Ruiny największej wytwórni płyt w Europie

Dymiący komin, żaglówka i zielone drzewko. Tak wygląda herb Ruciane-Nidy. Żaglówki są, drzewa są. Tylko komin od lat już nie dymi. Turystów to pewnie cieszy. Mieszkańców zapewne mniej.

Bo temu kominowi Ruciane-Nida zawdzięcza to, że w 1966 roku stało się miastem. Przez lata unoszący się z niego dym symbolizował pracę dla mieszkańców miasta. W najlepszych czasach pracowało tam ponad tysiąc ludzi. A Zakład Płyt Pilśniowych i Wiórowych w Rucianem-Nidzie był największym zakładem produkcji płyt w Europie.

Był, bo w 1995 roku zakład upadł. Dzisiaj pozostały już tylko ruiny i dumnie sterczący komin. Teren znajduje się obecnie w rękach prywatnych.

A w Rucianem-Nidzie od czasu do czasu wybucha dyskusja czy z komin nie istniejącego zakładu powinien zniknąć z herbu miasta czy nie powinien.