Uwierzyła, że jej pieniądze są zagrożone i straciła prawie 7 000 złotych

2025-04-28 10:48:09(ost. akt: 2025-04-28 10:58:05)

Autor zdjęcia: arch. Policja

Policjanci przestrzegają przed nasilającymi się próbami oszustw telefonicznych. Przestępcy często podszywają się pod pracowników banku, policjantów lub inne zaufane osoby. Tak było w przypadku mieszkanki Ostródy, która straciła prawie 7000 złotych.
W czwartek (24.04.2025) z jedną z mieszkanek Ostródy skontaktowała się telefonicznie osoba podająca się za konsultanta banku, w którym pokrzywdzona posiada rachunek. Fałszywy bankier poinformował kobietę, że jej pieniądze są zagrożone i musi je natychmiast przelać na konto ,,pomocnicze’’. W ten sposób kobieta straciła prawie 7000 zł.

Schematy działania oszustów są podobne. Najpierw wzbudzają niepokój wśród rozmówców i starają się ich przestraszyć twierdząc, że ich oszczędności są zagrożone a potem wskazują w jaki sposób je ochronić. Przy tym tak manipulują rozmową, aby uzyskać jak najwięcej informacji, wywołać stres i doprowadzić do działania pod presją.

Czasami oszuści posuwają się dalej twierdząc, że ktoś przełamał zabezpieczenia bankowości elektronicznej i istnieje ryzyko zaciągnięcia pożyczki przez nieznane osoby do wysokości zdolności kredytowej. Zmanipulowani taką historią pokrzywdzeni zaciągają pożyczki w swoich bankach i przekazują uzyskane w ten sposób pieniądze na rzekome rachunki pomocnicze lub techniczne obsługiwane przez policjantów czy prokuratorów.

Z każdym tego typu połączeniem telefonicznym kierujmy się zasadą ograniczonego zaufania.


Policja przypomina:
- przedstawiciele panków, policjanci, prokuratorzy NIGDY nie proszą o przekazywanie pieniędzy, numerów PIN, haseł czy danych do logowania,
- każda tego typu prośba powinna wzbudzić podejrzenia

W przypadku otrzymania podejrzanego telefonu nie należy podejmować żadnych działań pod presją rozmówcy i natychmiast zakończyć rozmowę. Warto skontaktować się bezpośrednio z przedstawicielami swojego banku lub zadzwonić na Policję, korzystając z oficjalnych numerów telefonów.




Źródło: Gazeta Olsztyńska