Można powiedzieć, że swoją obecną nazwę Giżycko zawdzięcza po części Niemcowi wywodzącemu się z francuskich hugenotów, po części Żydówce, córce królewieckiego bankiera, która z miłości porzuciła wiarę ojców i ochrzciła się.
Lec, Łuczany, Giżycko
Tym razem swoją rowerową eskapadę zaczynam od Giżycka, ale na razie wracam do kwestii nazwy tego miasta.
Nadano mu je w 1946 roku na cześć Gustawa Hermana Marcina Gizewiusza (1810-1848), który urodził się w Piszu, uczył się w gimnazjum w Ełku, studiował w Królewcu a przez ostatnich 13 lat swojego życia był pastorem w Ostródzie. Pochodził z mocno zgermanizowanej rodziny Giżyckich, jednak (po)został Polakiem. Bronił praw Mazurów i języka polskiego.
Jego żoną była Żydówka Rebeka Fürst, która, miała mieć duży wpływ na dokonany przez niego wybór narodowościowy. I to ona, miała przekonać go polskości. Może to legenda, ale ładna.
Jego żoną była Żydówka Rebeka Fürst, która, miała mieć duży wpływ na dokonany przez niego wybór narodowościowy. I to ona, miała przekonać go polskości. Może to legenda, ale ładna.
Tak czy inaczej związki Gizewisza z Lecem były dość marne. Pojawił się w mieście nad Niegocinem, bo mieszkał tam jego szwagier Wilhelm Vigouroux, podówczas burmistrz miasta. Przebywał tam kilka miesięcy po swoim ślubie i stamtąd wyruszył do Ostródy, gdzie mieszkał przez 13 lat. Więc na zdrowy rozum po wojnie to Ostródę należało nazwać Giżyckiem, albo jego rodzinny Pisz czy nawet Ełk. Giżycko. Jeżeli już to Lec można było nazwać Kętrzynem, bo urodził się w nim Wojciech Kętrzyński i przebywał w mieście w latach 1838-1846 i 1853-1855. A później odwiedzał w nim matkę i siostrę.
Jednak nie od razu Lec/Łuczany (niem. Lotzen), jak to miasto, nazywali Mazurzy, a także wspomniany Kętrzyński stał się Giżyckiem. Tuz pow wojnie był krótko Lecem, a potem Łuczanami. Na początku 1946 roku miastu nadano nową nazwę czyli Giżycko, co wywołało protesty i mieszkańców i ówczesnych władz samorządowych. Sprawa trafiła do samego Bolesława Bieruta, ówczesnego rosyjskiego namiestnika w Polsce. na nic to się zdało.
— Komisja Ustalania Nazw Miejscowości...postanowiła utrzymać nazwę Giżycko ze względu na następujące okoliczności: Lec jest nazwą niemiecką, Łuczany zaś są nowotworem z polskim nazewnictwem geograficznym nic wspólnego nie mającym. Jest to bowiem przeróbka niemieckiej nazwy Lötzen — czytamy w protokole z narady poświęconej Giżycku.
I tak już zostało, ale z małym wyjątkiem. Przez lata jeziora Niegocin i Kisajno łączył oficjalnie Kanał Giżycki. W 2016 roku giżyccy radni zwrócili się do Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji
o zmianę nazwy na Kanał Łuczański. — Powodem podjęcia procedury zmiany nazwy KANAŁU GIŻYCKIEGO na KANAŁ ŁUCZAŃSKI jest chęć uporządkowania istniejącego nazewnictwa, doprowadzenie do zgodności nazwy powszechnie używanej przez jej mieszkańców i turystów z nazewnictwem stosowanym w dokumentach — uchwalili radni, których wcześniej w konsultacjach społecznych poparło 70% głosujących mieszkańców miasta. 1 stycznia 2018 Kanał Giżycki oficjalnie zmienił nazwę na Kanał Łuczański.
o zmianę nazwy na Kanał Łuczański. — Powodem podjęcia procedury zmiany nazwy KANAŁU GIŻYCKIEGO na KANAŁ ŁUCZAŃSKI jest chęć uporządkowania istniejącego nazewnictwa, doprowadzenie do zgodności nazwy powszechnie używanej przez jej mieszkańców i turystów z nazewnictwem stosowanym w dokumentach — uchwalili radni, których wcześniej w konsultacjach społecznych poparło 70% głosujących mieszkańców miasta. 1 stycznia 2018 Kanał Giżycki oficjalnie zmienił nazwę na Kanał Łuczański.
Igor Hrywna
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez