Tak naprawdę to są to 3 cmentarze. Jak ktoś napisał na tablicy informacyjnej jest tam pochowanych 4262 żołnierzy radzieckich, 290 żołnierzy polskich i 670 lotników z francuskiego pułku Normandie - Niemen.
Największą część cmentarza zajmują kwatery żołnierzy radzieckich poległych w walkach między innymi w okolicach Olsztyna, Szczytna i Nidzicy. Na jeden z anonimowych płyt ktoś niedawno kazał wyryć nazwisko Anatolij Radczenko. To jedyny pochowany tam żołnierz, którego znamy z imienia i nazwiska.
Armia Radziecka zajęła Olsztyn praktycznie bez walk 21-22 stycznia. Nie wiadomo ilu mieszkańców zamordowali w Olsztynie (Allenstein) żołnierze Armii Radzieckiej zimą 1945 roku. Najwięcej wiemy o masakrze w Kortowie (Kortau), dzisiaj najpiękniejszym w Polsce miasteczku akademickim.
W 1945 roku funkcjonowały tam szpital psychiatryczny i lazaret wojskowy. Stanisław Piechocki w książce "Olsztyn. Styczeń 1945 – portret miasta" podał, że przebywało tam wtedy około 600 osób-chorych, lekarzy, pielęgniarek...Czerwonoarmiści podpalili budynki miotaczami ognia. Tych, którym udało się wydostać dobijali.
Sam Olsztyn w czasie walk praktycznie nie ucierpiał. Spalili go sowieccy żołnierze, już po zajęciu miasta. Do końca lutego zniszczeniu uległo około 40% zabudowy, w tym większość Starego Miasta.
19 lutego do Olsztyna dotarli polscy kolejarze. Byli pierwszymi przedstawicielami Polski w mieście.
— Rosjanie nie tylko palili i grabili, ale też mordowali i gwałcili. Codziennie wieczorami słychać było przeraźliwy krzyk kobiet. Rano znajdowano ich ciała. O tym nadal trudno mówić — wspominał jeden z nich, Kazimierz Żołdak.
Drugą część cmentarz zajmują kwatery "670 lotników Wolnej Francji". Tyle można dowiedzieć się z tablicy informacyjnej. Chodzi o francuskich lotników z pułku lotniczego Normandie-Niemen, którzy w latach 1943-1945 walczyli w strukturach lotnictwa sowieckiego.
Na stronie poświęconej pułkowi (normandieniemen.free.fr) jest mowa o 42 pilotach, którzy zginęli w latach 1943-1945. Faktycznie Francuzi brali udział w 1945 w walkach o Prusy Wschodnie, ale walczyli na terytorium dzisiejszego Obwodu Kaliningradzkiego. Kilku z nich zginęło wtedy w okolicach Królewca, Bałtijska i Czerniachowska. Kilku innych zginęło nad Prusami Wschodnimi jesienią 1944 roku. W sumie w pułku walczyło nieco ponad 100 pilotów.
Zdaniem Tomasza Stopierzyńskiego pochowani na Szarych Szeregów Francuzi to" z dużą dozą prawdopodobieństwa" jeńcy wojenni, ofiary Stalagu I B (w okolicach Olsztynka) lub jego filii. Po ekshumacji nie zostali oni być może przetransportowani do Francji, jak większość, lecz pochowani w Olsztynie.
Najprawdopodobniej więc na tym cmentarzu nie spoczywa żaden francuski lotnik.
W 2003 roku na cmentarzu postawiono pomnik. Napis na nim nie sugeruje już, że w tym miejscu są pochowani lotnicy. Jest po prostu poświęcony francuskim lotnikom, którzy "Oddali życie w walce o Wyzwolenie Warmii i Mazur 1944-1945".
Cmentarz "przez płot" sąsiaduje z przedwojennym niemieckim cmentarzem wojennym. Sto i tam tablica poświęcona 13 polskim żołnierzom września 1939 roku, którzy ranni trafili do lazaretu wojskowego w Kortowie (Kortau) i tam zmarli.
opracował Igor Hrywna
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez