżuje wiele drobnych zwierząt bezkręgowych, dając darmową okazję do ich obserwacji. Na pokładzie i olinowaniu siadają motyle, gzy, bzygi, ważki, trafiła się nawet piękna jętka. Żeglując, można obserwować ptactwo wodne. Nisko nad wodą błyskawicznie przelatują kolorowe zimorodki (Alcedo atthis). Żywią się głównie rybami, ale nie gardzą owadami wodnymi i żabami. Czaple siwe (Ardea cinerea) brodzą przy brzegu między trzcinami albo siedzą wysoko na drzewach. Wespół z kormoranami i mewami koczują przy rybackich sieciach, licząc na łatwy posiłek. Przed dziobem płynącego jachtu daje nura perkoz dwuczuby (Podiceps cristatus). W sierpniu prowadzi odchowane młode, których popiskiwania niosą się po jeziornych wodach. Pływa dużo kaczek krzyżówek (Anas platyrhynchos). Ich ubarwienie jest przepiękne mimo, że ptaki nie są jeszcze w okresie godowym, bo wtedy ich barwy (szczególnie samca) są bajeczne. Często widywanym mieszkańcem jeziora jest ciemno ubarwiona łyska (Fulica atra) z białą blaszką na czole. Jej głos przypomina odgłos pompki rowerowej. Ptaki pływające i nurkujące, aby nie zamoczyć piór i móc wystartować z wody do lotu, muszą je natłuszczać wydzieliną gruczołu kuprowego, którą rozprowadzają dziobem. Jednak kormoran czarny (Phalacrocorax carbo) w przeciwieństwie do innych ptaków wodnych nie posiada gruczołu kuprowego, dlatego po wyjściu z wody musi z rozpostartymi skrzydłami suszyć namoczone pióra. Co za widok, gdy z niewielkiej odległości patrzy się na takiego osobnika. Kormoran jest znakomitym łowcą polującym na ryby, ale chętnie wykrada je też rybakom. Przez swoją żarłoczność trzebi jeziora. Doskonale pływa i nurkuje, wiosłując przy tym nogami oraz skrzydłami. Palce kormorana spięte są błoną, a dziób zakończony jest haczykowato. Te cechy gwarantują mu łowiecki sukces. Ptak żyje w licznych koloniach, które zakłada na szczytach drzew w środku zalesionych wysp. Jego guano niszczy lasy, stąd decyzja o kontrolowanym odstrzale tych ptaków.

Poziom adrenaliny podnosi miłośnikom przyrody obserwacja szybujących ptaków drapieżnych i pikujących po wypatrzoną w wodzie zdobycz. Kania ruda (Milvus milvus) występuje w krajobrazie rolniczym, ale chętnie bywa nad wodami. Na lądzie poluje na drobne kręgowce, głównie krety i gryzonie, ale też na jaszczurki, owady i dżdżownice, nad wodą udaje się jej sprawnie zbierać ryby przy niskim locie. Ze środowiskiem wodnym jest związany bielik zwyczajny (Haliaeetus albicilla). Tu poluje na ryby i wodne ptactwo, w pobliżu wody buduje gniazda na wysokich drzewach i koczuje po okresie lęgowym. Bielika i kanię łatwo odróżnić w locie. Bieliki mają duże, szerokie, prostokątne skrzydła o palczastych końcach lotek oraz jasny, krótki, zaokrąglony ogon. Kania posiada długie skrzydła i ciemny wcięty ogon. Na postojach w słoneczne dni słychać głośne ćwierkanie samca świerszcza polnego (Gryllus campestris). To przedstawiciel owadów prostoskrzydłych, podobnie jak pasikonik. Żyje samotnie. Dobrze biega. Wśród rzadkiej trawy w suchych miejscach buduje swoje norki. W ostatnich latach jest coraz rzadszy. Znajduje się na Czerwonej Liście Zwierząt Ginących i Zagrożonych w Polsce z kategorią - bliski zagrożenia.

Dzikość i uroda Nidzkiego od dawna urzeka i inspiruje twórców oraz artystów. Przyciąga fascynatów przyrody i koneserów żeglarstwa. Zauroczeni jeziorem wciąż doń wracają.

Jutro popłyniemy daleko,
jeszcze dalej niż te obłoki,
pokłonimy się nowym brzegom,
odkryjemy nowe zatoki
(…)
Starym borom nowe damy imię,
nowe ptaki znajdziemy i wody,
posłuchamy, jak bije olbrzymie,
zielone serce przyrody.


(Konstanty Ildefons Gałczyński)

Maria Olszowska
Autorka jest emerytowaną nauczycielką biologii. Pochodzi z Krakowa, od trzydziestu lat mieszka w Mrągowie. Wciąż odkrywa piękno Mazur i chciałaby zachęcić innych do poznawania cudów tej krainy


Czekamy na Wasze zdjęcia i opisy pięknych zakątków regionu, kliknij tutaj, aby dodać swój artykuł lub skontaktuj się z nami pod adresem redakcja@mojemazury.pl.
Zobacz w naszej bazie
  • Rezerwat Przyrody Jezioro Nidzkie

    Rezerwat Przyrody Jezioro...

    Rezerwat Jezioro Nidzkie powołany został 27 października 1972 r. Celem ochrony jest zachowanie i ochrona...

  • Nidzkie

    Jezioro Nidzkie

    Zbiornik o rozwiniętej linii brzegowej, z wieloma zatokami, cyplami i kilkunastoma wyspami, największe w części północnej...

Przewodniki lokalne

Zobacz także

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB

Polecamy