Operatorzy, dyżurujący pod numerem alarmowym 112 będą skuteczniej pomagać wszystkim wodniakom, którzy podczas rejsu znaleźli się w opałach. Załatwił to dla nas mieszkający w Łodzi miłośnik Warmii i Mazur Sławomir Dylewski
Przygoda w bocznym kanale
W sierpniu 2010 roku członkowie stowarzyszenia - rodzina Sędkiewiczów - podczas żeglugi po mało uczęszczanych szlakach Mazur Zachodnich wpadli na kłodę, leżącą w wąskim kanale. Jacht został całkowicie unieruchomiony, załoga nie była w stanie samodzielnie zepchnąć go z kłody, a dyżurny pod numerem alarmowym 112 nie potrafił im pomóc. Całą tę sytuację opisaliśmy tutaj
Do akcji włączyli się przyjaciele ze stowarzyszenia Navicula, dzięki czemu wszystko skończyło się szczęśliwie, o czym napisaliśmy tutaj.
Co na to prawo?
Pan Sławek Dylewski zadał sobie - jako prawnik - pytanie: dlaczego państwowe służby, które mają za zadanie pomagać nam w ekstremalnych sytuacjach, były w tym przypadku bezradne? Podjął mozolne rozmowy, wymianę korespondencji, spotkania. Skutek jest jednoznaczny: SUKCES!!!
Sprawę dopięto podczas spotkania 5 grudnia w Regionalnym Zarządzie Gospodarki Wodnej w Gdańsku, który administruje drogami wodnymi w województwach pomorskim i warmińsko-mazurskim, w tym szlakiem Kanału Elbląskiego i kanałami przyległymi. W spotkaniu, które zainicjowało właśnie stowarzyszenie Navicula i osobiście Sławomir Dylewski, uczestniczyli wszyscy inspektorzy nadzoru wodnego z tego terenu.
Będą szkolenia, inspektor pomoże
Jednym z wyników tego spotkania, istotnym w kontekście sprawy, o której pisaliśmy, jest opracowanie wykazu danych teleadresowych wszystkich inspektorów wraz z opisem i mapą terenu ich działania, w celu przekazania tych informacji operatorom tel. 112 w woj. pomorskim i warmińsko-mazurskim, do wykorzystania w planowanym szkoleniu.
Innymi słowy operatorzy dyżurujący pod numerem 112 będą mieli wiedzę o osobach (łącznie z ich numerami telefonów), które mogą być pomocne w różnych szczególnych sytuacjach zagrożenia bezpieczeństwa żeglugi, w tym w takich przypadkach losowych, jaki przydarzył się państwu Sędkiewiczom.
Komentarze (6) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
pacjent #488230 | 77.87.*.* 23 gru 2011 17:49
w Nowym Miescie mozna sie dozwonic na 999 to i tak nie przyjada pomimo,ze chory mial cisnienie 200 na 1oo,kazali wziasc lekarstwo i zadwonic za godzine jak spadnie cisnienie,to sa ratonicy medyczni.Do czego to doszlo w naszym kraju.To wstyd,ze tacy dranie pracuja w naszej sluzbie zdrowia.Ta sytuacja miala miejsce w miesiacu grudniu br.
! odpowiedz na ten komentarz
Od redakcji #484965 | 178.235.*.* 20 gru 2011 22:25
Akurat była (a może jeszcze jest) awaria systemu, obsługującego numer alarmowy 112. nie wiem, czy dotyczy to tylko Olsztyna, czy województwa Warmińsko-Mazurskiego, czy jeszcze innego obszaru.
! odpowiedz na ten komentarz
giżyk! #482331 | 83.11.*.* 18 gru 2011 18:58
Do nieprzytomnego mężczyzny(padaczka,nie wyczułem alkoholu) dzwoniłem pod 112,gdzie po długim oczekiwaniu,bez ceregieli przełączono mnie na 997. Policjant zaczął wypytywać mnie-- o nazwisko itp.---,więc usłyszał, że człowiek leży na betonie,a mój nr komórki ma przed sobą. Kilkanaście minut było oczekiwanie na Ich przyjazd i panowie policjanci stwierdzili to co już dyżurnemu powiedziałem. Karetka na Ich telefon przyjechała po długim oczekiwaniu i zabrała delikwenta do szpitala. -----Czyli 112 to fikcja,bo stosuje spychologię.
! odpowiedz na ten komentarz
majka #482242 | 83.9.*.* 18 gru 2011 16:57
112 to lipa,przez 5 minut próbowalam wezwać karetkę i tylko słyszłam komunikat .dobrze że wciąz działa 999
Ocena komentarza: warty uwagi (1) ! odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)