Mazurskie przepisy: jesienna kartoflanka

2015-09-24 12:36:52 (ost. akt: 2015-09-24 12:59:51)
Mazurskie przepisy: jesienna kartoflanka

Autor zdjęcia: Agnieszka Maliszewska

Przedwojenną książkę kucharską, która mnie zainspirowała do ugotowania kartoflanki, przyniósł mi do redakcji mój kolega Adam. To książka jeszcze z czasu zaborów, koszty zakupu niektórych produktów podano tam w … rublach i kopiejkach.

Znaleziona na strychu, zawiera zapiski pani Jadwigi, babci Adama, która po maturze w 1910 roku rozpoczęła samodzielne życie i pewnie potrzebowała poradnika kucharskiego. We wstępie znajdujemy m.in. porady Lucyny Ćwierczakiewiczowej, takiej ówczesnej ”perfekcyjnej pani domu”, żyjącej w latach 1829- 1901.
Może nie jest to przepis typowo mazurski, ale kartoflanka była bardzo popularną zupą na Mazurach i Warmii, co można sprawdzić tutaj. Babcia Jadwiga mieszkała początkowo w carskiej Rosji (zabory), potem na polskiej już Wileńszczyźnie, ale po wojnie przeprowadziła się do Olsztyna i tu zmarła - więc jednak miała jakieś związki z Warmią i Mazurami.

Tyle wstępu historycznego, zajmijmy się już naszą kartoflanką. Ta przedwojenna bazowała tylko na wywarze z rosołu, włoszczyźnie, maśle, zasmażce, która nazywała się wtedy zaprawą. Do talerza dodawało się koper lub posiekaną pietruszkę.
Przepis znaleziony we wspomnianej książce nieco zmodyfikowałam, dodając śmietanę, boczek i tymianek. Wyszła mi najlepsza zupa, jaką kiedykolwiek jadłam.

Liczba porcji: 8
czas przygotowania: 100 minut (w tym bulion 40 min.)
Koszt: 28 zł.

Do naszej zupy potrzebujemy:
5 ziemniaków, 1 cebulę, 15 dag wędzonego boczku, małą śmietanę 18% lub 12%, 3 łyżki mąki pszennej, łyżkę oleju, 2 litry bulionu drobiowego, sól, pieprz, tymianek (do smaku), świeżą natkę pietruszki.
Do bulionu: kadłub kurczaka (sprzedawany jako porcja rosołowa), włoszczyznę, 5 ziarenek ziela angielskiego, 3 listki laurowe, łyżkę przyprawy warzywnej.

Przygotowanie:
1) Najpierw bulion: gotujemy mięso w 2 litrach osolonej (jedna łyżeczka) wodzie. Po zagotowaniu zdjąć szumowiny, zmniejszyć ogień i włożyć włoszczyznę. Dodać ziele angielskie, liście laurowe, pieprz, ewentualnie jeszcze łyżkę soli, jak ktoś lubi, może dosypać trochę gotowej przyprawy warzywnej. Bulion gotujemy około 40 minut.

Bulion












2) Ziemniaki obrać, pokroić w kostkę, ugotować w osolonej wodzie do miękkości, odcedzić, utłuc na pure bez żadnych dodatków.

Ziemniaki ugotować












3) Boczek pokroić w drobną kostkę, wytopić na rozgrzanym oleju.

Boczek krojony












4) Do boczku wrzucić posiekaną cebulę, zeszklić, oprószyć pieprzem i tymiankiem, smażyć mieszając jeszcze około 2 minuty.

Cebula z boczkiem












5) Do garnka wlać bulion, dodać boczek z cebulą oraz ziemniaczane pure i gotować jeszcze 10 minut od czasu do czasu mieszając, aby pure się nie przykleiło do dna.

Pure dodajemy do zupy












6) Małą śmietanę 18 % lub 12 %, dokładnie rozrobić z 3 łyżkami mąki pszennej, dodając do tego 3-4 łyżki ciepłej zupy i wymieszać tak, aby nie było grudek. Korzystałam z blendera, ale można zwykłym mikserem, trzepaczką, a nawet widelcem czy łyżką. Ważne, aby mieszanina była gładka i bez grudek.

Śmietana mieszana z mąką












7) Kartoflankę zabielić przyrządzoną mieszaniną, doprawić solą, pieprzem i tymiankiem i jeszcze chwilkę pogotować na niezbyt dużym ogniu.

Kartoflanka w garnku












Podając zupę w miseczkach, warto oprószyć ją odrobiną tymianku i posiekaną natką pietruszki. Będzie nie tylko świetnie smakować ale i pięknie prezentować się na stole.

Kartoflanka gotowa












Smacznego.
Agnieszka Maliszewska

Czekamy na Wasze zdjęcia i opisy pięknych zakątków regionu, kliknij tutaj, aby dodać swój artykuł lub skontaktuj się z nami pod adresem redakcja@mojemazury.pl.

Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Zygfryd #1825721 | 185.34.*.* 30 wrz 2015 13:40

    Kartoflankę gotowała moja babcia a mieszkała w 500km od Olsztyna , podstawowe składniki to H2O ,kartofle ,marchewka ,cebula i mąka,którą na patelni lekko się przypiekało.Boczek w takiej zupie to był luksus i mało kogo na taki frykas było stać .Pamiętam jak przed wielu ,wielu lat ,jedząc kartofle znalazło się skwarka uważanym się było - wielkim szczęściarzem .

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) ! - + odpowiedz na ten komentarz

  2. Do tego jeszcze butelka 70% bimbru ! #1821588 | 164.126.*.* 24 wrz 2015 17:14

    gorzelnik

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) ! - + odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    Polecamy