Przedwojenną książkę kucharską, która mnie zainspirowała do ugotowania kartoflanki, przyniósł mi do redakcji mój kolega Adam. To książka jeszcze z czasu zaborów, koszty zakupu niektórych produktów podano tam w … rublach i kopiejkach.
Znaleziona na strychu, zawiera zapiski pani Jadwigi, babci Adama, która po maturze w 1910 roku rozpoczęła samodzielne życie i pewnie potrzebowała poradnika kucharskiego. We wstępie znajdujemy m.in. porady Lucyny Ćwierczakiewiczowej, takiej ówczesnej ”perfekcyjnej pani domu”, żyjącej w latach 1829- 1901.
Może nie jest to przepis typowo mazurski, ale kartoflanka była bardzo popularną zupą na Mazurach i Warmii, co można sprawdzić tutaj. Babcia Jadwiga mieszkała początkowo w carskiej Rosji (zabory), potem na polskiej już Wileńszczyźnie, ale po wojnie przeprowadziła się do Olsztyna i tu zmarła - więc jednak miała jakieś związki z Warmią i Mazurami.
Może nie jest to przepis typowo mazurski, ale kartoflanka była bardzo popularną zupą na Mazurach i Warmii, co można sprawdzić tutaj. Babcia Jadwiga mieszkała początkowo w carskiej Rosji (zabory), potem na polskiej już Wileńszczyźnie, ale po wojnie przeprowadziła się do Olsztyna i tu zmarła - więc jednak miała jakieś związki z Warmią i Mazurami.
Tyle wstępu historycznego, zajmijmy się już naszą kartoflanką. Ta przedwojenna bazowała tylko na wywarze z rosołu, włoszczyźnie, maśle, zasmażce, która nazywała się wtedy zaprawą. Do talerza dodawało się koper lub posiekaną pietruszkę.
Przepis znaleziony we wspomnianej książce nieco zmodyfikowałam, dodając śmietanę, boczek i tymianek. Wyszła mi najlepsza zupa, jaką kiedykolwiek jadłam.
Przepis znaleziony we wspomnianej książce nieco zmodyfikowałam, dodając śmietanę, boczek i tymianek. Wyszła mi najlepsza zupa, jaką kiedykolwiek jadłam.
Liczba porcji: 8
czas przygotowania: 100 minut (w tym bulion 40 min.)
Koszt: 28 zł.
Do naszej zupy potrzebujemy:
5 ziemniaków, 1 cebulę, 15 dag wędzonego boczku, małą śmietanę 18% lub 12%, 3 łyżki mąki pszennej, łyżkę oleju, 2 litry bulionu drobiowego, sól, pieprz, tymianek (do smaku), świeżą natkę pietruszki.
Do bulionu: kadłub kurczaka (sprzedawany jako porcja rosołowa), włoszczyznę, 5 ziarenek ziela angielskiego, 3 listki laurowe, łyżkę przyprawy warzywnej.
Przygotowanie:
1) Najpierw bulion: gotujemy mięso w 2 litrach osolonej (jedna łyżeczka) wodzie. Po zagotowaniu zdjąć szumowiny, zmniejszyć ogień i włożyć włoszczyznę. Dodać ziele angielskie, liście laurowe, pieprz, ewentualnie jeszcze łyżkę soli, jak ktoś lubi, może dosypać trochę gotowej przyprawy warzywnej. Bulion gotujemy około 40 minut.
czas przygotowania: 100 minut (w tym bulion 40 min.)
Koszt: 28 zł.
Do naszej zupy potrzebujemy:
5 ziemniaków, 1 cebulę, 15 dag wędzonego boczku, małą śmietanę 18% lub 12%, 3 łyżki mąki pszennej, łyżkę oleju, 2 litry bulionu drobiowego, sól, pieprz, tymianek (do smaku), świeżą natkę pietruszki.
Do bulionu: kadłub kurczaka (sprzedawany jako porcja rosołowa), włoszczyznę, 5 ziarenek ziela angielskiego, 3 listki laurowe, łyżkę przyprawy warzywnej.
Przygotowanie:
1) Najpierw bulion: gotujemy mięso w 2 litrach osolonej (jedna łyżeczka) wodzie. Po zagotowaniu zdjąć szumowiny, zmniejszyć ogień i włożyć włoszczyznę. Dodać ziele angielskie, liście laurowe, pieprz, ewentualnie jeszcze łyżkę soli, jak ktoś lubi, może dosypać trochę gotowej przyprawy warzywnej. Bulion gotujemy około 40 minut.
2) Ziemniaki obrać, pokroić w kostkę, ugotować w osolonej wodzie do miękkości, odcedzić, utłuc na pure bez żadnych dodatków.
3) Boczek pokroić w drobną kostkę, wytopić na rozgrzanym oleju.
4) Do boczku wrzucić posiekaną cebulę, zeszklić, oprószyć pieprzem i tymiankiem, smażyć mieszając jeszcze około 2 minuty.
5) Do garnka wlać bulion, dodać boczek z cebulą oraz ziemniaczane pure i gotować jeszcze 10 minut od czasu do czasu mieszając, aby pure się nie przykleiło do dna.
6) Małą śmietanę 18 % lub 12 %, dokładnie rozrobić z 3 łyżkami mąki pszennej, dodając do tego 3-4 łyżki ciepłej zupy i wymieszać tak, aby nie było grudek. Korzystałam z blendera, ale można zwykłym mikserem, trzepaczką, a nawet widelcem czy łyżką. Ważne, aby mieszanina była gładka i bez grudek.
7) Kartoflankę zabielić przyrządzoną mieszaniną, doprawić solą, pieprzem i tymiankiem i jeszcze chwilkę pogotować na niezbyt dużym ogniu.
Podając zupę w miseczkach, warto oprószyć ją odrobiną tymianku i posiekaną natką pietruszki. Będzie nie tylko świetnie smakować ale i pięknie prezentować się na stole.
Smacznego.
Agnieszka Maliszewska
Agnieszka Maliszewska
Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
Zygfryd #1825721 | 185.34.*.* 30 wrz 2015 13:40
Kartoflankę gotowała moja babcia a mieszkała w 500km od Olsztyna , podstawowe składniki to H2O ,kartofle ,marchewka ,cebula i mąka,którą na patelni lekko się przypiekało.Boczek w takiej zupie to był luksus i mało kogo na taki frykas było stać .Pamiętam jak przed wielu ,wielu lat ,jedząc kartofle znalazło się skwarka uważanym się było - wielkim szczęściarzem .
Ocena komentarza: warty uwagi (4) ! odpowiedz na ten komentarz
Do tego jeszcze butelka 70% bimbru ! #1821588 | 164.126.*.* 24 wrz 2015 17:14
gorzelnik
Ocena komentarza: warty uwagi (4) ! odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)